Reklama

Niedziela Przemyska

Październikowa Pani Różańcowa

W jesienne dni znajdźmy czas na modlitwę różańcową, która staje się oddechem duszy i źródłem pokoju.

Niedziela przemyska 42/2021, str. I

[ TEMATY ]

Przemyśl

Męski Różaniec

Męski Różaniec Przemyśl

Po modlitwę różańcową sięga coraz więcej mężczyzn, również tych młodych

Po modlitwę różańcową sięga coraz więcej mężczyzn, również tych młodych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Październik – najpiękniejszy jesienny miesiąc. Złoto – rdzawe drzewa, tęczą malowane, lśnią w blasku październikowego słońca, które jeszcze na dobre nie pożegnało lata. Jeszcze stara się dodawać uroku żółkniejącym łąkom i odpoczywającym polom, i towarzyszyć cichnącym odgłosom ptaków. Ten jesienny, październikowy nastrój rozlewa się dookoła i niesie ze sobą spokój i ciszę.

A w naszych świątyniach rozbrzmiewają wieczorem codziennie, już od stuleci, październikowe paciorki różańca, odmawiane przez polski lud. Wszyscy chętnie śpieszymy do kościoła w mroku październikowego wieczora. By tam pobożnie przesuwać ręką dziecka, młodzieńca i starca różańcowe paciorki i powtarzać błagalnie „Zdrowaś Maryjo”. Echo tych maryjnych październikowych modlitw rozlega się w każdej polskiej świątyni, wszak naród nasz kocha Matkę Boską Różańcową i śpiewa na Jej cześć: „Różańcowa Pani nieba i ziemi. Pozdrawiamy Cię głosy naszymi. Do Ciebie się cały świat ucieka. Przez Różaniec Twej pomocy czeka…”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mały, dziecinny różaniec wsuwa troskliwa matka do kieszonki dziecka idącego do szkoły. Różaniec zabieramy ze sobą udając się w podróż. Różaniec trzyma w ręce kierowca mający zasiąść za kierownicą. Różańcem oplatamy zastygłe dłonie zmarłej osoby, by odważniej mogła przejść „na drugą stronę”. Wreszcie różaniec zawsze nosimy przy sobie.

Reklama

Z różańcem w dłoniach klękamy przed Tobą, październikowa Pani, i z wielką pokorą spoglądamy na Twoje cudowne oblicze, by podzielić się z Tobą naszymi radościami i smutkami, i podziękować za otrzymane łaski. Twoje łaskawe oczy patrzą na nas ciepło i serdecznie, i to na wszystkich, nawet na tych, którzy może znaleźli się z dala od Ciebie, wszak jesteś dobrą, czułą, troskliwą i serdeczną Matką. Umiesz wybaczać i czekać na każdego z nas, nawet na tego, który już o Tobie zapomniał.

Tak bardzo potrzeba Matki każdemu z nas, naszemu narodowi i całemu światu. Trzeba nam matki do pełnej egzystencji, do miłości i pokoju, do zahamowania przemocy i terroryzmu na świecie. Ta piękna październikowa przyroda oddaje cześć Różańcowej Pani, o której tak pisał nasz poeta: „…która perły masz od królów, złoto od rycerzy. W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy”. Październikowe liście spadają z drzew i giną, zaś róże Niepokalanej kwitną i pachną.

2021-10-12 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie możemy milczeć!

Niedziela przemyska 13/2023, str. III

[ TEMATY ]

Przemyśl

Stanisław Szarzyński

Nasza obecność była wyrazem szacunku i pamięci o papieżu Polaku

Nasza obecność była wyrazem szacunku i pamięci o papieżu Polaku

Atakujemy nie tyle papieża, tylko to, z czego wyrośliśmy. Atakujemy Polskę chrześcijańską, katolicką, życzliwą wobec drugiego człowieka – powiedział abp Józef Michalik.

W piątek 10 marca na pl. Niepodległości w Przemyślu przy pomniku św. Jana Pawła II spontanicznie zebrało się liczne grono mieszkańców Przemyśla i okolic. Odśpiewano Apel Jasnogórski i odmówiono modlitwę w obronie papieża Polaka. Wierni mówią o hańbie, że to jest wprost nieprawdopodobne, aby niszczono w taki sposób imię i dorobek wielkiego autorytetu, jakim był i jest św. Jan Paweł II. Starsi pamiętają, jak do nas przemawiał, porywał naród do walki o wolność. Polska nie byłaby taką, jaką jest, wolną i niepodległą. On mówił w naszym imieniu, a teraz my musimy stanąć w jego obronie. Te bezpodstawne oskarżenia oparte są głównie na ubeckich donosach – materiałach aparatu przemocy PRL. Nie ma na to naszej zgody!

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję