Historia wspólnoty parafialnej w Szydłowie, należącej przed jej powstaniem do czterech pobliskich parafii: św. Jacka w Piotrkowie Trybunalskim, Najświętszego Serca Jezusowego w Piotrkowie Trybunalskim, św. Mikołaja Biskupa w Gomulinie oraz św. Wojciecha w Krzepczowie sięga 1988 r., kiedy rozpoczęto prace nad budową domu katechetycznego wraz z kaplicą. Administracyjnie dom katechetyczny należał do parafii św. Jacka, której proboszczem w latach 1988-91 był ks. Wiesław Jonczyk.
Bogata historia
Erygowanie parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Szydłowie przez bp. Władysława Ziółka nastąpiło na mocy Dekretu z 24 sierpnia 1989 r. Uroczysta inauguracja, w tym poświęcenie placu, na którym miał zostać wzniesiony budynek kościoła, miały miejsce we wrześniu 1989 r. Rok później odprawiono pierwszą Mszę św., natomiast poświęcenie murów przez bp. Władysława Ziółka nastąpiło 23 grudnia 1990 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pomysłodawcą tytułu parafii i pierwszym jej proboszczem od 1989 r. był ks. Grzegorz Jędraszek, który rozpoczął m.in. budowę budynku kościoła w Szydłowie oraz kontynuował zainicjowany przez ks. Wiesława Jonczyka proces umacniania tutejszej wspólnoty. Jego posługa, naznaczona różnymi zmaganiami i trudnościami, zakończyła się powodzeniem i radością miejscowych parafian w 1996 r.
Reklama
W latach 1996 – 2003 proboszczem był ks. Marian Kołodziejczak – inicjator odbywającego się do dzisiaj w kościele w Szydłowie corocznego Przeglądu Kolęd i Pastorałek, kontynuator aktywnie działających w parafii wspólnot: młodzieżowej oraz dziecięcej.
W kolejnych latach duszpasterzami w szydłowskiej parafii byli: ks. Ireneusz Sikora (2003-09), ks. Karol Olczyk (2009-13), ks. Włodzimierz Dudka (2013-18), ks. Janusz Sawicki (2018-19) i ks. Maciej Paramuszczak (od 2019 r.). Kultywowali dotychczasowe dokonania, gloryfikowali postać Matki Boskiej Nieustającej Pomocy – patronki parafii oraz z powodzeniem realizowali nowe zadania i projekty.
Nasz wielki święty
Reklama
Od 15 lat wierni z szydłowskiej i okolicznych parafii przeżywają wspomnienie liturgiczne, czerpiąc łaski płynące z kultu św. Ojca Pio z Pietrelciny (1887 – 1968), kapłana z zakonu kapucynów, stygmatyka, mistyka i przewodnika duchowego tysięcy wiernych. Cześć dla św. Ojca Pio i pomysł utworzenia grupy jego czcicieli w naszej wspólnocie zapoczątkował ks. Ireneusza Sikora. Uroczystość nadania parafii drugiego tytułu, włączenia włoskiego kapłana do grona jej patronów, zawieszenia obrazu z wizerunkiem świętego i zainstalowania relikwii pierwszego stopnia (tj. fragmentu bandaża przesiąkniętego krwią, którym św. Ojciec Pio okrywał swoje często krwawiące stygmaty na dłoniach) odbyła się w październiku 2006 r. Przewodził jej bp Ireneusz Pękalski, który wygłaszając okolicznościowe kazanie przybliżył wiernym postać świętego. Uroczysta ceremonia zainstalowania relikwii poprzedzona była trzydniowymi rekolekcjami prowadzonymi przez br. Zdzisława Dumę z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Gdańsku, gwardiana i rektora kościoła św. Jakuba Apostoła w Gdańsku, od 2015 r. misjonarza Miłosierdzia ustanowionego przez papieża Franciszka. Darczyńcami obrazu z wizerunkiem świętego i relikwiarza, w którym złożono relikwie, były dwie rodziny z szydłowskiej parafii.
Dla ówczesnego proboszcza ks. Ireneusza Sikory kult św. Ojca Pio, cudowna moc wielkiego mistyka ma szczególne znaczenie: – Znane i potwierdzone zostały dwa świadectwa cudownej interwencji Ojca Pio w szydłowskiej parafii. Pierwsze świadectwo dotyczyło ciężko chorego chłopca, którego stan zdrowia bardzo szybko się pogarszał m.in. ze względu na źle postawioną diagnozę lekarską i niewłaściwe leczenie. Msza św. przez wstawiennictwo św. Ojca Pio w intencji chorego odbyła się w trakcie uroczystości instalacji relikwii. Wierzymy i wiemy, że wstawiennictwo Ojca Pio oraz modlitwa rodziny i parafian przyczyniły się do uzdrowienia chłopca – mówi kapłan. – Drugie świadectwo dokonało się kilka dni po zakończeniu rekolekcji włączających św. Ojca Pio do grona patronów parafii. Dotyczyło chłopca, który uległ poważnemu wypadkowi na motocyklu. Przeszedł on trzy skomplikowane operacje głowy oraz narządów wewnętrznych i lekarze nie dawali mu szans na życie. Także w przypadku tego chłopca, relikwie świętego stygmatyka z Pietrelciny i żarliwa modlitwa sprawiły, że powrót do zdrowia, przy zdumieniu lekarzy, nastąpił bardzo szybko – dodaje.
Duchowy wymiar kultu
Reklama
Kontynuatorami kultu św. Ojca Pio byli kolejni proboszczowie szydłowskiej parafii. Odmawiana nowenna ku czci świętego, której towarzyszy ucałowanie relikwii, odbywa się w każdy ostatni czwartek miesiąca i gromadzi wielu wiernych. Również i uroczystości odpustowe ku czci świętego, które połączone są z ofiarowaniem darów rolnych na potrzeby zakonów klauzurowych w diecezji łódzkiej, corocznie gromadzą rzesze czcicieli Ojca Pio. Obecny proboszcz, ks. Maciej Paramuszczak, uznaje kult świętego, jako wyraz przemiany serc, pokuty i pojednania, chęć korzystania z Bożego Miłosierdzia. Kapłan upatruje źródło tej przemiany w osobie Chrystusa i dla jej potwierdzenia przytacza słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II na placu św. Piotra w Rzymie w 2002 r. w czasie kanonizacji stygmatyka z Pietrelciny. – W osobie Ojca Pio kontemplujemy, „jak słodkie jest jarzmo” Chrystusa i prawdziwie lekkie jego brzemię, kiedy niesie się je z wierną miłością. Życie i misja Ojca Pio świadczą, że trudności i cierpienie, jeżeli przyjmie się je z miłością, przekształcają się w uprzywilejowaną drogę do świętości, która prowadzi ku większemu dobru, znanemu tylko Panu – zaznacza ks. Paramuszczak.
Ten duchowy wymiar kultu św. Ojca Pio podkreśla br. Zdzisław Duma mówiąc, że można składać ręce do modlitwy, chodzić do Kościoła, ale być „nieprzemakalnym” na działanie Boga i ślepym na znaki wzywające do nawrócenia, które Bóg daje każdego dnia. Bóg mówi do nas nieustannie i daje nam znaki, choćby posyłając do nas świadków, tak jak św. Ojca Pio. Bóg czyni to, dlatego że chce, abyśmy się nawrócili – zmienili swoje życie pod wpływem Jego słów. I nie chodzi tu o jakieś wielkie rzeczy, lecz o zwyczajne, proste zaufanie. Bóg chce, abyś Mu zaufał, abyś pozwolił poprowadzić się Jemu krok po kroku. Tak, jak uczynił to święty z Pietrelciny.
Tegoroczna Msza św. odpustowa sprawowana będzie 26 września o godz. 12 w szydłowskiej świątyni.