Reklama

Kościół

Czy Kościół zdał egzamin?

„Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” – napisała Wisława Szymborska. I chyba wiele w tym prawdy. Sytuacje nietypowe lub kryzysowe pozwalają nam lepiej poznać samych siebie. Czy wobec tego trwająca pandemia nie jest również swoistym „sprawdzam” dla nas wszystkich jako Kościoła?

Niedziela Ogólnopolska 8/2021, str. 10-11

[ TEMATY ]

Kościół

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komisja Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski (KEP) wydała w lutym br. wiele publikacji dotyczących nowego roku duszpasterskiego w Kościele w Polsce. Ciekawą lekturą może być zwłaszcza Zeszyt specjalny. Duszpasterstwo w czasie pandemii. Jest to analiza działań pastoralnych Kościoła w Polsce w trudnym okresie restrykcji sanitarnych.

Lektura Zeszytu pozwala stwierdzić, że duszpasterze zasadniczo dobrze zdali egzamin w tak trudnych warunkach. Nie sposób jednak nie odnotować kilku niepokojących faktów, które można określić jako błędy duszpasterskie czasu pandemii. Przyjrzyjmy się więc niektórym zagadnieniom zawartym w Zeszycie specjalnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kwestia Komunii św. „na rękę”

Przed pandemią było to zjawisko, z którym polscy katolicy mogli się spotkać jedynie podczas zagranicznych wyjazdów lub pielgrzymek. Właściwie wszędzie na terenie naszego kraju obowiązywało tradycyjne przyjmowanie Hostii bezpośrednio do ust. Ten sposób rozdzielania Ciała Pańskiego prowadzi jednak często do kontaktu ze śliną osoby przyjmującej Komunię św., o czym dobrze wiedzą wszyscy księża, diakoni i szafarze nadzwyczajni.

Całkowicie zrozumiałe okazało się więc wprowadzenie udzielania Komunii św. „na rękę”. Wyjątkowa sytuacja wymaga szczególnych decyzji, choć akurat ta nie była niczym nowatorskim: Hostię składano na dłoń uczestników liturgii już w czasach apostolskich, o czym pisał chociażby św. Cyryl Jerozolimski (IV wiek): „Przystępując [do Komunii św.] (…) ze swej lewej dłoni uczyń jakby tron dla prawej, która ma przyjąć Króla. Na złożoną dłoń przyjmij Ciało Chrystusa i odpowiedz: Amen. Później, gdy z największą czcią uświęcisz swe oczy oglądaniem świętego Ciała, spożyj je, bacząc, byś nic nie utracił” (S. Cyrillus Hierosolymitanus, Catechesis XXIII, Mystagogica 5, PG 33, 1123-1126).

Komunia św. „na rękę” to z pewnością jeden z trudniejszych tematów, który wypłynął w polskim Kościele podczas pandemii. Komisja Duszpasterstwa KEP stwierdza w swoim Zeszycie specjalnym, że przeciwnicy tego sposobu przyjmowania Ciała Chrystusa stosują nieprawidłową argumentację, która ma stanowić uzasadnienie ich sprzeciwu. Często odwołują się też do tzw. nieuznawanych przez Kościół objawień prywatnych z Trevignano Romano, nauczania kapłanów Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X (tj. lefebrystów) lub kaznodziejów będących na obrzeżach Kościoła, a nawet tkwiących w karach kanonicznych.

Reklama

Błędy w nauczaniu

Niepokój i obawa to zapewne jedne z głównych doświadczeń wielu z nas w czasie pandemii. Tymczasem to właśnie Jezus tak często na kartach Ewangelii mówi do człowieka: „Nie bój się!”. W ostatnich miesiącach pojawiły się jednak nauczania, które zamiast nieść nadzieję, umacniają lęk i szerzą fatalistyczną wizję świata.

Komisja Duszpasterstwa KEP zauważa, że wielu słabo uformowanych w wierze katolików stało się podatnych na religijność opartą na lęku. W czasie pandemii szeroki posłuch zyskiwały i nadal zyskują narracje niektórych duszpasterzy, interpretujących szerzącą się chorobę w kategorii Bożej kary lub godziny gniewu Bożego. Takie wizje często odwołują się do Apokalipsy św. Jana, którą na przestrzeni wieków już niejeden raz w ten sposób interpretowano.

Tacy duszpasterze to „samozwańczy prorocy”, jak nazywają ich autorzy Zeszytu specjalnego. Często oferują wiernym proste i naiwne recepty na zmianę otaczającej nas sytuacji, które mają niewiele wspólnego z budzeniem ufności w dobroć Boga, a raczej wprowadzają jedynie w pusty rytualizm.

Woda święcona, olej i sól „egzorcyzmowane”

Od rytualizmu już tylko krok do magicznego pojmowania rzeczywistości łaski Bożej, która działa w sakramentach oraz ustanowionych przez Kościół znakach – sakramentaliach. Do tych ostatnich należą m.in. woda święcona lub obrzędy egzorcyzmów. Komisja Duszpasterstwa KEP zwróciła uwagę, że w czasie pandemii, niestety, pojawiają się przypadki magicznego rozumienia istoty sakramentaliów.

Reklama

Zdarza się coraz częściej, że używanie wody święconej uznawane jest przez wiernych za konieczny i niezbędny warunek przyjęcia Bożej pomocy lub łaski uwolnienia. Tymczasem pierwsza i najważniejsza w życiu wiary jest osobista dyspozycja duchowa człowieka, jego życie w łasce uświęcającej i zaufanie okazywane Panu Bogu, którego działanie nie jest niczym związane ani ograniczone.

Równie ciekawym zagadnieniem jest „egzorcyzmowanie” oleju i soli. Co jakiś czas duszpasterze i egzorcyści słyszą takie prośby od niektórych wiernych. Tymczasem teksty Soboru Watykańskiego II mówią wyraźnie, że przedmiotów nie można egzorcyzmować. Autorzy Zeszytu specjalnego tłumaczą, że to pojęcie może się wywodzić z łacińskich przedsoborowych modlitw pobłogosławienia, które zaczynały się od słów: „Exorcizo te, creatura aquae, exorcizo te, creatura salis, exorcizo te, creatura olei”. Olej, woda czy sól to substancje naturalne i jako takie nie mogą być egzorcyzmowane, a jedynie pobłogosławione.

Prorocy pesymizmu

Ograniczenia i limity w kościołach oraz dyspensy od uczestnictwa w niedzielnych Mszach św. sprawiły, że wielu wiernych rozpoczęło poszukiwania kazań i konferencji w internecie. Z satysfakcją należy przyjąć fakt, że możliwości, które dają współczesne social media, są wykorzystywane także do celów duszpasterskich. Czy jednak każdy materiał w sieci, który mówi o Bogu, możemy przyjmować bezkrytycznie? Okazuje się, że również w tym przypadku potrzebna jest odpowiedzialna selekcja informacji.

Komisja Duszpasterska KEP bardzo konkretnie wskazała, że w internecie działają duszpasterze, których teologicznie błędne nauczanie przekłada się na „wątpliwej jakości pobożność”. W tej sytuacji w maju 2020 r. interweniowała Komisja Nauki Wiary KEP, która zwróciła uwagę na poważne niebezpieczeństwo niepoprawnych twierdzeń: „Oprócz rozmaitych przejawów strachu (…) pojawia się także negatywne zjawisko sztucznego wywoływania lęku, generowane przez współczesnych proroków pesymizmu, apokaliptycznego końca świata i rzekomej godziny działania karzącego Boga. Głównym błędem owych samozwańczych proroków jest nieprawomocne i zarazem sugestywne wypowiadanie się w imieniu Boga, promowanie prostych i naiwnych recept na zmianę sytuacji”.

Bierz i czytaj!

Mówi się, że tylko ten źle nie robi, kto nic nie robi. Myślę, że dzięki pandemii Kościół w pewnych miejscach odkrył swój potencjał, którego nie był dotąd świadomy. Aktywność i zapał wielu duszpasterzy, którzy mimo restrykcji sanitarnych próbują dotrzeć do swoich wiernych, z pewnością zasługują na szacunek. To zrozumiałe, że w wirze działań mogą się pojawić błędy lub nieudane posunięcia. Dlatego z tym większą wdzięcznością powinniśmy przyjmować – zwłaszcza jako księża – różne formy braterskiego napomnienia. W takim właśnie duchu zachęcam do lektury i refleksji nad całością Zeszytu specjalnego Komisji Duszpasterstwa KEP.

Autor jest dyrektorem Biura Prasowego Diecezji Sosnowieckiej.

2021-02-17 09:35

Ocena: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wkład państwa w finansowanie Kościołów w krajach UE

[ TEMATY ]

Kościół

państwo

Bożena Sztajner/Niedziela

W związku z toczącą się dyskusją na temat Funduszu Kościelnego w Polsce i zastąpienia go dobrowolną asygnatą podatkową, publikujemy ponownie analizę, jak analogiczne kwestie są regulowane w rożnych krajach Unii Europejskiej. Wynika z niej, że Kościół w Polsce otrzymuje ze strony państwa znacznie mniejszą pomoc niż w przeciętnym kraju Unii Europejskiej.

W wielu krajach państwo wypłaca duchownym wynagrodzenia, w innych fiskus ściąga podatki na rzecz Kościołów. U nas Kościół utrzymuje się w 80 procentach z dobrowolnych ofiar, które gdzie indziej stanowią zazwyczaj tylko fragment jego budżetu.

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję