Procesja nawiązuje do średniowiecznej tradycji, a wskrzeszona została po powodzi w 1997 r. Wrocławianie dziękują w niej za uchronienie od wielkiej wody i innych kataklizmów i proszą – za wstawiennictwem świętych – o dalszą opiekę nad miastem. – Nasze wyjście na ulice miasta to nie okazja, by protestować przeciw komuś. To świadectwo wiary, że Bóg powołuje nas do świętości. Prosimy Boga o zachowanie od naturalnych kataklizmów, ale też by zachował nas od jakichkolwiek duchowych klęsk – powiedział w Bazylice Garnizonowej ks. Arkadiusz Krziżok, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii.
Procesja przeszła z bazyliki do kościoła świętych Stanisława, Doroty i Wacława, gdzie Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński. – Dzisiejsza procesja obrazuje rzeczywistość naszego życia. Jako wspólnota Kościoła idziemy w procesji wiary do rzeczywistości niebieskiej, a towarzyszą nam święci, nasi patronowie – tłumaczył bp Jacek i prosił: – Po 24. latach od wielkiej powodzi trzeba nam na nowo odkryć wartość naszej wiary i moc wstawiennictwa świętych. Choć wydaje nam się, że dziś doświadczamy pozornego spokoju, to nadal trwa pandemia, nadal ludzie chorują, wielu umiera. Wypraszajmy wstawiennictwa świętych dla drugiego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu