Reklama

Niedziela Kielecka

Zaufali św. Ricie

Kult św. Rity – patronki spraw szczególnie trudnych i po ludzku beznadziejnych, dynamicznie rozwija się w parafii Podwyższenia Krzyża w Kazimierzy Wielkiej.

Niedziela kielecka 26/2021, str. IV

[ TEMATY ]

św. Rita

Zdjęcia: T.D.

Wymodlone dzieci

Wymodlone dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W diecezji kieleckiej parafia była prekursorem zorganizowanych inicjatyw ku czci włoskiej zakonnicy. Do Kazimierzy dołączają kolejne parafie.

Bardzo na Nią czekali

– Kult św. Rity w naszej parafii był znany, ludzie jeździli do Krakowa, do kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej na comiesięczne modlitwy, ale i zwracali się do nas – księży z pomysłem, że chcieliby mieć tę patronkę u siebie – tak wspomina początki ks. Michał Haśnik, który był inicjatorem zaszczepienia czci dla św. Rity. – W 2016 r. pojechaliśmy z grupą parafian do Cascii, gdzie dojrzał pomysł ufundowania do kościoła figury włoskiej zakonnicy. Tak też się stało, a 22 maja 2016 r. figura została uroczyście poświęcona i umieszczona w tzw. Kaplicy Świętych w przedsionku kościoła. Od tego dnia cześć dla świętej rozwijała się. To już pięć lat, a trzeba dodać, że do Kazimierzy w dniu św. Rity przyjeżdżają ludzie z różnych parafii – wyjaśnia ks. Haśnik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod koniec 2016 r. rozpoczęto starania o otrzymanie z Rzymu – z Domu Generalnego Księży Augustianów relikwii św. Rity. Inicjatywę poparł m.in. ksiądz biskup. 22 maja 2017 r. wprowadzenia relikwii do kościoła dokonał ks. dr Adam Perz, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Kielcach. Od tego czasu comiesięcznym modlitwom przewodniczą księża z różnych stron diecezji.

Reklama

Ksiądz proboszcz Janusz Mularz uważa minione 5 lat za szczególnie owocne – kult się rozwinął, ludzie zyskali orędowniczkę w trudnych sprawach. – Wielka radość to te wymodlone po latach dzieci. Dziewczynki mają na imię albo na pierwsze, albo na drugie – Rita, a chłopcy Jan i Paweł, bo święty papież to nasz drugi mocny orędownik – tłumaczy. – Mamy sześć wymodlonych dziewczynek i dwóch chłopców, w tym są trojaczki – cieszy się proboszcz.

Każdego dnia w kościele są ludzie, którzy modlą się przed obliczem św. Rity, zawsze stoją przed jej figurą świeże róże. 22. dnia każdego miesiąca odprawiana jest Msza św., w czasie której wierni modlą się za wszystkich czcicieli św. Rity, o dobry wybór żony i męża, o dar macierzyństwa oraz za cierpiących na choroby nowotworowe. W czasie Mszy św. zostają poświęcone róże, które wierni zabierają do domów, a po Mszy św. jest specjalne nabożeństwo. Z każdym miesiącem w tych modlitwach uczestniczy coraz więcej osób (nie licząc czasu pandemii, który siłą rzeczy ograniczył nabożeństwa, ale ich nie zahamował). Wiele osób korzystało z transmisji internetowej.

– Jestem dumny i szczęśliwy, że w naszym mieście mamy takich możnych patronów, jak św. Rita, św. Jan Paweł II, no i patron miasta św. Roch – mówi Niedzieli burmistrz Adam Bodzioch.

Na stronie internetowej

Reklama

Czytamy: Kilka osób poinformowało nas, że udało im się wyprosić za wstawiennictwem św. Rity specjalne łaski, m.in.: po 12 latach małżeństwa małżonkowie spodziewają się dziecka; były przypadki, że osoby po żarliwej modlitwie rozwiązały kłopoty ze znalezieniem pracy; św. Rita wspomogła także kilka osób chorych, którym poprawiły się wyniki badań. Założyliśmy Księgę łask wyproszonych za wstawiennictwem św. Rity, gdzie wszystkie te przypadki spisujemy. Księga znajduje się w kościele – w kaplicy Świętej Rodziny. Prosimy, aby do niej wpisywać nie tyle prośby do św. Rity, ale podziękowania za otrzymane łaski.

O co święta jest proszona, można było usłyszeć podczas nabożeństwa 22 maja br., w pięciolecie sprowadzenia relikwii, gdy Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Kaleta.

Daj iskierkę nadziei

…o trudne sprawy mojej siostry, o łaskę macierzyństwa, za synową spodziewającą się dziecka, za pomyślny przebieg operacji, o uwolnienie z nałogów, w intencji lekarza – dobrego człowieka, który teraz sam potrzebuje wsparcia, o siły dla ozdrowieńca, za młodzież przystępującą do sakramentu bierzmowania, o cud pomocy w bardzo trudnej sytuacji życiowej – daj iskierkę nadziei… – dziesiątki tego rodzaju próśb odczytywał ks. Janusz Mularz. Mszy św., litanii do św. Rity, wzruszającemu błogosławieństwu dzieci poczętych dzięki orędownictwu świętej towarzyszył zapach róż, które ludzie trzymali w dłoniach. Dawali świadectwo wierze, o czym mówił m.in. bp A. Kaleta. – Zgromadzeni w tym szczególnym miejscu, prośmy św. Ritę, aby wspierała nas, uczniów Chrystusa w dziele dawania świadectwa wobec świata o wierze i miłości. Bo wielu jest zagubionych, takich, którzy bez Boga, niejako po ciemku, szukają dla siebie ocalenia. Są to ci, którym nikt nie przekazał lekarstwa na samotność i zło. Czekają, aż ktoś w wiarygodny sposób powie im: Dziecko moje, najbardziej warto pokochać Boga (…). Św. Rita w tej dziedzinie pozostaje dla nas świadkiem – podkreślał ksiądz biskup.

Św. Rita z Cascii jest najbardziej popularną świętą augustiańską, żyjącą w XIV-XV wieku. Po bardzo trudnych doświadczeniach rodzinnych, po stracie męża i dzieci, Rita postanowiła zrealizować swoje powołanie i po długich staraniach otrzymała pozwolenie wstąpienia do klasztoru św. Marii Magdaleny w Cascii. Tam przez 40 lat za ścisłą klauzurą prowadziła pełne heroicznej świętości życie. Jej pobożność odznaczała się czcią do cierpiącego Jezusa. Otrzymała stygmat – przez 15 lat, do śmierci, nosiła na czole bolesną, otwartą ranę. Zmarła 20 maja 1457 r. Po śmierci za jej wstawiennictwem zaczęło dziać się wiele cudów. Została kanonizowana w 1900 r. przez Leona XIII.

Świadectwo: św. Rita była z nami

„Cudowny dzień – październik 2008 r., dzień naszego ślubu. Zaraz po ślubie – plan powiększenia rodziny. Mijały kolejne lata, bez nadziei na dziecko, a po 8 latach małżeństwa zdiagnozowano u męża nowotwór. Pomimo trudnej sytuacji i walki o życie męża – w listopadzie 2016 r. okazało się, że jestem w ciąży! Co to była za radość, że jednak Bóg nas nie opuścił, lecz ta radość nie trwała długo – nastąpiło poronienie. Wtedy pojawił się wielki żal i pytania: dlaczego my? W 2018 r. mąż przeszedł kolejną operację, ale nie rezygnowaliśmy z marzeń o dziecku. I udało się; wtedy wiedziałam, że to znak, że musimy walczyć do końca. Z miesiąca na miesiąc czułam się lepiej, dziecko rozwijało się prawidłowo, choć była to ciąża podwyższonego ryzyka. W październiku 2018 r. nasza córeczka (Rita) była już z nami i był to najpiękniejszy prezent na 10. rocznicę ślubu. Naszą radość poważnie zakłóciły komplikacje poporodowe i konieczność operacji. Kolejna walka i wiara w moc św. Rity sprawiła, że jestem. Było ciężko, ale św. Rita była z nami. Poprosiliśmy ks. prob. Janusza Mularza, aby na Mszę św. ku czci św. Rity zaprosił ks. Tadeusza Lalewicza, który udzielał nam ślubu. Była to dla nas wyjątkowa Msza – dziękczynna za zdrowie męża, uratowanie mojego życia oraz w pierwsze urodziny córki. W taki sposób chcieliśmy wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy byli przy nas w tych trudnych chwilach – zarówno rodzinie, jak księżom, siostrom zakonnym i lekarzom, a przede wszystkim św. Ricie za wysłuchanie naszych modlitw. A ostatnie wyniki tomografii męża pokazały, że zwyciężył. Słowa lekarza, że „chciałby mieć wielu takich pacjentów, którzy się nie poddają i walczą do końca, żeby mieć takie efekty” były dla nas kolejnym dowodem, że zadziałała tu modlitwa do św. Rity. Teraz mamy 2021 rok – jesteśmy razem, pełni nadziei i wiary na przyszłość, taką najbliższą, nie na lata. Dziękujemy Ci, św. Rito, za wszystkie łaski.

2021-06-22 14:25

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaproszenie na odpust ku czci św. Rity w Chlebowie

[ TEMATY ]

św. Rita

Chlebowo

Karolina Krasowska/Archiwum Aspektów

Masz sprawy, które po ludzku trudno rozwiązać? Przyjedź do św. Rity - mówi Maria Chuda i zaprasza do Chlebowa na uroczystości odpustowe ku czci Świętej od róż.

Św. Rita w naszej diecezji swoje szczególne miejsce znalazła w Chlebowie koło Gubina. To tam, już od dziesięciu lat, każdego roku przybywają pielgrzymi, by powierzać jej swoje życiowe, po ludzku trudne do rozwiązania, sprawy. A dla niej nie ma rzeczy niemożliwych - przekonuje Maria Chuda, wielka czcicielka św. Rity, która przed laty była jedną z inicjatorów sprowadzenia relikwii świętej do parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Chlebowie.
CZYTAJ DALEJ

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim. W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym. Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła. Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza). Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”. Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć. Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja. Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Jan Urban selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski

2025-07-16 17:58

[ TEMATY ]

piłka nożna

PAP/Przemysław Karolczuk

JAN URBAN

JAN URBAN

Jan Urban będzie selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji - poinformował PZPN. Zastąpi Michał Probierza, który zrezygnował 12 września.

63-letni to były piłkarz Zagłębia Sosnowiec, Górnika Zabrze czy Osasuny Pampeluna. W latach 1985-91 rozgrał 57 spotkań w drużynie narodowej, uczestnicząc m.in. w mistrzostwach świata w Meksyku (1986), i zdobył siedem goli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję