Reklama

Niedziela Legnicka

Tajemnicze dzieciństwo

O dorosłym życiu Pana Jezusa, Jego działalności i nauczaniu wiemy dość sporo. Ewangelie przekazały nam znacznie mniej informacji na temat Jego dzieciństwa.

Niedziela legnicka 52/2020, str. VI

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

dzieciństwo

Ks. Piotr Nowosielski

Adoracja Pan Jezusa przez pasterzy – obraz z kaplicy „Gloria in excelsis Deo” w Betlejem

Adoracja Pan Jezusa przez pasterzy – obraz z kaplicy „Gloria in excelsis Deo” w Betlejem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spróbujmy więc uporządkować, co wiemy na temat tego, co działo się z Jezusem przed rozpoczęciem publicznej działalności.

Wiemy, jak wyglądało zwiastowanie, jak Pan Bóg przemawiał do Józefa. Dochodząc do momentu narodzin Jezusa w Betlejem, zadajmy sobie pytanie: Jak długo jeszcze tam pozostał i jakie życie wiodła Święta Rodzina, skoro Ewangelista Łukasz podaje, że nie było dla nich miejsca w gospodzie (Łk 2,7)? Temat jest dość złożony, ponieważ należałoby najpierw uporządkować chronologię dotyczącą narodzin Jezusa. Wkradł się tu pewien błąd, który do dzisiaj pokutuje w dacie Jego narodzenia. W rzeczywistości Jezus urodził się, licząc naszą erę od roku zerowego, ok. VII/VI r. p. n. e., bo w tym właśnie czasie cezar August nakazał przeprowadzenie spisu ludności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Ewangelii Łukasza spotykamy doskonale znaną nam informację: „[Maryja] urodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go i położyła w żłobie” (Łk 2,7). Interesujące są zwłaszcza dwie sprawy, na które często nie zawracamy uwagi, czytając tekst, znany nam niemal na pamięć. Pierwsza dotyczy greckiego fatne, co może oznaczać zarówno zagrodę, do której zapędza się trzodę na noc, jak i żłób, który mógł być rodzajem koszyka lub zagłębieniem wykutym w skale. Jednak stwierdzenie, że Maryja położyła Jezusa, każe wnioskować, że chodziło rzeczywiście o żłób. Wieloznaczność tego pojęcia każe jednak przypuszczać, że poród dokonał się w nietypowym miejscu.

Tu musimy przywołać drugie stwierdzenie, również nam znane: „gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,7). Informacja ta nie dotyczy całego ich pobytu w Betlejem, tylko tego konkretnego momentu, w którym narodził się Jezus. Józef szukał miejsca dla swojej rodziny w czasie ich przybycia do Betlejem i nie mógł go znaleźć, z powodu odbywającego się spisu ludności (Łk 2,1-2). Przypuszczalnie we wszystkich tamtejszych zajazdach brakowało miejsca z powodu licznie przybywających na spis. Zatem, być może, aż do powrotu do Nazaretu, zatrzymali się u rodziny Józefa, który pochodził przecież z okolicy Betlejem (Łk 2,4). Zauważmy nadto, że greckie katalyma oznacza gospodę, a więc pewien rodzaj zajazdu, w którym zatrzymywali się wędrowcy. Łukasz jednak, posługując się tym pojęciem, zwykle ma na myśli pokój, salę. Na przykład tę, w której Jezus spożył z uczniami Ostatnią Wieczerzę (Łk 22,11; por. Mk 14,14). Także w Starym Testamencie oznaczało ono miejsce tymczasowe, w którym zatrzymywano się na spożycie posiłku (zob. np. Wj 4,24). Chodziłoby zatem o pokój, w którym zatrzymali się aż do powrotu do Nazaretu. Żłób zaś mógł się znajdować w pomieszczeniu bardziej oddalonym od wejścia do domu, które zwykle było wykute w skale. Było to, z jednej strony, miejsce ustronne, w którym Maryja mogła w spokoju urodzić Syna, a z drugiej strony, mogły w nim rzeczywiście przebywać zapędzone na noc zwierzęta.

Na koniec zadajmy sobie jeszcze jedno pytanie: Jak długo trwał pobyt Świętej Rodziny w Betlejem? Łukasz podaje bardzo zwięzłą informację: „A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu” (Łk 2,39). Zaś z Ewangelii Mateusza dowiadujemy się, że Święta Rodzina, zaraz po wizycie Trzech Króli wyruszyła do Egiptu (Mt 2,13-15). Zatem pobyt Świętej Rodziny w Betlejem nie mógł trwać zbyt długo. Było to zapewne nie więcej niż jeden rok.

2020-12-19 20:15

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po co czcić Jezusowe Serce?

Niedziela Ogólnopolska 25/2006, str. 16

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

serce

Bożena Sztajner/Niedziela

Czymże jest ludzkie serce? Jest tym narządem, bez którego nie da się po prostu żyć. Rozumieli to już ludzie pierwotni, ponieważ w jednej z grot na pograniczu Francji i Hiszpanii znaleziono wśród rysunków sprzed ok. 40 tys. lat szkic serca przeszytego kamiennym grotem.

Możemy też mówić o sercu w sensie przenośnym, kiedy np. dostrzegamy w kimś wrażliwe, delikatne i kochające serce. Biorąc pod uwagę właśnie takie znaczenie, dochodzimy do odpowiedzi na pytanie, czym jest Najświętsze Serce Pana Jezusa. Jest Ono symbolem jedności nas wszystkich z Chrystusem, a także Jego przeogromnej miłości do każdego człowieka, zwłaszcza grzesznego. Jest Ono wielkie, ponieważ potrafi przebaczać. Kościół chce Je uczcić m.in. przez uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, którą obchodzimy w piątek po oktawie Bożego Ciała. Pragnie również rozbudzić w ludziach miłość do Boga, zmobilizować do walki ze słabościami, a także przebłagać za grzechy nasze i innych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Caritas prowadzi 247 hospicjów. Kontrakty z NFZ pokrywają tylko część wydatków

2025-02-07 09:15

[ TEMATY ]

NFZ

hospicja

Caritas Polska

opieka długoterminowa

Adobe Stock

Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów placówek prowadzonych przez Caritas

Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów placówek prowadzonych przez Caritas

30 tys. pacjentów w Polsce jest pod opieką Caritas Polska. Organizacja prowadzi 185 placówek opieki długoterminowej i 62 placówki opieki hospicyjnej i paliatywnej. Roczne utrzymanie hospicjów to ponad 400 mln zł. Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.

W tym roku 33. Światowy Dzień Chorego obchodzony będzie 11 lutego pod hasłem "+Nadzieja zawieść nie może+ i umacnia nas w ucisku".
CZYTAJ DALEJ

A może “Kawa z Dulcissimą”?

2025-02-07 17:28

ks. Łukasz Romańczuk

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Baner przygotowany na 115. urodziny s. Dulcissimy

Wiele sytuacji nas zadziwia w życiu, odwiedzając różne miejsca w kraju i na świecie zachwycić nas mogą konkretne dzieła, architektura, historie, a także osoby. Są też takie historie i osoby, które odkrywamy stopniowo, bez pośpiechu, tak, jakbyśmy układali puzzle, aż w końcu doświadczymy obrazu pełnego, pięknego. Dla mnie ostatnim odkryciem jest Brzezie i grób s. Dulcissimy Hoffmann. Byłem w tym miejscu już kilka razy, ale za każdym razem siostra - która nie żyje już prawie 90 lat - mnie zaskakuje.

W odwiedziny do s. Dulcissimy, wybraliśmy się na kilka dni przed jej urodzinami. Początkowo mieliśmy tam być tylko na chwilę. Nawiedzić grób, pomodlić się, wzbudzić w sobie intencję. Ostatnim razem byliśmy bardzo krótko. Było już ciemno i zimno. Tym razem jednak nasza wizyta była znacząco dłuższa. Grób s. Dulcissimy znajduje się obecnie na placu kościelnym nieopodal głównego wejścia do kościoła śś. Apostołów Mateusza i Macieja w Brzeziu, miejscowości, która obecnie jest przyłączona do Raciborza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję