Reklama

Niedziela Sandomierska

Znam owce Moje

Jezus Chrystus jest przykładem Dobrego Pasterza i wszyscy, którzy pracują w Jego owczarni, powinni być tak uformowani, aby nie być najemnikami.

Niedziela sandomierska 17/2021, str. I

[ TEMATY ]

niedziela dobrego pasterza

powołania

Ks. Wojciech Kania

Sandomierska figura Chrystusa Dobrego Pasterza

Sandomierska figura Chrystusa Dobrego Pasterza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela Dobrego Pasterza, nazywana niedzielą powołaniową, skłania do refleksji nad właściwą formacją oraz późniejszym postępowaniem osób duchownych odpowiedzialnych za prowadzenie powierzonych sobie owiec na spotkanie z Panem. W swoim życiu każdy z nas zapewne spotkał dużo przykładów wspaniałych kapłanów, którzy, nie patrząc na przeciwności, poświęcali się bez reszty dla wiernych, niedosypiając, nie przywiązując wagi do własnych pieniędzy, nie patrząc na jakieś zaszczyty czy chwałę. Na serio potraktowali wezwanie Jezusa, aby być jak On dobrymi pasterzami prowadzącymi za rękę drugiego człowieka na spotkanie z samym Mistrzem.

Dobrzy pasterze to też tacy, którzy nie idą za modą współczesnego świata. Nie robią w kościołach wieców politycznych, nie przekreślają katechizowanej młodzieży tylko dlatego, że ośmielili się powiedzieć, iż mają inne poglądy. Dobry pasterz to taki, który potrafi rozmawiać ze wszystkimi i jeśli ma braki w wiedzy, to mówi prosto, że sprawdzi lub doczyta – nie każdy jest przecież chodzącą encyklopedią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nic tak nie zniechęca młodego człowieka do Kościoła, jak ksiądz, który udaje wszechwiedzącego i zabrania dyskusji. W dzisiejszym świecie młodym trudno znaleźć prawdziwe autorytety i czują się zagubieni, więc prawdziwy dobry pasterz powinien być z tymi, którzy szukają, pytają i czekają na przykład życia. Takie towarzyszenie sprawi, że młodzi może nie do końca uciekną ze wspólnoty Kościoła.

W mediach najgłośniejsze są przykłady takich duszpasterzy, którzy sprzeniewierzyli się powołaniu. O przeważającej większości cichych i skromnych pracowników Winnicy Pańskiej – jak powiedział Benedykt XVI po wyborze na Stolicę Piotrową – jest cisza. Zastanawiający jest również fakt tzw. postępowych duchownych, chcących przypodobać się mediom poprzez wymyślanie różnych sposobów na reformę Kościoła.

Zamiast solidnie pracować, starają się być celebrytami, bo według ich mniemania tak zatrzymają ludzi w Kościele. Nic bardziej mylnego.

Dobry pasterz na wzór Jezusa Chrystusa nie zmienia swoich poglądów, tylko głosi prawdę zawartą w Piśmie Świętym. Dobry pasterz nie kłania się politykom z różnych opcji po to, aby być chwilę na świeczniku. Myślę, że z dobrymi duchownymi, czyli z takimi, o których się pamięta przez całe życie, jest jak z wymagającymi nauczycielami ze szkoły. Może na nich narzekamy, ale później w dorosłym życiu ich wspominamy, bo czegoś nas nauczyli. Dobry pasterz jest nauczycielem wymagającym, ale samemu dającym przykład.

2021-04-21 10:21

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tracić nadziei

Niedziela podlaska 33/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

wywiad

powołania

Ks. Bartosz Ojdana

Drzwi seminarium są otwarte dla mężczyzn, którzy pragną nieść światu Dobrą Nowinę

Drzwi seminarium są otwarte dla mężczyzn, którzy pragną nieść światu Dobrą Nowinę

Dbanie o atmosferę religijną w rodzinach, rzetelna, sumienna praca z ministrantami i młodzieżą, modlitwa o powołania, mogą pomóc we wzroście powołań – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. prał. dr Janusz Łoniewski.

Monika Kanabrodzka: Jak wspomina Ksiądz Prałat pracę prefekta, a następnie rektora WSD w Drohiczynie? Ks. Janusz Łoniewski: Moja praca w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie rozpoczęła się w 1978 r. po uzyskaniu magisterium po studiach filozoficznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdy zostałem powołany na wykładowcę przedmiotów filozoficznych. Podjąłem tę pracę mianowany przez bp. Władysława Jędruszuka, jako drugi wykładowca, obok ks. mgr. Tadeusza Sosnowskiego. Po ukończeniu studiów magisterskich, zostałem skierowany na studia doktoranckie i przez jeden rok, jako doktorant z Lublina, dojeżdżałem z wykładami do Drohiczyna. Po roku studiów otrzymałem nominację do pracy w parafii, najpierw w Ciechanowcu, potem w Drohiczynie i łączyłem pracę w parafii z obowiązkami wykładowcy. W 1982 r. zostałem zwolniony z obowiązków parafialnych i mogłem w Lublinie zająć się tylko już tylko pisaniem pracy, którą obroniłem w 1983 r. W tym samym czasie powróciłem do Drohiczyna i otrzymałem, oprócz wykładów, funkcję prefekta, czyli bezpośredniego przełożonego kleryków. Rektorem był wówczas 70-letni ks. dr hab. Władysław Hładowski. Mimo dużej różnicy wieku, ja miałem 37 lat, rozumieliśmy się doskonale, bo orientowałem się, że to on głównie odpowiadał za kształcenie i wychowanie kleryków, a ja – prefekt, jestem mu do pomocy. Wiedziałem też, jakie oczekiwania odnośnie wychowawcy i atmosfery w seminarium ma biskup i tej linii wychowawczej starałem się sprostać i być jej wiernym. Z klerykami także nawiązałem wspólny język. Starałem się swoje relacje utrzymać na gruncie regulaminu i zdrowego rozsądku, z poszanowaniem godności każdego alumna. W podobnym duchu postępowałem, gdy w 1988 r. bp Władysław Jędruszuk powierzył mi urząd rektora. Pełniłem tę funkcję do 2001 r., czyli jeszcze za ordynariatu bp. dr. Antoniego Dydycza.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent podpisał 15 ustaw; zawetował 3

2025-12-19 07:11

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Andrzej Jackowski

1. Ustawę z dnia 7 listopada 2025 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2026 (nr druku sejmowego 1750);
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję