Reklama

Wiadomości

Psycholog radzi

Poczucie własnej wartości do wyuczenia

Bez niego trudno wyobrazić sobie spełnione, udane, satysfakcjonujące życie. Warto zatem nauczyć dziecko lepiej myśleć o sobie.

Niedziela Ogólnopolska 9/2021, str. 58

[ TEMATY ]

dzieci

psychika

psychologia

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychować młodego człowieka z poczuciem własnej wartości to bardzo trudne zadanie, ponieważ dzieci, obcując z dorosłymi, czują się od nich gorsze. Ludzie wokoło są wyżsi, mądrzejsi, bogatsi, bardziej zaradni, niezależni etc. Młodsze dzieci reagują na to respektem, uwielbieniem i uległością. Z kolei nastolatkowie buntują się wobec dominacji dorosłych, starając się manifestować swoją niezależność. Chodzą w markowych ciuchach, żeby zrekompensować niedostatki w sylwetce oraz swoją niedojrzałość, podważają autorytety itd.

W zależności od wieku dziecka należy stosować wobec niego inne podejście w celu wzmocnienia jego poczucia własnej wartości. Nie zmienia to faktu, że trzon takich działań jest podobny na wielu etapach rozwoju młodej osoby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyobraźmy sobie wizytę u dwóch lekarzy, np. u laryngologa i u ortopedy. Obaj są uznanymi specjalistami w swoich dziedzinach i cieszą się dobrą opinią. Wchodzimy do pierwszego i spotykamy się z brakiem szacunku, cierpliwości, z opryskliwością, i czujemy dystans. Druga wizyta przebiega w zgoła odmiennej atmosferze. Lekarz jest uśmiechnięty, pyta o nasze samopoczucie, opowiada, co należy zrobić, żeby wyzdrowieć. Stara się nas zrozumieć, współczuje. Po czasie okazuje się, że obaj lekarze wykonali swoją pracę poprawnie i wyzdrowieliśmy. Różnica jest tylko taka, że kończąc pierwszą wizytę, czuliśmy się gorsi, a kończąc drugą – lepsi.

Reklama

Podobnie jest w relacji rodzic – dziecko. Można wykonać poprawnie zadania rodzica, a na końcu dziecko będzie się czuło gorzej lub lepiej, czyli będzie miało niższe lub wyższe poczucie własnej wartości. Pierwszy lekarz zrobił to, co konieczne, a drugi dodał do tego cały szereg czynności i słów, których nie musiał dawać, zainteresował się samopoczuciem pacjenta, wyjaśnił, co jako lekarz robi, dlaczego to robi, co to spowoduje itd. Na końcu wreszcie okazał sympatię i się nie wywyższał. Myślę, że te uniwersalne zachowania i gesty są w każdym z nas.

Jeśli chodzi o różnice w budowaniu wartości młodszych i starszych dzieci, to kształtują się one następująco: dla małych jesteś autorytetem, cokolwiek byś nie zrobił, dla starszego dziecka jesteś „swój” albo „wróg”. Zatem – dzieci do trzynastego roku życia zjednasz sobie, zapalając w nich pasje i pokazując świat, a przede wszystkim wyposażając w umiejętności, np. w umiejętność jazdy na nartach. Nic się nie stanie, jeśli będziesz przy tym pokrzykiwał, a jak dzieciak się przewróci, to nazwiesz go ślamazarą.

Pod żadnym pozorem nie można jednak tego zrobić, jeśli na nartach uczysz jeździć szesnastolatka. W takim przypadku musisz być „swój”/„swoja”, czyli nie podnosić głosu, a jak upadnie, to podać mu rękę i powiedzieć, że każdemu może się to zdarzyć. Na koniec dnia możesz zaproponować, że chcesz iść z nim na koncert jego ulubionego zespołu. Za to podanie ręki ten młody człowiek kiedyś z poważnym problemem przyjdzie do ciebie po radę, a innym razem uświadomi sobie, że może liczyć na pomocną dłoń, co wpłynie na jego poczucie wartości. A za to, że poszedłeś/poszłaś z nim na koncert, będziesz wielki/wielka, a nastolatek będzie myślał, że ma najlepszych rodziców na świecie. W efekcie i ten młodszy, i ten starszy wzmocnią swoje poczucie wartości również przez to, że umieją jeździć na nartach.

2021-02-23 11:32

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mam dla ciebie dobrą informację!

Niedziela Ogólnopolska 45/2014, str. 48

[ TEMATY ]

psychika

psychologia

jessicahtam / photo on flickr

Świat postrzegamy tak, jak o nim myślimy. Innymi słowy - jeśli będziesz dostrzegał wszędzie wokół siebie jedynie niedociągnięcia, oszustwa, złą wolę innych ludzi, to świat będzie stawał się dla ciebie coraz mniej przyjaznym miejscem, a ty ulegniesz w końcu zniechęceniu i oddasz się poczuciu bezsensu. Jeśli założysz ciemne okulary, świat wokół wyda ci się bardziej szary. Z czasem nawet dobre rzeczy, które będą cię spotykały, przestaną mieć dla ciebie znaczenie, ponieważ nie będziesz potrafił szczerze się z nich ucieszyć. Twoje serce wypełni pesymizm.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: jutro papież udzieli błogosławieństwa wiernym

2025-03-22 11:28

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Foto Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej

Papież Franciszek planuje ukazać się w klinice Agostino Gemelli w Rzymie, aby pozdrowić i pobłogosławić wiernych na zakończenie jutrzejszej modlitwy Anioł Pański - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Jego refleksja zostanie przekazana w formie pisemnej, podobnie jak w poprzednich tygodniach - dodało watykańskie biuro prasowe. Dodano, że media watykańskie będą transmitowały to wydarzenie. Będzie to trzydziesty ósmy dzień pobytu Ojca Świętego w rzymskim szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc.
CZYTAJ DALEJ

Zostawiły w sercach wielki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję