Reklama

Niedziela Rzeszowska

Dziękczynienie za 30 lat kapłaństwa

Ksiądz Jerzy Uchman, proboszcz parafii w Nienadówce, świętował jubileusz 30-lecia kapłaństwa.

Niedziela rzeszowska 29/2021, str. VII

[ TEMATY ]

jubileusz kapłaństwa

30‑lecie

Archiwum parafii

Po Mszy św. był czas na życzenia dla Jubilata

Po Mszy św. był czas na życzenia dla Jubilata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dziękczynienie za łaski Boże otrzymane przez niego w tym okresie włączyli się aktywnie mieszkańcy Nienadówki. Dla całej wspólnoty parafialnej była to okazja do refleksji nad wielkim darem kapłaństwa, a zarazem motyw do podziękowania za wszelkie dobro, które na przestrzeni minionych 30 lat dokonało się w ich wspólnocie dzięki proboszczowi.

Ks. Jerzy Uchman urodził się w 1964 r. Do kapłaństwa przygotowywał się w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, święcenia przyjął w 1991 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sierpniu 2019 r. bp Jan Wątroba powierzył mu stanowisko proboszcza parafii Nienadówka. Krótko potem, 27 listopada tegoż roku, mianował go dziekanem dekanatu sokołowskiego.

Po przybyciu do Nienadówki ks. Uchman dał się poznać jako troskliwy duszpasterz i gospodarz. Po objęciu probostwa rozpoczął remont budynku plebanii i porządkowanie otoczenia świątyni. Postarał się również o pozyskanie środków, które pozwoliły na renowację zabytkowego kościoła parafialnego. To zaangażowanie kapłana w sprawy lokalnego środowiska docenili również mieszkańcy i samorząd gminy. W 2020 r. przyznano nienadowskiemu proboszczowi Nagrodę Burmistrza Gminy i Miasta Sokołów Małopolski w dziedzinie kultury.

15 czerwca tego roku ks. Jerzy Uchman dziękował Panu Bogu za 30 lat swojej posługi przy ołtarzu. W oprawę jubileuszowej Mszy św. w kościele nienadowskim włączyli się członkowie Rady Parafialnej, Caritas, chór i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Wyrazem wdzięczności parafian były: stuła przekazana przez Anielę Sroczyk i obraz św. Rity wręczony przez Małgorzatę Depkę. Życzenia od wiernych przekazali: Wojciech Chorzępa z Rady Parafialnej, a także Elżbieta Motyl i Tadeusz Nowak wraz z dziećmi Marią Chorzępa i Gabrielem Drapałą. W skład delegacji z Zespołu Szkół nr 1 w Nienadówce weszli z kolei: Bożena Mełech i Katarzyna Filip wraz z Lilianą Ożóg i Julią Stasiak. Grą na gitarze popisali się Stanisław Jarosz i Józef Grzesiakowski, a śpiewem: Małgorzata Chorzępa, Małgorzata Ożóg, Małgorzata Depka, Agnieszka Ożóg, Bernadetta Ożóg, Magdalena Ożóg-Kustra, Magdalena Stasiak, Zuzanna Śliż i Monika Kowal.

2021-07-14 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To moment szczególny

Niedziela małopolska 28/2022, str. III

[ TEMATY ]

jubileusz kapłaństwa

paulin

MFS/Niedziela

Po Mszy św. o. Stanisław Turek przyjmował gratulacje i życzenia

Po Mszy św. o. Stanisław Turek przyjmował gratulacje i życzenia

Dziękujemy za twoje kapłaństwo, za twoją posługę i życzymy, aby ono przynosiło owoce; te ludzkie, ale przede wszystkim te duchowe – powiedział o. Marek Tomczyk, paulin.

Adresatem życzeń był o. Stanisław Turek, paulin, który w czasie Mszy św. sprawowanej w bazylice skałecznej świętował piękny jubileusz – 60 lat kapłaństwa!
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Podróżni pod opieką Seca Jezusowego

2025-11-10 13:00

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy wjeździe do Janowa Lubelskiego została poświęcona kapliczka dedykowana Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

Podróżni wjeżdżający do Janowa Lubelskiego od strony Modliborzyc, witani są przez stylową kapliczkę ufundowaną przez okolicznych mieszkańców. W środku ustawiono figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa i drewnianą figurę św. Jana ewangelisty. – Od dekad miejsce w którym stała kapliczka nazywano „u św. Jana” wiązało się to z tym, że w dawnej kaplicy stał „świątek” czyli figura św. Jana. Niestety jakiś czas temu została ona skradziona. Była wyrzeźbiona w drewnie, w dawnym stylu i bardzo lubiana przez okolicznych mieszkańców, którzy przy kaplicy śpiewali majówki i modlili się idąc do pracy w polu. Z czasem na miejscu skradzionej figury ustawiono gipsową figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa – wspomina Ryszard Butryn. Mieszkańcy janowskiego Zaolszynia od dawna nosili się z zamiarem odnowienia niszczejącej kapliczki. – Ta decyzja wreszcie dojrzała i zebrał się sztab ludzi, którzy przystąpili do konkretnych działań. Niestety kapliczka była bardzo zniszczona, elementy drewniane spróchniałe. Nie miała ona solidnego fundamentu, dlatego podstawa była niemalże przegniła. Jej renowacja była niemożliwa, dlatego podjęto decyzję o zrobieniu nowej, drewnianej, w starym stylu. Budowy podjęli się Stanisław Kłyś i Jan Wieleba z Godziszowa – opowiada Grzegorz Jargiło, jeden z inicjatorów prac przy kapliczce. Mieszkańcy wspólnie uporządkowali teren i przygotowali solidny fundament pod nową kapliczkę. Prace wsparli fachową pomocą druhowie z OSP w Białej. – We wnętrzu nowej kapliczki postanowiliśmy umieścić figurę Serca Pana Jezusa i nową, wyrzeźbioną przez Ryszarda Butryna, figurę św. Jana ewangelisty, aby nawiązać da dawnej tradycji – dodaje Grzegorz Jargiło. Poświęcenia kaplicy dokonał ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii. Na wspólnej uroczystości zebrali się mieszkańcy Zaolszynia i okolicznych ulic. Obecni byli: Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego wraz z zastępcą Czesławem Krzysztoniem oraz Radni Rady Miasta i Powiatu. Podczas poświęcenia modlono się za fundatorów i budowniczych dawnej kapliczki oraz za tych, którzy przyczynili się do zorganizowania budowy i wyposażenia nowej kapliczki. – Każda przydrożna kapliczka to znak wiary i miejsce modlitwy. Mam nadzieję, że nowa kapliczka, która wita wjeżdżających do naszego miasta, będzie zachęcać do modlitwy, a dla przyszłych pokoleń będzie symbolem naszej wiary – podkreślił ks. Tomasz Lis.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję