Zapowiedź o przejrzeniu niewidomych i otwarciu uszu głuchym ukazuje czasy eschatologiczne nadejścia Mesjasza. Nasze zmysły pozostają niejako na uwięzi, jeżeli nie ma w nas Chrystusowego poznania. Bez Chrystusa zmysły mogą nas wprowadzić w niepewność, a nawet przerażenie. Stąd Izajaszowe: „Odwagi! Nie bójcie się!”. Można nawet przyrównać spojrzenie duchem wiary do nałożenia na oczy różowych okularów. Wszystko zaczyna mieć wtedy zupełnie inny wygląd i znaczenie. Zmysły nieraz kierują nas na bezdroża i prowadzą do grzechu. Ludzka natura sprawia, że nasze poznanie rzeczywistości jest bardzo wybiórcze. Widzimy to, co chcemy widzieć, i słyszymy to, co chcemy słyszeć. Czasem bywa i tak, że inni przygotowują nam gotowe „materiały”, które powinniśmy zobaczyć, i treści, które powinniśmy usłyszeć. Nasze postrzeganie świata, a przede wszystkim drugiego człowieka, jest bardzo powierzchowne i, niestety, niejednokrotnie krzywdzące. Dotyczy to każdego z nas, bez wyjątku. Grzech sprawia, że patrząc na drugiego człowieka, już go w naszym sercu oceniamy i klasyfikujemy. A przecież każdy z nas jest inny i w wyglądzie zewnętrznym, i w wewnętrznym. Zamiast zachwycić się człowiekiem jako darem od Boga, próbujemy go zaszufladkować. Pokusa ta nie omija nikogo, nie ominęła także pierwszych chrześcijan, których św. Jakub nazywa przewrotnymi sędziami. Zobaczenie w drugim człowieku brata jest dla nas trudnym zadaniem, ale podejmujmy je w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, patrząc oczami wiary. Drugi człowiek jest darem od Boga. Są nim żona, mąż, koleżanki czy koledzy w pracy, a także każdy napotkany człowiek, na którego należy spoglądać jak na wyzwanie w realizacji przykazania miłości bliźniego. Jeśli będziemy miłowali tylko tych, którzy przypadną nam do gustu, nie będziemy się różnić od pogan. Żadna z tego dla nas zasługa w niebie. Raz jeszcze podkreślmy – każdy człowiek na drodze naszego życia jest darem i wyzwaniem, by dostrzec w nim Chrystusa i brata. Stąd dzisiejsze zaproszenie Chrystusa dla każdego z nas: „Otwórz się”. Wraz z otwarciem się na drugiego człowieka Chrystus w Ewangelii zauważa potrzebę usłyszenia – ważna jest więc cierpliwość słuchania, która też wypływa z szacunku do drugiego. Jakubowe spojrzenie okiem i ewangeliczne otwarcie uszu na drugiego jest wrażliwością człowieka wierzącego i chęcią poznania, a następnie mową, która potwierdza nasz szacunek do tego, czym dzieli się z nami drugi człowiek. Nie chodzi tu o materialną zdolność do dzielenia się, ale o chęć przyjęcia od drugiego tego, kim on jest – a nie, ile ma.
Stwierdzenie św. Pawła: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”, jest odkrywaniem tajemnicy chrztu św.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
W czasie oblężenia Jerozolimy przywódcy, którzy trzymali Jeremiasza w więzieniu, powiedzieli do króla: «Niech umrze ten człowiek, bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy, którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu, gdy mówi do nich podobne słowa. Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia». Król Sedecjasz odrzekł: «Oto jest w waszych rękach!» Nie mógł bowiem król nic uczynić przeciw nim. Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie. Ebedmelek wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla: «Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście». Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: «Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze».
14 sierpnia do domu Matki Bożej Częstochowskiej dotarli pątnicy 47. Pieszej Pielgrzymki z Lublina na Jasną Górę.
W 12 dni (grupa chełmska w 14.) pokonali ponad 300 km. Jednak pielgrzymka trwa cały rok. Jak mówi przewodnik ks. Paweł Saran, „jest w sercach tych, którzy ją przeżywali, bo to nie turystyczna wędrówka, ale rekolekcje w drodze, które zostawiają trwały ślad”. W Roku Jubileuszowym pielgrzymowało 1100 osób, do nich dołączyło 350 na szlaku w ramach opcji „Ile możesz”. Duchową opiekę nad pątnikami sprawowało 29 kapłanów, 1 diakon, 7 kleryków i 8 sióstr zakonnych. W służbach pielgrzymkowych (m.in. porządkowych, kwatermistrzowskich, medycznych i w sekretariacie) służbę pełniło ponad 60 osób. Najmłodszym pątnikiem było 3-miesieczne dziecko, które pielgrzymowało z siostrami Kapucynkami, najstarszym 83-letnia kobieta. Szczególnym pątnikiem był ks. Józef Brodaczewski, który w 70. roku życia, po przejściu na emeryturę, wyruszył z Tomaszowic, by podziękować Matce Bożej za opiekę; to była jego pierwsza piesza pielgrzymka! W pielgrzymkowej rodzinie znalazło się też niemal 1500 osób, które złożyły intencje w ramach funduszu „Idę z Tobą”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.