Reklama

Niedziela Wrocławska

Grecka księżniczka w Gniechowicach

W niewielkiej wiosce położonej ok. 20 km od Wrocławia mieści się sanktuarium św. Filomeny. Od wielu lat przyjeżdżają tutaj licznie pielgrzymi z kraju i z zagranicy, czciciele świętej męczennicy pierwszych wieków chrześcijaństwa.

Niedziela wrocławska 34/2021, str. V

[ TEMATY ]

relikwie

św. Filomena

Marzena Cyfert/Niedziela

W procesji przy relikwiach świętej idą dziewczęta z białymi liliami

W procesji przy relikwiach świętej idą dziewczęta z białymi liliami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Największym wydarzeniem w parafii jest sierpniowy odpust ku czci świętej. Proboszcz parafii i kustosz sanktuarium ks. Jarosław Wawak zaznaczył: – Niektórzy wierni przybyli z bardzo daleka, ponad 300 km stąd, niektórzy jechali całą noc, by z nami tutaj być i modlić się do naszej patronki.

Z kart historii

Pierwsze wzmianki o kościele w Gniechowicach pochodzą z 1299 r. Zniszczony podczas pożaru wsi, odbudowany został w II połowie XV wieku. Odbudowany w stylu gotyckim, w późniejszym okresie przekształcony w neogotyk, położony jest pośrodku wsi na wzniesieniu. Samodzielna parafia ustanowiona została w 1845 r. a sam kościół w schematyźmie diecezji wrocławskiej z 1857 r. wspominany jest jako kościół św. Marcina. Prawdopodobnie po tej dacie nadano mu tytuł św. Filomeny. W sierpniu 2019 r. metropolita wrocławski abp Józef Kupny nadał świątyni tytuł sanktuarium. Parafia jest jedyną w Polsce z tytułem św. Filomeny. Jej kult niestrudzenie od wielu lat propaguje ks. Jarosław Wawak. – Dziękuję tym wszystkim czcicielom, którzy do nas co roku przybywają, którzy się modlą i rozsławiają św. Filomenę w swoich parafiach oraz w swoim środowisku pracy. Dziękuję również parafianom, którzy żyją na co dzień w cieniu naszej patronki i dają o niej świadectwo – powiedział ksiądz kustosz podczas odpustu parafialnego. Wraz z wiernymi proboszcz prowadzi także stronę internetową rozsyłając informacje o świętej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cudotwórczyni XIX wieku

Reklama

Filomena była grecką księżniczką z III wieku. Gdy miała 13 lat, imperator rzymski Dioklecjan pragnął ją poślubić. Ona jednak odrzuciła jego propozycję, ponieważ 2 lata wcześniej oddała swoje życie Jezusowi. Wywołało to wielkie zdziwienie a potem oburzenie władcy. Dioklecjan próbował złamać jej postanowienie, najpierw pochlebstwami a później torturami. Kilka razy cudownie uleczona z ran zadanych w czasie tortur, okazała się nieugiętą. Wtedy imperator kazał ją ściąć. Ciało św. Filomeny przeleżało w rzymskich katakumbach 1500 lat. Przypadkowo odkryte w 1802 r. zostało 3 lata później sprowadzone jako relikwie do Mugnano del Cardinale. Wspominał o tym podczas odpustu ks. dr Bogdan Michalski, wieloletni misjonarz, obecnie proboszcz z Jaksonowa. – W czasie tego uroczystego przeprowadzania zaczęły się dziać niezwykłe cuda. Kiedy np. był postój w Neapolu, doszło do uzdrowienia kobiety mającej gangrenę ręki. Gdy relikwie złożono w Mugnano, dziewczęta z tej wioski złożyły ślub czystości aż do małżeństwa. Filomena stawała się coraz bardziej popularną świętą – opowiadał kapłan. Dziś jest uznawana za patronkę czasów ostatecznych i patronkę Żywego Różańca. Jak to się stało?

Patronka Żywego Różańca

– Sława św. Filomeny dotarła do Francji. Dowiedziała się o niej śmiertelnie chora Paulina Jaricot – założycielka Żywego Różańca – i udała się na pielgrzymkę do Mugnano. Miała nadzieję, że modląc się przy relikwiach św. Filomeny dozna uzdrowienia. Nie zawiodła się i została cudownie uzdrowiona. Po tym wydarzeniu papież zezwolił na publiczny kult świętej i oddał Żywy Różaniec pod jej opiekę – wyjaśniał ks. Michalski.

Dziś do Gniechowic przybywają wierni, składają swoje prośby i podziękowania, uczestniczą w Eucharystii i procesji z Najświętszym Sakramentem, figurą i relikwiami świętej. Dziewczęta niosą białe lilie – symbole czystości. A święta dziewica męczennica wyprasza łaski swoim czcicielom.

2021-08-17 13:39

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak u Pana Boga w ogródku

[ TEMATY ]

Dolnośląskie Święto Rodzin

św. Filomena

Anna Majowicz

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się spektakl ,,Wierna i Niezłomna"

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się  spektakl ,,Wierna i Niezłomna

Parafia św. Filomeny w Gniechowicach, jest jedyną w Polsce pod takim wezwaniem. Rokrocznie do Gniechowic przybywają setki wiernych, by oddać cześć świętej Patronce. Szczególnie wielu przybywa tu w dniu parafialnego odpustu.

Tegoroczny odbył się wczoraj (11.08), dokładnie w dniu, w którym wspominamy św. Filomenę. Odpustową Mszę św. odprawił o. Damian Stachowicz. W homilii mówił o wierności. - Wierność mierzy się stopniem realizacji obietnic. Trudno mówić, że wiernym przyjacielem jest ten, który pięknie mówi, a swych słów nie realizuje. To słowa bez pokrycia. W wierności jest dochowywanie obietnic – mówił franciszkanin, podając jako przykład osoby wiernej, św. Filomenę: - Filomena obiecała Bogu, że będzie żyć tylko dla Niego. Wolała oddać swoje młode życie, by zrealizować daną obietnicę. Pozostała wierna. Wierność jej tym elementem jej życia, dzięki której dzisiaj oddajemy jej cześć i na którą warto dziś wskazać.
CZYTAJ DALEJ

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję