Reklama

Niedziela Świdnicka

Wspólnie zdobywają góry

Udowadniają, że nie ma rzeczy niemożliwych. Gdy uda dotrzeć się do celu, zmęczenie przeradza się w satysfakcję i daje radość z pomocy innym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fundacja Ładne Historie od 2019 r. organizuje projekt „Łączą nas góry”. Są to górskie wycieczki dla osób z niepełnosprawnościami wraz z ich bliskimi, którym towarzyszą wolontariusze, przewodnicy górscy i rehabilitanci. Daniel Gerus, pomysłodawca i jeden z organizatorów, wyjaśnia, że akcja zrodziła się z pasji do górskich wycieczek.

– Wyjazdy w góry stanowią dla nas i dla naszych znajomych cotygodniową formę spędzania czasu. Zależało nam na tym, aby umożliwić kontakt z górską przyrodą osobom, które nie zawsze są w stanie wybrać się same na takie wycieczki. Dzięki pomocy wielu osób jesteśmy w stanie zdobywać także ambitniejsze szczyty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trasy, po których będą odbywać się wędrówki, muszą spełniać różne wymagania; głównym wyznacznikiem jest trudność techniczna.

– Podłoże szlaków musi być równe, abyśmy byli w stanie po nim przejechać wózkami. Staramy się pokazywać góry od każdej strony, czasami naszym celem jest zdobycie szczytu, innym razem chcemy zwrócić uwagę na przyrodę. Zdarza się, że kilkunastoletnie dzieci na takiej wycieczce po raz pierwszy widzą górski potok, coś, co jest dla nas codziennością. Dlatego my staramy się im umożliwić obcowanie z naturą – opisuje Daniel.

Reklama

Wycieczki są bezpłatne dla uczestników i każdy może wziąć w nich udział. Umożliwiają to środki zebrane podczas zbiórek w różnych punktach stacjonarnych, wsparcie instytucji prywatnych oraz wpłaty do wirtualnej skarbonki. Organizację kolejnych wyjazdów można wesprzeć za pośrednictwem strony https://ladnehistorie.pl/wesprzyj-nas/.

Bezcenne wsparcie

– Każdy z nas, kto bierze udział w projekcie, może coś dać od siebie uczestnikom. To może być siła mięśni, która jest bardzo ważna przy prowadzeniu wózka. Może to być umiejętność wysłuchania, chęć dotrzymania towarzystwa, czy po prostu uśmiech i pozytywna energia. W zamian otrzymujemy dużo wdzięczności, radości i szczęścia ze strony uczestników – tak zadania wolontariuszy opisuje Ada Lasończyk.

– Możliwość wejścia na górskie szczyty przy pomocy innych jest dla nas bezcenna. Sami tak naprawdę nie dalibyśmy rady tego wózka wciągnąć. Istotne jest dla mnie to, że spacerujemy w większej grupie i dzięki wolontariuszom możemy pokonać wiele barier, które w pojedynkę stanowią duże przeszkody – zaznacza Dorota Michalak, mama Frania.

Inna perspektywa

Wśród uczestników nie brakuje osób, które regularnie biorą udział w wyprawach. Doceniają rodzinną atmosferę panującą na każdym wyjeździe, a także możliwość nawiązywania nowych znajomości. – Górskie wycieczki pomimo wysiłku fizycznego dają odpoczynek psychiczny, są więc naszym stałym punktem każdego lata – dzieli się Dorota, jednocześnie dziękując organizatorom za podjęcie inicjatywy.

Czas spędzony w górach wpłynął także na postrzeganie świata przez wolontariuszy. Ada zrozumiała, że nie ma rzeczy niemożliwych. – Nasze częste problemy, które mogą wydawać się nie do pokonania, nie mają większego znaczenia, gdy przekonamy się, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się osoby niepełnosprawne i ich bliscy. Uświadomiłam sobie także, że trzeba cieszyć się każdą chwilą i doceniać nawet najdrobniejsze rzeczy.

2021-08-11 10:37

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolontariusze na misjach

Pośród osób, do których zostali posłani, dzielą się świadectwem chrześcijańskiego życia, potrzebujących wsparcia obdarowują umiejętnościami, poświęcają dla nich swój czas. Świeccy wolontariusze misyjni, podejmując posługę wśród potrzebujących, umacniają swoim słowem i obecnością, starają się, by inni poprzez ich działalność dostrzegli miłość Chrystusa. Włączając się w codzienne obowiązki na placówkach misyjnych, wolontariusze troszczą się, by opuszczonym i zagubionym wskazywać ich wartość i godność

Zuzanna Kalista o wyjeździe na misje marzyła od wielu lat, jednak miała obawy, czy jest to możliwe do zrealizowania. „Gdy trafiłam do duszpasterstwa akademickiego, w którym działała grupa misyjna, okazało się, że to realne. Słuchałam osób, które opowiadały o swoim doświadczeniu misyjnym i dawne marzenia wróciły. Przez rok formacji w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym razem z innymi wolontariuszami rozważaliśmy, czy misja jest właśnie dla nas. I tak w końcu zdecydowałam się na 3-miesięczny wolontariat”. Została posłana do Zambii. Pracowała w dużym ośrodku przeznaczonym dla dziewcząt z trudną przeszłością prowadzonym przez siostry salezjanki. Pomagała także w jednej ze szkół. Zuzanna prowadziła lekcje w klasie 3 oraz organizowała zajęcia dla dziewcząt. Ten trzymiesięczny pobyt na misjach wiele ją nauczył i pomógł zdobyć nowe doświadczenie. „Na pewno musiałam bardzo ćwiczyć moją cierpliwość, ponieważ Zambijczycy mają inny rytm życia i podejście do wielu kwestii. Bardzo zaprzyjaźniłam się z dziewczynami, które dały mi dużo inspiracji do tego, jak cieszyć się życiem pomimo trudności. Praca z dziećmi w szkole oraz nauka z dziewczynami dawała mi bardzo dużo satysfakcji, ze względu na marzenia o byciu nauczycielem” – wspomina. Choć „przed wyjazdem bałam się, że nie poradzę sobie z dzieciakami i braku akceptacji ze strony ludzi, do których jechałam. Nic z tego się nie sprawdziło. W zamian za to miałam wiele innych nieprzewidzianych trudności. Teoretycznie wiem, że trzeba zaakceptować sposób myślenia ludzi, do których się jedzie, jednak w praktyce było to dla mnie niezwykle trudne. Dla mnie załatwienie niektórych spraw było banalne i oczywiste, podczas gdy tam pojawiały się niezrozumiałe dla mnie przeszkody. Czasami trudne było pogodzenie się z ich myśleniem i metodami działania” – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Ten, który umiłował Słowo

Niedziela Ogólnopolska 39/2016, str. 30

[ TEMATY ]

wspomnienia

Św. Hieronim/Lucas van Leyden

Św. Hieronim

Św. Hieronim

30 września w liturgii wspominamy św. Hieronima (347-420). To doktor Kościoła zachodniego. To człowiek, bez którego tytanicznej pracy być może nie byłoby kultury europejskiej

Najbardziej znane powiedzenie św. Hieronima: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, bywa często przytaczane, cytuje je nawet Sobór Watykański II w konstytucji „Dei verbum” (nr 25). Ten święty żyjący na przełomie IV i V stulecia był znany ze swojego porywczego temperamentu, ale i wielkiej pokory. Był niedościgłym erudytą władającym wieloma językami w mowie i piśmie, m.in. znał hebrajski i grecki – w pierwszym z nich w przeważającej mierze napisano Stary Testament, a w drugim Nowy.
CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź jubileuszu 700-lecia wschowskiej fary

2025-09-30 18:32

[ TEMATY ]

Konferencja naukowa

Wschowska fara

Karolina Krasowska

Zamek Królewski we Wschowie, prof. Andrzej Legendziewicz z Politechniki Wrocławskiej opowiada o architekturze wschowskiej fary

Zamek Królewski we Wschowie, prof. Andrzej Legendziewicz z Politechniki Wrocławskiej opowiada o architekturze wschowskiej fary

Na Zamku Królewskim we Wschowie odbyła się dwudniowa konferencja zapowiadająca przyszłoroczny jubileusz 700-lecia wschowskiej fary pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika.

„Siedem wieków wschowskiej fary. Dzieje – ludzie – sztuka” - tak brzmiała pełna nazwa konferencji, która odbyła się 29 i 30 września na Zamku Królewskim we Wschowie. Konferencja została zorganizowana przez parafię pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie oraz Stowarzyszenie Czas A.R.T.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję