Reklama

Niedziela Sosnowiecka

30 lat służby Bogu i ludziom

Wieloletni redaktor Niedzieli ks. Paweł Rozpiątkowski świętuje 30-lecie święceń kapłańskich.

Niedziela sosnowiecka 24/2021, str. V

[ TEMATY ]

jubileusz święceń

Jarosław Ciszek

Ks. Paweł odprawia odpustową Mszę jubileuszową w parafii Świętej Trójcy w Będzinie

Ks. Paweł odprawia odpustową Mszę jubileuszową w parafii Świętej Trójcy w Będzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy wstępował do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Częstochowskiej w Krakowie, był jednym z 51 pierwszorocznych. Ostatecznie całość formacji przeszło i święcenia z rąk arcybiskupa częstochowskiego 19 maja 1991 r. przyjęło 34 z nich. Teraz obchodzimy perłowy jubileusz człowieka o wielkim sercu, poświęconego Bogu i oddanego ludziom, dla których pracuje.

Życie parafialne

Choć posługiwał w kilku parafiach, można powiedzieć, że wierny jest jednej. – Bardzo dobrze pracowało mi się we wszystkich parafiach: i w Siewierzu na początku z ks. Józefem Dawczyńskim, i na będzińskiej Syberce, z ks. prał. Stefanem Gibałą, i na moim krótkim, czteroletnim probostwie w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie. Najdłużej – 21 lat – w taki czy inny sposób – jestem związany z parafią Świętej Trójcy. Gdy w sierpniu 1990 r. wysiadłem z pociągu na stacji Będzin Miasto, aby odbyć miesięczną praktykę diakońską, nie przypuszczałem, że ta wspólnota i to miasto staną się moją wspólnotą i ziemią rodzinną. Sprawili to na pewno księża proboszczowie – ks. kan. Kazimierz Szwarlik i ks. Andrzej Stępień oraz księża wikariusze. Mam wrażenie i nadzieję, że jesteśmy z sobą na dobre i na złe. Jestem z parafianami najstarszej będzińskiej wspólnoty bardzo zżyty. Mam nadzieję, że oni ze mną też, i że nie mają mnie dość – opowiada ks. Rozpiątkowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Praca dla Kościoła

Reklama

W swojej kapłańskiej „karierze”, poza życiem parafialnym, pracował w częstochowskim Seminarium, przez lata odpowiadał za Niedzielę Sosnowiecką, a jego teksty wciąż można czytać w ogólnopolskim wydaniu pisma. Od kilku lat pracuje też w sosnowieckiej Kurii – jako odpowiedzialny za finanse ekonom, a wcześniej koordynator Biura Prasowego. Dziennikarstwo, zgłębiane także na rzymskich studiach, to jedna z pasji i form posługi słowa, realizowana także w kilku publikacjach książkowych. Ważną pasją jest także muzyka (zarówno w parafii Serca Jezusowego, jak i u Świętej Trójcy założył świetne chóry) oraz… gotowanie, pieczenie i przygotowywanie wędlin. Przez wiele lat ks. Paweł organizował również wyjazdy w góry dla dzieci i młodzieży, pełnił funkcję kapelana szpitalnego oraz wolontariusza na oddziale opieki paliatywnej. Wiele, jak na jednego człowieka i ledwie 24-godzinną dobę…

Czas podsumowań

Jak zmienił się przez te 30 lat? – Na pewno jestem starszy. Powinienem być zatem mądrzejszy – myślę o mądrości, której przybywa wraz z doświadczeniem. Czy sam zmieniłem wizję tego, czego pragnąłem i na co się zdecydowałem przed 30 laty? Myślę, że nie – odpowiada jubilat i dodaje, że choć materia pozostała ta sama, zmieniają się techniczne narzędzia, z których chętnie w swojej pracy korzysta. – Najważniejszym przeżyciem jest, przynajmniej staram się, żeby tak było, każda odprawiana w imieniu Chrystusa Msza św. – dopowiada zdecydowanie.

Pytany o radę, jaką po 30 latach może dać młodym księżom i kandydatom do kapłaństwa, odpowiada: – Żeby się nie lękali. Sam z lękiem wchodziłem w kapłaństwo, dlatego na obrazku prymicyjnym napisałem: „Odwagi, nie lękajcie się. Ja jestem”. W „środku” kapłaństwa – jakoś samo to przyszło – odnowiła się znana z dzieciństwa pobożność anielska z Aniołem Stróżem i Archaniołem Michałem. Kapłaństwo jest proste. Polega na służbie Bogu i ludziom. Ważne, żeby temu być wiernym.

Jubilatowi życzymy wielu łask Bożych oraz nieustannego zachwytu kapłaństwem!

2021-06-08 12:34

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz w Wieczerniku

– Przyzywamy Ducha Świętego, aby przypomniał nam to wszystko, co Jezus powiedział, i to, kim jest dla nas – powiedział abp Wacław Depo 26 maja, w dniu jubileuszu 50-lecia kapłaństwa ks. Szymona Szymochy oraz udzielenia sakramentu bierzmowania, w parafii św. Jakuba Apostoła w Krzepicach.

Wdzięczność za wielki dar i wielką tajemnicę, którą jest kapłaństwo, oraz osobista, odpowiedzialna decyzja młodzieży, by opowiedzieć się po stronie Boga przez przyjęcie sakramentu bierzmowania, zjednoczyły wiernych i duszpasterzy.
CZYTAJ DALEJ

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję