Reklama

Porady

Lekarz radzi

Witamina miłości

Karmienie piersią, chociaż jest naturalne, często wywołuje wiele pytań.

Niedziela Ogólnopolska 3/2021, str. 57

[ TEMATY ]

zdrowie

dzieci

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest tak od czasu, gdy w połowie XX wieku na rynku pojawiły się tzw. mleka modyfikowane i mieszanki mleczne, a reklama sprawiła, że młode mamy zaczęły chętnie po nie sięgać w przekonaniu, iż mleko sztuczne będzie dla dziecka lepsze niż pokarm matki. Tak, oczywiście, nie jest. Mleko matki to żywa tkanka, która zawiera wszystko, co niezbędne i najlepsze na danym etapie rozwoju noworodka czy niemowlęcia. Jest to pokarm i szczepionka zarazem. Zawarte są w nim enzymy, hormony i przeciwciała, które bronią organizm dziecka przed bakteriami i wirusami. Można śmiało powiedzieć, że to prawdziwy cud natury, jego skład bowiem dostosowuje się do wieku dziecka – jest inny, gdy dziecko przychodzi na świat jako wcześniak, inny, gdy jest noworodkiem donoszonym.

Ważne, aby mama już w czasie ciąży otrzymała te informacje i przygotowywała się psychicznie do karmienia piersią, aby swoją wiedzę czerpała z autorytatywnego źródła – od lekarza prowadzącego, doradcy laktacyjnego czy położnej. Mitem jest stwierdzenie niektórych młodych mam: ja nie mam pokarmu! To nieprawda, pokarm jest produkowany już w okresie ciąży i pojawia się między jej 14. a 16. tygodniem. Czasami poród, zwłaszcza gdy był przeprowadzony przez cesarskie cięcie, jest czynnikiem tak stresującym, że laktacja trochę przesuwa się w czasie (tzw. opóźniona laktogeneza typu drugiego). Sygnałem do rozpoczęcia laktacji jest przystawienie dziecka do piersi już w sali porodowej czy w sali cięć cesarskich. Chociaż mama i dziecko mogą być zmęczone, to czas do maksymalnie dwóch godzin po porodzie jest rekomendowany dla pierwszego karmienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młodzi rodzice pytają też, jak często powinno się karmić niemowlę. Odpowiedź brzmi: na żądanie, czyli wtedy, kiedy dziecku chce się jeść lub pić. Dotyczy to jednak tylko karmienia piersią. Dzieci karmione sztucznie, czyli butelką, otrzymują pokarm w określonych odstępach czasu, a między karmieniami muszą być dopajane. Mleko matki jest równocześnie jedzeniem i piciem. Pierwsze porcje pokarmu matki – pokarm pierwszej fazy zaspokaja pragnienie dziecka, a pokarm drugiej fazy – łaknienie.

Reklama

Jeżeli zdarzają się zaburzenia w wydzielaniu mleka, to zwykle wynikają one nie z niedostatecznego wydzielania pokarmu, ale ze stosowania nieprawidłowej techniki karmienia. Tę technikę trzeba poznać, skonsultować z lekarzem lub położną, a w razie potrzeby poprawić.

Według najnowszych danych dziecko powinno być karmione wyłącznie piersią przez 6 miesięcy życia. Potem stopniowo wprowadzamy inne pokarmy, najpierw soki i zupy, potem pokarmy stałe. Do jakiego wieku powinno trwać karmienie piersią, po 6. miesiącu życia – to zależy od woli mamy i od dziecka. Amerykańska Akademia Pediatrii zaleca karmienie piersią – oprócz podawania normalnych pokarmów – nawet do 2. roku życia. Ale ścisłej granicy tutaj nie ma.

Często pada pytanie o to, jak karmiąca mama powinna się odżywiać. Powiedzenie, że powinna jeść za dwoje, to kolejny mit. Karmiąca mama powinna jeść nie za dwoje, ale dla dwojga. A to oznacza, że powinna stosować zdrową, zbilansowaną i zróżnicowana dietę. Powinna jedynie zwiększyć codzienną podaż płynów o ok. 500 ml. Jeżeli kobieta stosuje, stale lub doraźnie, jakieś leki, powinna tę sprawę omówić z lekarzem.

Lęki i obawy, które przeżywają młode mamy, wynikają z braku wiedzy i doświadczenia w opiece nad dzieckiem. Dlatego w karmieniu piersią ważne jest zapewnienie jej życzliwej pomocy i poczucia bezpieczeństwa na oddziałach neonatologicznym i położniczym, a także w domu. Sprawą kluczową jednak jest determinacja mamy i jej świadomość, że karmiąc dziecko piersią, daje mu to, co jest dla niego najbardziej wartościowe, oraz że pozostawanie z nim w tak wyjątkowo bliskim kontakcie fizycznym i emocjonalnym jest bardzo ważne dla jego dalszego rozwoju.

Wysłuchała Anna Wyszyńska

2021-01-12 18:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo na różowo

Niedziela warszawska 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

rodzina

wychowanie

dzieci

Włodzimierz Operacz

Jest taka magiczna cyfra, która powoduje nagłe znikanie problemów wychowawczych. Zamienia dzieci nieposłuszne w posłuszne. Potrafi sprawić, że dzieci ganiające się z dzikim wrzaskiem po gumnie i głuche na wezwania do kąpieli zaprzestaną gonitwy i udadzą się w stronę łazienki. Potrafi nawet wywołać ewolucję od: „Nigdy w życiu nie założę tej najokropniejszej na świecie kurtki!” w: „No dobra, założę!”. Ta cyfra to trzy. Trzeba powiedzieć: „Liczę do trzech i …” (tu należy wymienić czynność, którą dziecko powinno wykonać), np.: „Liczę do trzech i odkładasz książkę na półkę”.
Mój mąż i ja nie używamy tej magii często. W końcu nie chcemy wychować dzieci na osoby, które zrobią wszystko, czego zażąda od nich pierwszy lepszy człowiek umiejący się wykazać liczeniem na palcach jednej ręki. Najważniejsza i podstawowa metoda wychowawcza to cierpliwe tłumaczenie. I tłumaczenie… I jeszcze trochę tłumaczenia… Jeśli dziecko nie chce czegoś zrobić, trzeba go wysłuchać, uszanować jego opinię i przedstawić swoje racje w zrozumiały sposób. Jednak czasem młody człowiek jest głuchy na argumenty, bo woli się bawić, wpada w histerię albo po prostu się upiera. Niestety, czasem trzeba użyć nagiego rodzicielskiego autorytetu i zarządzić: „Marsz do kąpieli”.
Liczenie do trzech to komunikat: oczekuje się niezwłocznego wykonania pilnego zadania. Ma jednak tę zaletę, że tę niezwłoczność można trochę przeciągnąć, dając dziecku trochę czasu na refleksję. Między „dwa” a „trzy” może być jeszcze: „dwa i jedna trzecia”, „dwa i połowa”; a gdy obiekt zabiegów wychowawczych jest wyjątkowo oporny, to również: „…i ostatnie moje słowo, malowane na różowo”, a nawet: „… malowane na łazienkowo”, „kurtkowo” albo „książkowo”. W konfliktowej sytuacji żarcik, nawet niewysokich lotów, pomaga obu stronom rozładować napięcie i zyskać trochę dystansu do sprawy, która stała się źródłem sporu. Poza tym kiedy mama zaczyna liczyć, to nawet najbardziej rozbiegany trzylatek zwalnia i choćby z ciekawości skupia się na tym, co się do niego mówi. Niestety, magiczna liczba musi być obwarowana sankcją - jeśli padnie, to będzie kara. Ważne tylko, żeby odliczanie nie odbywało się w złości ani w nerwach. Stawiamy ultimatum z uśmiechem i spokojnie, ewentualnie z odrobiną współczucia dla ciężkiej doli dziecka, które musi zrobić coś, na co niespecjalnie ma ochotę. Istnieje również bardziej zaawansowana odmiana tej metody, dobra dla starszego dziecka, które już zna się na zegarku: informowanie go, ile ma minut na wykonanie jakiejś czynności. Tutaj już nie musimy się tak bardzo ograniczać z jej używaniem. W końcu zasada, że na zrobienie różnych rzeczy w życiu mamy określoną - nie tak znowu wielką - ilość czasu to problem, z czym młody człowiek będzie miał do czynienia przez całe życie.

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję