Przedstawiciele rodzin z archidiecezji częstochowskiej opowiadają, jak będą przeżywać uroczystość Narodzenia Pańskiego. Składają również życzenia Czytelnikom Niedzieli Częstochowskiej.
Najważniejszym przygotowaniem jest sakrament pokuty, dzięki któremu z większą miłością i otwartością oczekujemy narodzin Chrystusa.
Na święta upieczemy ciasta. Obowiązkowo są też u nas barszcz czerwony z uszkami i pierogi z grzybami, które lepi prawie cała rodzina. Od babci dostajemy pyszną makówkę i rybę w czerwonym sosie.
W wigilijny poranek ubieramy choinkę ozdobami wykonanymi przez nasze dzieci. Pod choinką jest żłóbek, również ich autorstwa.
Przed wieczerzą zapalamy świecę – znak obecności Chrystusa. Głowa rodziny, czyli mąż i ojciec, czyta Ewangelię wg św. Łk 2, 1-14. Później odmawiamy Ojcze nasz i modlimy się za bliskich zmarłych. Cieszymy się, że w atmosferze miłości możemy spojrzeć sobie głęboko w oczy i złożyć z serca płynące życzenia, po czym zasiadamy do stołu z jednym dodatkowym nakryciem. Po wieczerzy śpiewamy kolędy. Gramy przy tym na gitarze, flecie i keyboardzie, a dzieci wyczekują prezentów.
Całą rodziną chodzimy na Mszę św. w pierwszy i drugi dzień świąt, by pokłonić się nowonarodzonemu Jezusowi. Jemy uroczysty obiad i spędzamy czas w ciepłej atmosferze na rodzinnym graniu w gry planszowe.
Reklama
Życzymy Wam, drodzy Czytelnicy, by w Waszych sercach na nowo narodził się Chrystus, a wraz z Nim miłość i nadzieja. Niech Boże Narodzenie przyniesie światu pokój i zbawienie oraz umocni wiarę tych, którzy wątpią w Jego miłość.
Kinga i Arkadiusz, parafia św. Wojciecha BM w Kowalach-Ganie
Razem z mężem weźmiemy udział w rekolekcjach adwentowych. Tuż przed świętami przyjdzie także czas na przygotowania domu – choinkę, dekoracje, potrawy i prezenty. Pamiętamy jednak, że to są dodatki, które cieszą oczy i kubki smakowe, ale nie znajdują się w centrum naszego świętowania. To centralne miejsce od zawsze zajmował Chrystus, którego w tym roku szczególnie zaprosimy do naszego nowego domu. Nasze babcie zostawiały przy wigilijnym stole puste miejsce, pod biały obrus kładły siano, a przed kolacją czytały fragment Pisma Świętego. W naszej rodzinie kontynuujemy te zwyczaje. Obowiązkowe są także życzenia podczas łamania się opłatkiem i wspólne kolędowanie. Co roku udajemy się też na Pasterkę.
Wiele osób mówi: „Święta, święta i po świętach”. W naszym domu bynajmniej nie kończą się one 26 grudnia, z czego bardzo się cieszymy.
Karolina, parafia św. Kaspra del Bufalo w Częstochowie
Pandemia w żaden sposób nie wpłynie na przeżywanie tak ważnego dla nas czasu, którym są święta Narodzenia Pańskiego. Cała rodzina w wigilijny poranek ubierze choinkę, a wieczorem zasiądziemy do wigilijnego stołu, łamiąc się opłatkiem i śpiewając kolędy. O północy pójdziemy na Pasterkę. Dla mnie i dla mojego męża będzie to wspaniały czas, ponieważ obchodzimy 15. rocznicę ślubu i zamierzamy ją spędzić w gronie najbliższych i kochających nas osób. Na szczęście nikt z mojej rodziny poważnie nie przechodził koronawirusa i dlatego tym bardziej trzeba dziękować Bogu za zdrowie.
Emilia, parafia św. Otylii w Rędzinach
Święta będą dla nas wyglądały tak jak zawsze, ponieważ w naszych sercach rodzi się Chrystus. Wieczerzę wigilijną zaczynamy od modlitwy. Przygotowujemy również tradycyjne potrawy. Zawsze uczestniczymy w Pasterce. W nowy rok wchodzimy z modlitwą o zakończenie pandemii, która ogranicza nasze życie rodzinne i plany na przyszłość. Prosimy również o pokój w Polsce, żeby nie dochodziło do profanacji, aktów przemocy oraz ataków na Kościół i życie ludzkie. Na święta i nowy rok życzę Czytelnikom Niedzieli niegasnącej wiary, nadziei i miłości oraz pokoju w rodzinach.
Grzegorz, parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie
W Betlejem, mieście króla-pasterza, w noc rozświetloną niebieskim światłem, urodził się w stajence ubogi i poniżony wysłannik Boga - Jezus
Boże Narodzenie jest w większości krajów świata prawdziwym świętem światłości, najradośniejszym, najbardziej powszechnym i najuroczyściej obchodzonym - jest świętem daru, który Bóg ofiaruje ludziom na ziemi, by przeszli z ciemności do światła. Najgłębiej porusza serca ludzkie. Przypomina każdemu „podarek”, dar, który Bóg ofiarował 2000 lat temu, zsyłając do nas Jezusa Chrystusa.
Owa noc światłości, noc narodzenia Chrystusa, stanowi jak gdyby przełom dziejów ludzkości, który niejako przecina je na dwoje: na czas przed narodzeniem Chrystusa i na czas po Jego narodzeniu. Rok 2010 oznacza, że przed 2010 laty narodził się w Betlejem Jezus Chrystus - Syn Boży z Boga Prawdziwego. Rocznicę tego wydarzenia, w którym przyszedł na świat Chrystus, świętujemy 25 grudnia. Data ta została wybrana, gdyż w krajach śródziemnomorskich, sąsiadujących z Palestyną, łączy się ona z okresem, kiedy światło dnia po przesileniu zimowym zaczyna przybierać na czasie w stosunku do ciemności nocnych.
Jezus narodził się w czasie podróży rodziców do Betlejem, które było miastem pochodzenia Dawida, króla-pasterza. W tym oto czasie cesarz rzymski August nakazał przeprowadzić spis ludności wszystkich krajów stanowiących jego rozległe imperium. Palestyna była wtedy częścią prowincji Syrii, którą zarządzał wielkorządca Kwiryniusz. Każdy powinien był udać się zapisać w miejscowości, w której się urodził lub z której pochodziła jego rodzina. Także Józef i Maryja, jego małżonka, byli potomkami Dawida. Opuścili więc małą osadę Nazaret, położoną w prowincji Galilei, gdzie Józef był cieślą, aby udać się do Betlejem, kolebki ich rodziny, małego miasteczka leżącego w prowincji Judei, na południe od Jerozolimy. Maryja wkrótce miała zostać matką. Gdy przybyli do Betlejem, aby dopełnić spraw urzędowych, dla Maryi nadszedł czas rozwiązania. Ponieważ w gospodach przepełnionych przybyłymi ludźmi nie można było znaleźć kąta nadającego się na odbycie porodu, Józef znalazł schronienie w grocie na przedmieściu Betlejem. I tam w środku nocy Maryja wydała na świat Syna. Zawinęła Dziecię w pieluszki i położyła na sianku w żłobie, który się tam znajdował; to znaczy w korycie zrobionym z drzewa czy gliny lub może wykutym w skale, gdzie wkładano pożywienie dla osłów i bydła rogatego, które znajdowało schronienie w grocie.
Równocześnie tej nocy ukazały się wyraźne znaki interwencji Bożej w okolicach Betlejem. Niezwykła jasność, niczym zorza polarna, zadziwiła okolicznych pasterzy, którzy na sąsiednim błoniu czuwali nad uśpionymi stadami. Jakiś zwiastun przyniósł im niezwykłą wieść: niedaleko stąd przyszło na świat Dziecię! To, że urodziło się właśnie tej nocy, rozświetlonej w niebywały sposób, i do tego w Betlejem, mieście Dawida, było dla wszystkich jakimś znakiem niebieskim.
Pasterze, mając serca proste i skłonne do rozmyślań, przywykli do samotności i stąd, poprzez swoją kontemplację natury, bliżsi Bogu niż ludzie żyjący w zamęcie miejskim, mogli od razu dostrzec zbieżność faktów: Betlejem było miastem Dawida, króla-pasterza. A przecie Mesjasz miał być potomkiem jego rodu. Zapowiedź proroka Micheasza sprzed ponad siedmiuset lat znana była wszystkim: „A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu” (Mi 5,1).
Chodziło tu niewątpliwie o Dzieciątko leżące w żłobku. A to, że Nowonarodzony w Betlejem przyszedł na świat w zupełnym ubóstwie, było jeszcze jednym znakiem więcej. Czy Mesjasz nie miał być, jak przepowiadał prorok Izajasz, przez całe życie pokornym Sługą?
W Ewangelii wg św. Łukasza, w rozdziale drugim, czytamy, w jaki sposób pasterze z Betlejem, pozostawiwszy swoje stada i biegnąc na poszukiwania Mesjasza, słyszeli, jak owa cudowna noc światłości śpiewała chwałę Pana, i zrozumieli, że głosiła ona ludziom największe wydarzenie w historii świata, że niosła ona nową erę życia, nowy ład pojednania, pokoju i miłości. A w ich uszach brzmiały tony chorałów aniołów: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”.
W niedzielę w Priscos, na przedmieściach Bragi, w północno-zachodniej Portugalii, zainaugurowano największą żywą bożonarodzeniową szopkę Europy. Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw. prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W największej żywej szopce bierze udział ponad 800 osób ubranych w stroje postaci biblijnych z różnych okresów historycznych. Zaprezentowano tam także zwyczaje żydowskie, babilońskie, asyryjskie i rzymskie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.