Reklama

Kościół

Wspierajmy medyków i chorych

O duchowej terapii, modlitewnym pomoście i posłudze księży w szpitalach z ks. Arkadiuszem Zawistowskim – krajowym duszpasterzem służby zdrowia i kapelanem Szpitala Bródnowskiego w Warszawie – rozmawia Magdalena Wojtak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalena Wojtak: Jak zmieniła się praca kapelanów w czasie pandemii COVID-19?

Ks. Arkadiusz Zawistowski: Musieliśmy przejść od paraliżującego strachu i niewiadomej, czym jest koronawirus, do wielkiego zaufania Bogu. Jestem pełen podziwu dla kapelanów, którzy sami przeszli COVID-19, a potem jako ozdrowieńcy powrócili do posługi duszpasterskiej w szpitalach. Żeby pokonać tę pandemię, potrzeba zaangażowania nas wszystkich, Bożej pomocy, wstawiennictwa Maryi i świętych.

Czy właśnie ta świadomość zrodziła inicjatywę zwaną „duchową terapią”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólną modlitwę w intencji chorych, medyków i ich bliskich oraz osób przebywających na kwarantannie i w izolacji zainicjował przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia bp Romuald Kamiński.

Jak ona przebiega i jaki ma cel?

Jest to dziewięciotygodniowa nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy odmawiana w każdą środę przed Mszą św., która rozpoczyna się o godz. 20.00. Eucharystia każdego tygodnia odprawiana jest w innych miejscach: w kaplicach szpitalnych, domach zakonnych i w różnych parafiach. Możemy w niej uczestniczyć przez internet dzięki telewizji SalveNET, która transmituje Msze św. na kanale YouTube. Mam nadzieję, że utworzy się wielka duchowa rodzina tych, którzy wspierają personel medyczny, ich bliskich i chorych. Każdy z nas może przysyłać mailowo swoje prośby i podziękowania na adres: intencje@salvenet.pl lub na Facebook diecezji warszawsko-praskiej. Ufam, że w ten sposób zobaczymy, jak wiele osób żywi wdzięczność wobec służby zdrowia.

Reklama

Medycy w czasie pandemii są najbardziej narażeni na zakażenie. Lęk w takiej sytuacji wydaje się naturalny...

Tak. Jest to lęk o własne życie i zdrowie bliskich. Pracownicy medyczni często proszą o modlitwę, o to, aby wspierać duchowo ich pracę, polecać Bogu ich rodziny. Potrzebują naszej modlitwy zwłaszcza w chwilach kryzysu, kiedy przeżywają trudności fizyczne, ale również psychiczne. Jako społeczeństwo musimy mieć świadomość, że bez medyków nie dalibyśmy sobie rady w najtrudniejszych momentach.

Co modlitwa daje osobom, które są hospitalizowane i przebywają w izolacji?

Jakiś czas temu otrzymałem telefon od osoby po osiemdziesiątce. COVID-19 przechorowała w szpitalu. Powiedziała, że podczas hospitalizacji to modlitwa dawała jej siłę. Dzieliła się tym z towarzyszącymi jej w szpitalu osobami. Jednak chorzy na COVID-19 nie zawsze mają siłę się modlić. U niektórych choroba obezwładnia całe ciało. Te osoby potrzebują, abyśmy się modlili za nie i zawierzali Jezusowi ich cierpienie.

A co z duchową terapią osób przechodzących COVID-19 w domach?

Podobnie jak osoby zdrowe mogą łączyć się na modlitwie podczas transmitowanych nowennowych Mszy św. Pamiętajmy jednak, że osoby te czekają także na telefon i nasze zainteresowanie tym, czy nie trzeba im pomóc. Znam pana, któremu niedawno zmarła żona – był pogrążony w żałobie, zmagał się z izolacją i koronawirusem. Był bliski załamania.

Udało się mu pomóc?

Dopiero jego znajoma, która dostarczyła mu lekarstwa i udzielała porad telefonicznie, postawiła go na nogi.

Problem osamotnienia nie znika po wyjściu ze szpitala, niejednokrotnie pewnie narasta...

Zgadza się. Dlatego często proszę chorych o pozostawienie informacji, jak można się z nimi skontaktować, by można było się dowiedzieć o ich zdrowie i samopoczucie. Po wyjściu ze szpitala niektórzy są zaskoczeni faktem, że ksiądz o nich wciąż pamięta.

W mediach pojawiają się informacje, że na niektórych oddziałach zakaźnych posługa kapelanów była utrudniona.

W takich sytuacjach potrzebny jest dialog między duszpasterzem, dyrekcją placówki i personelem medycznym. Trudne sprawy po przeprowadzonych rozmowach zazwyczaj są rozwiązywane. Ważne, aby nie patrzeć na nie jednostronnie.

Co Ksiądz ma na myśli?

Trzeba pamiętać, że w czasie pandemii nasza posługa odbywa się w nadzwyczajnych warunkach epidemicznych. Najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjenta i jeżeli dyrektorzy szpitali wydają zarządzenia ograniczające zakres posługi, mają na względzie właśnie ten czynnik. Pandemia wymaga indywidualnego podejścia i kreatywności.

Jak to wygląda w praktyce?

Ci, którzy pracują na oddziałach zakaźnych i wchodzą do chorych w kombinezonach, starają się mieć jakiś znaczek wskazujący na to, że są kapłanami. Niekiedy jest to obrazek, etykietka czy symbol religijny – aby chorzy wiedzieli z kim rozmawiają. Jeden z kapłanów na kombinezonie umieścił swoje zdjęcie w liturgicznej szacie, aby łatwiej można było go rozpoznać. Wiem także od wielu kapelanów, że w szpitalnych kaplicach w samotności przed Najświętszym Sakramentem polecają oni Matce Bożej zmęczonych medyków, osoby umierające oraz będące w izolacji na oddziałach covidowych.

Czym dla kapelanów jest posługa chorym?

To uniwersytet, na którym wiele można się nauczyć. Od cierpiących, którzy często nie mają z kim porozmawiać o swojej chorobie, izolacji, zagubieniu czy osamotnieniu, kapelani uczą się słuchania i towarzyszenia hospitalizowanym.

Część kapelanów jest w podeszłym wieku, inni są obciążeni chorobami. Czy mogą liczyć na wsparcie młodszych kapłanów?

Otrzymuję liczne telefony, które wskazują, że młodsi księża chcieliby się zaangażować w pracę wolontariuszy w placówkach medycznych. Szczególne wyrazy wdzięczności należą się licznym zakonnikom, którzy zgłosili się do tej posługi.

2021-01-05 11:49

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalwaria Pacławska: poświęcenie Alei Dębów Pamięci Kapelanów Katyńskich

[ TEMATY ]

Katyń

kapelan

ks. Andrzej Bienia

W niedzielę 12 maja w Kalwarii Pacławskiej została poświęcona Aleja Dębów Pamięci Kapelanów Katyńskich i odsłonięta tablica pamiątkowa.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Roman Kneblewski

2024-03-27 09:35

[ TEMATY ]

Roman Kneblewski

YouTube/zrzut

Ks. Roman Kneblewski

Ks. Roman Kneblewski

Zmarł ks. dr Roman Adam Kneblewski, emerytowany kapłan diecezji bydgoskiej. Prosimy o modlitwę w Jego intencji - informację podała Diecezja Bydgoska.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję