Relacjonując dyskusję Jezusa z Żydami, która miała miejsce po wypędzeniu przekupniów ze świątyni (por. J 2, 13-25),
Ewangelista przytacza Jego tajemnicze słowa: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo”. Dalej dodaje komentarz, że Jezus mówił o świątyni swego ciała. Punktem wyjścia do zrozumienia tej wypowiedzi jest scena, która rozegrała się wcześniej. Jezus wszedł do świątyni – najważniejszego miejsca religii żydowskiej – i usunął z niej sprzedawców zwierząt oraz bankierów. Często, gdy patrzymy na tę scenę, traktujemy owych bywalców świątyni jako intruzów, którzy zanieczyścili święte miejsce. Tymczasem tak naprawdę bez nich świątynia nie mogła funkcjonować. Zwierzęta, które sprzedawali, były składane na ofiarę, zaś monety wymieniano po to, by móc złożyć datek pieniężny na utrzymanie świątyni. Jezus, czyniąc ten znak, właściwie wystąpił przeciw instytucji świątyni. Nie tyle pokazał, że istnieje potrzeba jej oczyszczenia, ile podkreślił, iż jest ona zbędna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dlaczego stała się zbędna? Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto sobie uświadomić, czym była świątynia jerozolimska. Otóż była ona przede wszystkim znakiem obecności Boga pośród ludu Izraela. W niej doświadczał on obecności JHWH, który działał dla jego dobra. Świątynia ta była jednak znakiem w pewnym sensie niedoskonałym. Już sam król Salomon w momencie jej budowy zdawał sobie sprawę z tego, że Bóg jest potężniejszy od świątyni. Ponadto obrzędy w niej sprawowane nie były do końca skuteczne, ponieważ trzeba było je ciągle powtarzać. Refleksję na ten temat znajdziemy w Liście do Hebrajczyków. W momencie, kiedy Syn Boży stał się człowiekiem, Bóg znalazł doskonalszy sposób obecności pośród swego ludu. Ciekawa rzecz, że w Prologu do Ewangelii Janowej tajemnica Wcielenia została ujęta w znamiennych słowach: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało (dosłownie „rozbiło namiot” – gr. eskenosen) pośród nas”. Czasownik skenoo, którego użył autor Ewangelii, stanowił aluzję do czynności rozbijania Namiotu Spotkania przez Izrael na pustyni. Ów namiot był pierwowzorem instytucji świątyni. Tak oto w czasach Starego Przymierza Bóg mieszkał pośród ludu najpierw w namiocie, a potem w świątyni. Obie te formy zamieszkania były nietrwałe. Namiot można było zwinąć, a świątynia okazała się podatna na działanie wrogów – zniszczona została najpierw w czasie najazdu babilońskiego w 587/586 r. przed Chr., a potem w czasie wojny z Rzymem (66-70 AD).
Jezus, oczyszczając świątynię, pokazuje, że jedyną realną Świątynią, to znaczy miejscem obecności Boga pośród ludzi, jest On sam. To w Nim teraz dostrzegalna jest obecność Boga, który działa. Ona nie skończyła się wraz z ziemską misją Jezusa. Dziś jest kontynuowana w Kościele – mistycznym ciele Chrystusa.