Reklama

Wiara

Co judaizm, islam i chrześcijaństwo mówią o aborcji, eutanazji, karze śmierci, antykoncepcji i rozwodach?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cała ludzkość, a zatem każdy z nas, żyje w świecie pełnym pytań, dylematów i wątpliwości. Dopóki jednak zadajemy pytania, jesteśmy wolni. A pytania o stosunek wobec aborcji, eutanazji, kary śmierci, antykoncepcji czy rozwodów dotyczą w najgłębszym sensie godności, wartości i przeznaczenia osoby ludzkiej. Żyjąc w świecie, w którym po sąsiedzku egzystują społeczności tych trzech wielkich religii, warto wiedzieć, co każda z nich mówi o tych fundamentalnych dla wszystkich kwestiach.

Aborcja

Judaizm

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W religii biblijnego Izraela, w czasie poprzedzającym narodzenie Jezusa Chrystusa, ale też w judaizmie współczesnym, dziecko zapowiadało i zapowiada przemianę losu, nie tylko rodziny, ale także całego żydowskiego narodu. Każdy chłopiec jest traktowany jako potencjalny Mesjasz. Dzieci, zarówno chłopcy, jak i dziewczęta, uważane są za znaki Bożej przychylności – błogosławieństwa Jahwe dla rodziców i rodziny. Kiedy w rodzinie żydowskiej każdego roku na świat przychodzi dziecko, jest ono witane radosnymi słowami: „Co rok to Mesjasz!”. Echo tych słów powraca w chrześcijańskim: „Co rok to prorok!”.

Każda ciężarna Żydówka była i jest potencjalną matką Mesjasza i należą się jej szacunek i troska. Religia biblijnego Izraela oraz późniejszy judaizm stanowczo odrzucały aborcję.

Reklama

Według judaizmu (w tym współczesnego), gdy życie matki jest zagrożone, aborcja nie jest uważana za morderstwo. Zgodnie z Talmudem jest ona dopuszczalna. Życie matki ma bowiem pierwszeństwo przed życiem nienarodzonego dziecka. „Zanim główka dziecka nie wyłoni się w czasie porodu z łona matki”, płód nie jest życiem osoby. W chwili kiedy pojawi się główka dziecka, jego życie jest nietykalne. W tej sytuacji obowiązuje zasada, że „nie można niszczyć jednego życia (nefesz – właściwie życie osoby) dla ocalenia innego”.

I chociaż oficjalne stanowisko judaizmu współczesnego wobec życia nienarodzonych jest zasadniczo liberalne, to w praktyce ma miejsce ochrona życia poczętego. Absolutnie zabroniona jest aborcja bez motywacji. Według J.S. Ofseyera, „każdy płód ludzki jest żywą, rozwijającą się istotą, aby w przyszłości stać się niemowlęciem, dzieckiem, a następnie – w prostej linii tego samego rozwoju – dorosłym człowiekiem. Każdy z nas w swoim rozwoju przechodził stadium płodowe. Aborcja popełniona z racji wygodnictwa jest morderstwem. Zgoda na taki czyn jest amoralna”.

Reklama

Tendencja do obrony życia poczętego w judaizmie wyraża się też w negacji tezy, jakoby kobieta miała „absolutne «prawo do swego ciała»”. Płód ludzki nie jest prywatną własnością ani matki, ani ojca. Nie można przeszkadzać rozwojowi płodu, którego zaistnienie jest wyrazem stwórczej mocy Boga – Jahwe. Płód jest bowiem „życiem początkowym króla stworzenia”. We współczesnym judaizmie płód jest uważany w jakimś stopniu za osobę. Potwierdza to m.in. prawo zwyczajowe, według którego kobieta, która poroniła dziecko po 40. dniu ciąży, powinna przestrzegać tych samych przepisów dotyczących nieczystości rytualnej oraz ofiar z nią związanych jak kobieta, która urodziła dziecko. Zgodnie z nauką rabinów: „Dla ratowania życia, a także zdrowia w ogóle, tym bardziej więc życia nienarodzonego dziecka, wolno naruszać prawo szabatu, skoro dziecko ocalone będzie mogło w swym życiu zachować wiele szabatów i Dni Pojednania” .

Islam

Muzułmanie przez wieki powtarzają, że „kobieta jedną ręką trzyma kołyskę, drugą podtrzymuje świat w istnieniu”. Prorok Mahomet – dumnie powtarzają muzułmanie – pewnego razu został zapytany: komu na świecie należny jest największy szacunek? I odpowiedział: Twojej matce. A po niej komu? Odpowiedź była taka sama jak poprzednia: Twojej matce. A komu jeszcze? – pytał dociekliwy rozmówca. Po raz trzeci usłyszał tę samą odpowiedź: Twojej matce. Za czwartym razem powiedział, że szanować należy również innych ludzi. Respekt okazywany ciężarnym muzułmankom oraz matkom karmiącym zawsze był sposobem ich chronienia. W islamie dziecko od chwili poczęcia jest bronione przez prawo szariatu. Święta księga islamu – Koran przekonuje, że stanowi ono „ozdobę świata”. Ojciec nie może porzucić swojej ciężarnej żony ani matki karmiącej.

Według islamu, ciąża oraz poród to znaki zmartwychwstania. Bóg może bowiem „człowieka wskrzesić z grobu, podobnie jak wydobywa go z łona matki”. Zasady islamu określają, że każdy człowiek z chwilą narodzenia zostaje muzułmaninem. Z tej racji troska o nienarodzone dziecko jest bezwzględnym obowiązkiem jego rodziców, będzie ono bowiem poddane woli Allaha.

Chrześcijaństwo

Reklama

Życie każdego człowieka zaczyna się z chwilą poczęcia i jest darem samego Boga – głosi chrześcijaństwo. Według katolicyzmu, wszechmogący Bóg jest bezpośrednio zaangażowany w powołanie do życia każdej istoty ludzkiej, a rodzice wezwani są przez Niego do troski o życie, które On stworzył. Niejako w imieniu Boga zabiegają o swoje nienarodzone, a później już narodzone dziecko.

Potępienie aborcji, która jest według Jana Pawła II, elementem „spisku przeciw życiu”, nie stanowi nowej nauki. Zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego „Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym” (nr 2271).

Kościół nie przestanie głosić, że aborcja uderza wprost i bezpośrednio nie tylko w życie społeczne, w życie narodu, ale także w demokrację. Jest działaniem potęgującym nienawiść, prowadzi nieuchronnie do wojen przyjmujących różną postać, od tradycyjnej poczynając, na hybrydowej kończąc. Aborcja jest pogardą wobec natury i jej niszczeniem. Jest zamachem na ekologię.

Eutanazja

Judaizm

Uśmiercanie starców było obce religii biblijnego Izraela. Gdyby miało miejsce, byłoby zamachem nie tylko na życie konkretnego człowieka, ale uderzeniem w Boga Stwórcę – jedynego Pana życia i śmierci. Co więcej, śmierć zadawana ludziom sędziwym byłaby pogardą wobec tradycji, stanowiącej znak tożsamości narodu wybranego oraz będącej spoiwem jego życia kulturowo-społecznego i rodzinnego.

Reklama

Judaizm kwalifikuje eutanazję jako zabójstwo bądź samobójstwo – nie człowiek może decydować o biegu swojego życia i czasie śmierci, ale tylko Bóg Stwórca (por. Koh 3, 2). Święte księgi judaizmu – Tora oraz Talmud podkreślają obowiązek wyboru życia w każdej okoliczności i sytuacji (por. Pwt 30, 19), nawet w chwilach największego zagrożenia życia, co miało miejsce np. w niemieckich obozach koncentracyjnych w czasie II wojny światowej.

Personel medyczny, który podejmuje decyzję o eutanazji, popełnia grzech bałwochwalstwa, stawia bowiem siebie ponad Bogiem i uznaje za władcę życia i śmierci. Życia nie można skracać żadną miarą. Żydzi są zobowiązani do duchowego wspierania umierających, a nie do odbierania im życia, nawet za cenę rzekomego ulżenia w ich cierpieniu.

Islam

Według islamu, eutanazja jest czynem niemoralnym. W żadnych okolicznościach, w tym w sytuacji choroby nieuleczalnej danego człowieka, nie można przerywać jego biegu życia. Może to uczynić tylko Bóg – Allah. Zakaz eutanazji wynika z interpretacji zapisów Koranu, według których za śmierć zadaną człowiekowi zabójca odpowie przed całą ludzkością. Z kolei uratowanie życia jednego człowieka to uratowanie całego rodzaju ludzkiego (sura 5, 35). Podobna myśl znajduje się w tradycji żydowskiej.

Chrześcijaństwo

W chrześcijaństwie, co podkreśla bardzo wyraźnie Katechizm Kościoła Katolickiego, eutanazja jest zamachem na życie ludzkie: „Eutanazja bezpośrednia, niezależnie od motywów i środków, polega na położeniu kresu życiu osób upośledzonych, chorych lub umierających. Jest ona moralnie niedopuszczalna” (nr 2277). Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae stanowczo zaznaczył, że „eutanazja jest poważnym naruszeniem Prawa Bożego jako moralnie niedopuszczalne, dobrowolne zabójstwo osoby ludzkiej” (nr 65).

Kara śmierci

Reklama

Judaizm

W religii biblijnego Izraela stosowano karę śmierci wobec ludzi występnych, chcąc w ten sposób zachować przymierze z Bogiem. Karę tę wymierzano tym, którzy dopuścili się wykroczeń przeciwko życiu oraz wierze. Wymierzano ją też za występki przeciwko moralności seksualnej, a także za zło wyrządzane rodzicom. Jednak w ciągu wieków sądy żydowskie nieczęsto nakładały karę śmierci.

Islam

W niektórych państwach islamu do początku XX wieku karę śmierci wymierzano za: „morderstwo, rozbój, gwałt, zdradę małżeńską, homoseksualizm, picie alkoholu i zażywanie narkotyków”. Są to przestępstwa wobec „prawa Bożego”, a także „prawa ludzkiego”. Jeśli jednak zły czyn nie był zamierzony, nie można było wymierzać kary śmierci. Według tradycji islamu, kara śmierci mogła być ustalana przez poszkodowanego lub jego spadkobiercę. Każdy przypadek wykroczenia winien być dokładnie zbadany przy udziale świadków, jak bowiem głosi zasada: „Każda wątpliwość zakazuje wykonania kary”. W wielu państwach islamu karę śmierci wymierzano muzułmanom za przejście na chrześcijaństwo.

Chrześcijaństwo

Reklama

W starożytności chrześcijańskiej uznawano karę śmierci za sprzeczną z wiarą. Od edyktu mediolańskiego z 313 r. zaczęto ją akceptować jako sposób na powstrzymanie przestępstw niszczących państwo. Święty Tomasz z Akwinu akceptował ten rodzaj kary, uzasadniając jego potrzebę obroną i ochroną dobra wspólnego. Taka argumentacja była obecna w wykładni moralnej Kościoła katolickiego aż do czasu pontyfikatu papieża Franciszka, kiedy kara ta została stanowczo odrzucona jako sprzeczna z Ewangelią. Jej odrzucenie wyraża respekt Kościoła wobec godności osoby ludzkiej i nade wszystko prawa do życia. Zniesienie tej kary jest ochroną człowieka, któremu dana jest szansa nawrócenia się, czyli poprawy. Niektórzy teologowie uważają, że kara śmierci, oprócz aborcji i eutanazji, stanowi formę przemocy wobec osoby ludzkiej.

Antykoncepcja

Judaizm

Judaizm dopuszcza antykoncepcję, a o jej stosowaniu zasadniczo decyduje nie mąż, ale żona. Racje zdrowotne, a nawet troska o życie, które mogłoby być zagrożone w wyniku ciąży, są wystarczającym powodem, by stosować antykoncepcję bez wyrzutów sumienia. Żydowska etyka seksualna piętnuje stosunek przerywany, traktując go jako „grzech Onana”. Biblijny Onan (por. Rdz 38, 6-10), który dał początek nazwie „onanizmu” (zwanego też masturbacją, samogwałtem), został potępiony przez Jahwe za „zmarnowanie” nasienia.

Według Talmudu, środki antykoncepcyjne mogą być stosowane przez małoletnią żonę, żonę brzemienną oraz matkę karmiącą. Podane poglądy nie regulują dzisiejszych sytuacji i mają raczej znaczenie historyczne. Wiadomo też, że w przeszłości (w tzw. wczesnym judaizmie) małżonkowie potrafili obliczać płodne i niepłodne dni żony, co było akceptowane – mówiąc dzisiejszym językiem – jako metoda regulacji poczęć niebędąca antykoncepcją. Talmud natomiast mówi o roślinnym środku antykoncepcyjnym stosowanym przez wieki w małżeństwach żydowskich. Środek ten może być uznany za preparat poprzedzający pigułkę antykoncepcyjną. Obecnie w niektórych okolicznościach małżonkowie mogą stosować prezerwatywy oraz doustne czy wewnątrzmaciczne środki antykoncepcyjne.

Islam

Reklama

Koran nie podjął tematu regulacji poczęć czy, ogólnie mówiąc, planowania rodziny. Zagadnienie to jednakże należy postrzegać zgodnie z islamską wizją życia, które winno być całkowicie – począwszy od spraw intymnych, po doświadczenia egzystencjalne mniejszych i większych społeczności ludzkich – poddane panowaniu Boga.

Islam prezentuje dwa podejścia do regulacji poczęć. Po pierwsze, praktykowanie tzw. stosunków przerywanych oraz stosowanie środków antykoncepcyjnych wyraża brak zaufania wobec Boga Stwórcy, który dając człowiekowi życie, równocześnie otacza go opieką i troską. Bóg Wszechmogący, jeśli tylko zechce, może powołać do istnienia nową istotę ludzką wbrew zapobiegliwości człowieka, który nie chce poczęcia.

Reklama

Antykoncepcja dopuszczalna jest wówczas, kiedy spełnione są określone warunki. Bardzo ważne są motywy, czyli tak ważna w tradycji islamu – intencja. Antykoncepcja nie może być motywowana niechęcią do rodzenia albo lękiem przed możliwością poczęcia i urodzenia dziewczynki. Powodem, który filozof i mistyk muzułmański Al-Ghazali (zm. 1111 r.) uznał za wystarczająco usprawiedliwiający antykoncepcję, jest obawa przed ewentualną trudną sytuacją materialną rodziny. Sytuacja ta mogłaby bowiem usprawiedliwić nieuczciwość rodziców w zdobywaniu środków do życia. Perspektywa odwrócenia się od dobra, gdyby pojawiły się w rodzinie liczne dzieci, stanowi wystarczającą rację usprawiedliwiającą antykoncepcję. Al-Ghazali zwracał także uwagę na możliwość utraty urody przez kobietę jako wytłumaczenie stosowania antykoncepcji. Obawa przed poronieniem również może być argumentem za stosowaniem antykoncepcji. Współcześnie zarówno troska o zdrowie i życie kobiety, jak i racje ekonomiczne są wystarczającymi argumentami za akceptacją antykoncepcji, ale pod warunkiem wyrażenia zgody przez oboje małżonków. Natomiast stałe unikanie zajścia w ciążę to, według tradycji islamu, wyraz braku zaufania wobec miłosiernego i litościwego Boga.

Chrześcijaństwo

Chrześcijaństwo w ocenie antykoncepcji odwołuje się do Biblii oraz Tradycji, w tym do nauczania Ojców oraz Doktorów Kościoła. O konieczności ukierunkowania aktu małżeńskiego na poczęcie dziecka wypowiadali się już św. Augustyn (zm. 430 r.) oraz św. Tomasz z Akwinu (zm. 1274 r.). Antykoncepcję negatywnie oceniali papieże, m.in. Pius XI, Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II. Sobór Watykański II zwrócił uwagę na przyczyny antykoncepcji, którymi są egoizm i hedonizm (por. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, nr 47n.). Stosowanie środków antykoncepcyjnych, według Jana Pawła II, zakłamuje prawdę o współżyciu małżeńskim, będącym wyrazem przymierza małżeńskiego, w którym mąż i żona wzajemnie siebie obdarowują.

Rozwody

Judaizm

Małżeństwo, chociaż nie jest sakramentem (w religiach pozachrześcijańskich nie ma sakramentów), to uznawane jest przez religię mozaistyczną za stan święty. W judaizmie małżeństwo jest obowiązkiem, a małżonkowie, wypełniając polecenie Jahwe, są gwarantem trwania i rozwoju rodzaju ludzkiego. Z jednej strony przyczyniają się do rozwoju rodziny ludzkiej, z drugiej – małżeństwo służy rozwojowi męża i żony. Małżeństwo, chociaż stanowi umowę cywilną, ma charakter religijny.

Reklama

Rozwód wzmiankowany jest w Biblii Hebrajskiej (por. Pwt 24, 1-4), kiedy to mąż mógł go przeprowadzić na podstawie tzw. listu rozwodowego, czyli pisemnie (w odróżnieniu od pierwotnego islamu, gdzie rozwód przeprowadzał małżonek ustnie). W judaizmie w I wieku po Chr. uczeni żydowscy wskazywali na różne przyczyny rozwodu. Według jednej szkoły – mąż mógł odejść od żony, jeśli go zdradziła, według drugiej – istniały też inne powody rozejścia się. Judaizm rabiniczny uważał, że nie jest konieczne udowodnianie zdrady małżeńskiej – wystarczyło stwierdzenie zerwania więzi małżeńskiej. Żyjący w II wieku po Chr. rabbi Akiba sądził natomiast, że mąż może rozejść się z żoną również wtedy, gdy inna kobieta podoba mu się bardziej niż żona.

Tym rozmaitym podejściom prawnym towarzyszyło powszechne przekonanie, według którego Bóg nienawidzi tego, który rozstaje się ze swoją żoną. Zarówno święte żydowskie teksty, te dawne: Miszna, Talmud, jak również wypowiedzi rabinów w średniowieczu i w czasach współczesnych oraz ekspertyzy prawne obwarowują rozwód wieloma uwarunkowaniami. Z chwilą rozwodu nie jest możliwy powrót byłych małżonków do siebie, by złączyć na nowo rozerwany węzeł małżeński.

Z uwagi na wysoką rangę małżeństwa w judaizmie każdy rozwód powodował ubolewanie całej rodziny czy znajomych. W Talmudzie czytamy: „Gdy mężczyzna rozwodzi się ze swą żoną, nawet ołtarz w świątyni roni łzy”.

Islam

Rodzina muzułmańska ma charakter patriarchalny. Mahomet otaczał ją wielką troską. Sprzeciwiał się wszystkiemu, co podważało jej spójność, jedność i trwałość. Będąc sierotą, był szczególnie zatroskany był o los dzieci niemających rodziców. Miało to wpływ na ustalenie jałmużny (zakat), jako jednego z pięciu zasadniczych obowiązków muzułmanina, tzw. filarów wiary. Rozwód w tradycji islamu jest jednym z największych dramatów, jakie może spotkać dziecko. Z tego powodu nigdy nie był przedmiotem chluby jego rodziców.

Reklama

Mąż, według islamu, nie może porzucić swojej ciężarnej żony ani matki karmiącej. Rozwód może być przeprowadzony dopiero po pewnym czasie, w którym dziecko się urodzi i „wejdzie” bezpiecznie w jego najbliższy świat – we własne środowisko. Ciąża z poprzednim mężem – uważają muzułmanie – nie pozwala na poślubienie nowego mężczyzny aż do czasu wypełnienia wszelkich prawnych przepisów, w tym spełnienia zobowiązań wobec nowo narodzonego (wykarmienie go piersią).

W przeszłości o mniejszej liczbie rozwodów mogła w islamie przesądzać praktyka poligamii (wielożeństwa). Tradycja islamu pozwala bowiem mężczyźnie poślubić cztery kobiety. Pozwolenie to, usankcjonowane wypowiedzią Koranu, obwarowane jest surowym wymogiem: mąż ma każdej z czterech żon zapewnić osobne mieszkanie i pełne poszanowanie dla intymności. Nie może żadnej z nich wyróżniać. Według mistyków muzułmańskich – sufich, przyzwolenie na posiadanie czterech żon nie oznacza propagowania poligamii, lecz wyraża afirmację monogamii. Według sufich, żaden mężczyzna nie jest zdolny w równy sposób traktować kilka kobiet będących jego żonami. Skoro tak, to Koran – przekonują mistycy muzułmańscy – podkreśla monogamiczny charakter małżeństwa. W obecnym czasie tylko 1% wszystkich małżeństw islamskich ma charakter poligamiczny. Według tradycji islamu, małżeństwo jest automatycznie rozwiązane, jeśli jeden z małżonków porzuca wiarę muzułmańską, gdy staje się poganinem lub niewierzącym w Boga. Może być ono zerwane za obopólną zgodą lub też w wyniku orzeczenia sądu. Po rozwodzie były mąż ma obowiązek zapewnienia utrzymania byłej żonie przez jej trzy menstruacje, by mieć pewność, że nie jest ona w ciąży. W tym czasie ma też traktować ją w godny sposób. Ustawodawstwo niektórych państw kultury islamu zabrania wielożeństwa.

Chrześcijaństwo

Reklama

Chrześcijaństwo wierzy, że małżeństwo zostało ustanowione z woli Boga Stwórcy, dawcy życia. Od początku Bóg złączył mężczyznę i kobietę w małżeństwie, czyniąc ich „jednym ciałem” (Rdz 2, 24). Mąż i żona, będący „jednym ciałem”, przekazują dar życia swojemu potomstwu.

Wierni Kościoła katolickiego wierzą, że naturalna instytucja małżeństwa podniesiona została przez Jezusa Chrystusa do godności sakramentu. Dzięki Chrystusowi małżeństwo stało się jednym z widzialnych znaków niewidzialnej Bożej łaski. Mąż i żona nie tylko sobie składają przyrzeczenia, ich małżeństwo jest „przyrzeczeniem Bogu”. To właśnie przez wypełnianie zobowiązań ślubu małżonkowie okazują szacunek Bożemu Majestatowi. Dotrzymywanie tego przyrzeczenia wskazuje na miłość wobec Boga. Rozwód natomiast temu zaprzecza. W związku z powyższą argumentacją Kościół katolicki nie akceptuje rozwodów.

***

Religie udzielają swoim wiernym odpowiedzi na pytanie o sens ich istnienia. Wyrastające z jednego Abrahamowego pnia trzy monoteistyczne religie: judaizm, islam i chrześcijaństwo podejmują ważne kwestie dotyczące ludzkiego życia. Przekonanie o Abrahamie jako jednym Ojcu żydów, muzułmanów i chrześcijan zostało wyrażone w wypowiedziach Jana Pawła II i w wielu dokumentach Kościoła. Różne postrzeganie i interpretowanie tych fundamentalnych kwestii dotyczących człowieka jest wyzwaniem, by dzieci Abrahama spotykały się w celu podejmowania odpowiedzialnego dialogu w trudnych, egzystencjalnych tematach, by wspólnie oraz wytrwale szukały „w duchu i prawdzie” odpowiedzi na pytania o sens życia.

Eugeniusz Sakowicz
Autor jest teologiem, religioznawcą, kierownikiem Katedry Religiologii i Ekumenizmu na Wydziale Teologicznym UKSW

2021-01-20 10:46

Ocena: +13 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. L. Sako: misją chrześcijan jest promowanie dialogu i pokoju

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

© Rawpixel.fotolia.com

Promowanie kultury dialogu, wzajemnego poszanowania, pokoju i życia – to zadanie, jakie Franciszek powierzył chaldejskiemu patriarsze Babilonii kard. Louisowi Raphaëlowi Sako. „Mianując mnie kardynałem, tę misję Ojciec Święty rozciągnął na cały Kościół obecny w Iraku” – podkreślił purpurat, który właśnie napisał list do wszystkich Irakijczyków.

„Powierzając się błogosławieństwu Boga, zobowiązuję się do współpracy z wszystkimi ludźmi dobrej woli w dziele budowania jedności i wzajemnego współistnienia” – czytamy w przesłaniu kardynała. Wyznał on w nim, że będzie podejmował zdecydowane wysiłki na rzecz budowania kultury dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby w Iraku zapanowała w końcu sprawiedliwość i upragniony pokój.
CZYTAJ DALEJ

W Hiszpanii rośnie liczba ataków na Kościół katolicki

2024-11-22 17:29

[ TEMATY ]

Hiszpania

wolność religijna

Adobe Stock

W 2023 r. w Hiszpanii odnotowano 195 ataków na wolność religijną. Aż 72 proc. to ataki na różne instytucje i osoby Kościoła katolickiego, wynika z raportu Obserwatorium Wolności Religijnej i Sumienia (OLRC). Po raz pierwszy zginął tragicznie z rąk muzułmańskiego dżihadysty zakrystianin w miejscowości Algeciras.

Z 250-stronicowego raportu wynika, że katolicyzm jest w dalszym ciągu głównym celem ataków. W 2023 r. miał miejsce „tragiczny atak na wolność religijną, który nie miał precedensu w Hiszpanii w ostatnich dziesięcioleciach”, czytamy w sprawozdaniu. Chodzi o zabójstwo zakrystianina, Diego Valencji, przez dżihadystę w miejscowości Algeciras. W wyniku ataku ranny został również kapłan. María García, dyrektor Obserwatorium Wolności Religijnej, wyraziła ubolewanie, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie podjęło żadnych kroków w celu zwalczania przestępstw z nienawiści do religii. Przypomniała, że tydzień temu miał miejsce atak na klasztor w Gilet koło Walencji, w którym zginął jeden zakonnik, a kilku zostało rannych. Jest to „kolejny przykład” ataku na wolność religijną, podkreśliła María García.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do ministrantów: służba przy ołtarzu bez kontaktu ze słowem Bożym jest pozorna

2024-11-22 19:57

[ TEMATY ]

ministranci

Abp Adrian Galbas

Magdalena Pijewska/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas sprawował wieczorem Mszę św. w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Herberta w Katowicach, podczas której ustanowił nowych animatorów parafialnych wspólnot ministranckich. - Można być przy ołtarzu, ale jak nie mam kontaktu ze Słowem, to wszystko będzie pozorne - apelował w homilii administrator archidiecezji katowickiej. Wydarzenie wpisało się w obchody wspomnienia patrona ministrantów - św. Tarsycjusza.

W homilii abp Galbas wskazał, że wiara jest osobistą odpowiedzią na Boże słowo. Wyraził nadzieję, że młodzi posiadają własny, tradycyjny, papierowy egzemplarz Biblii, a nie korzystają z Pisma Świętego tylko w formie mobilnej aplikacji. Zaprezentował zgromadzonym także własny egzemplarz Biblii, który posiada od czasu swojego nowicjatu. Zachęcił do zadania sobie pytania, które sam przed laty usłyszał: „Co powiedziałaby Twoja Biblia, gdyby umiała mówić?”. - Byłaby zadowolona czy zazdrosna o jakiś gadżet, sprawę, relację? - pytał kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję