Jest w internecie taka bezinteresowna grupa osób, która ma na celu propagowanie Radiowej Jedynki, czyli dbanie o dobre imię, markę i renomę Polskiego Radia. Ja też jestem członkiem tej grupy, choć niejako siedzę na dwóch stołkach – jako słuchacz i jako nadawca.
Od początku śledziłam los tej grupy, a to za sprawą moich słuchaczy i korespondentów, którzy mnie do niej zaprosili. Mam w tej grupie 5 osób znajomych, ale razem z ich i moimi znajomymi jest ich prawie 30.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pełna nazwa grupy to: Przyjaciele Radiowej Jedynki. Jest to grupa prywatna, liczy obecnie 311 członków i wciąż ich przybywa. Założyli ją w 2018 r. panowie wcale nie z Warszawy – pan Adam ze Śląska (Gliwice) i pan Mariusz z ziemi świętokrzyskiej.
Mnie „przyciągnął” do niej moderator, obok pana Sławka z Zatora (Małopolska) – pan Tomasz z Kalisza, od lat słuchacz moich Myśli na dobry dzień, a teraz Kochanego życia. Jego listy zawsze mnie inspirowały i dodawały mocy w chwilach zwątpienia... Dziękuję za wszystko, Panie Tomku! I za miły i życzliwy głos podczas nocnej audycji, w której brałam udział, o babciach i dziadkach. Ech!...
Teraz właśnie dzięki niemu czasami udaje mi się też zamieścić coś na tej stronie, bo jest on również moderatorem i ma na to wpływ... Ważna postać!
Nie często mamy do czynienia z takim jednoznacznym podejściem bez oczekiwania jakichkolwiek profitów. Tylko z czystej i bezinteresownej sympatii. Prawda, jakie to piękne? Nie każdego na to stać. Ale i nie każdy może sobie zasłużyć na taką nagrodę. A Jedynka znaczy też – Pierwsza!