Reklama

Polityczna sprawa

Stosunek do COVID-19 stał się nie tylko polityką, ale także światopoglądem i wizją świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko jest polityką” – frazes z gatunku najpośledniejszego, upowszechnianego w mediach, intelektualnego kiczu. Równie dobrze można powiedzieć, że „polityka jest wszystkim” i... nic tym nie wyjaśnić. Żyjemy jednak w momencie, gdy rzeczy z pozoru od polityki odległe i raczej poddane dotąd fachowym regułom stają się przedmiotem zażartych polemik, które – politycznie – dzielą obywateli.

Tak się stało z naszym zdrowiem. Jeszcze rok temu nikt przy zdrowych zmysłach nie byłby w stanie uwierzyć, że sprawa noszenia (bądź nie) maseczek stanie się obiektem sporu wzbudzającym większe emocje niż nawet np. hasła socjalne podnoszone zwykle przez lewicę, a ostatnio jakby zaśniedziałe i rzucone przez nią w kąt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak w marnej powieści futurystycznej, w której uporczywie powtarzają się wyświechtane rozwiązania fabularne, naraz swoje reguły zaczęła dyktować „pandemia”.

To pierwszy punkt podziałów: podzieliliśmy się na covidosceptyków i tzw. normalsów – czyli tych, którzy potulnie godzą się z najbardziej nawet niedorzecznymi ograniczeniami wolności. Noszenie maseczek zawsze i wszędzie także zyskało swoich zagorzałych zwolenników, którzy gotowi są nawet donosić na bliźnich, gdy ci nie dość dokładnie stosują się do ich maseczkowych oczekiwań. Pojawili się ochotniczy donosiciele, samozwańczy strażnicy porządku i inspektorzy walki z COVID-19. To jednak było dopiero preludium do zasadniczego starcia światów, którym stała się kwestia szczepionek przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.

Coraz mniej osób zadaje pytanie o odwróconą logicznie sekwencję zdarzeń: dlaczego zamiast poszukiwać skutecznego lekarstwa na nową chorobą, wszyscy – media, biznes, korporacje i rządy – skoncentrowali się na ekspresowym opracowywaniu najbardziej trudnej szczepionki.

W rezultacie zamiast po kilkunastu latach – bo tyle trwa proces normalizowania nowej szczepionki – po kilku miesiącach wytężonych eksperymentów kilka koncernów oraz władze chińskie i rosyjskie ogłosiły, że opracowały szczepionki skutecznie zabezpieczające przed zainfekowaniem się nowym wirusem. Pod batutą ponadnarodowych koncernów i coraz bardziej zdezorientowanych rządów rośnie propagandowa góra pokrętnych komunikatów i cząstkowych „informacji”, mająca zmusić wszystkich do jak najszybszego zaszczepienia się.

Reklama

Nie namawiam nikogo do szczepienia się i nie odradzam też tego nikomu, chciałbym jednak, aby w ognistym sporze wokół najnowszych pomysłów walki z pandemią było mniej demagogii, kłamstw i przymuszania bliźnich do rezygnacji ze swoich podstawowych wolności – nasze ciało stanowi już ostatni bastion oporu i wolności. Nie może dojść do sytuacji, gdy różne przywileje (dawniejsze nasze swobody) będą przyznawane tylko tym, którzy posłusznie zaszczepią się substancją, której działanie poznamy dopiero wiele miesięcy po samym akcie wprowadzenia szczepionki do naszego organizmu. Decyzja o zaszczepieniu się musi być podejmowana tylko w pełnej dobrowolności i wolności, natomiast wszyscy – zwłaszcza autorytety naukowe – którzy podnoszą wobec sprowadzonych do Polski szczepionek rozmaite wątpliwości, powinni zostać wysłuchani z uwagą podobną do tej, którą poświęca się naukowcom propagującym jak najszybsze zaszczepienie się niemal wszystkich Polaków.

COVID-19, obok swoich chorobowych cech, ma bowiem i tę właściwość, że infekuje media, antagonizuje między sobą ludzi i sprawia, że powstają całe stronnictwa opłacane z kieszeni przedsiębiorstw z tzw. grupy big pharma. Ogromne środki przeznaczane są na tłumienie nie tylko rzetelnej dyskusji, ale nawet każdej wątpliwości. Jednocześnie te same wielkie koncerny zapewniły sobie klauzulę pełnej nietykalności w przypadku, gdyby po masowych szczepieniach nastąpił wysyp tzw. NOP (niepożądanych odczynów poszczepiennych).

Stosunek do COVID-19 stał się nie tylko polityką, ale także światopoglądem i wizją świata. Intuicyjnie zaglądam więc za kulisy, podejrzewam że nie wszystko jest nam mówione, nie o wszystkim jesteśmy informowani. Jeśli coś wygrzebię, na pewno Państwa o tym poinformuję.

2021-01-05 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję