Reklama

Niedziela Podlaska

Głos wołającego na pustyni

Ten majątek trzeba rozdać

Dzisiejsza Ewangelia porównuje królestwo niebieskie do bardzo bogatego człowieka, który przed podróżą powierza sługom swój majątek. Nie daje im przy tym żadnych wytycznych, ale po prostu wyjeżdża.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po powrocie rozlicza ich za dobroć i wierność w drobnych sprawach. Okazuje się, że ten majątek pomnażał się, gdy był dzielony. Talenty Boże należy rozdawać, aby przynosiły plon. Podobnie jak z ziarnem i życiem, które traci się, chcąc je zachować, a zyskuje się, gdy się je rozdaje. Popatrzmy zatem w świetle słowa, co znaczy ukryć w ziemi, a co oznacza puścić w obieg.

Ukryć w ziemi

„Ten zaś, który otrzymał jeden, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze swego pana”. Każdy inwestor wie, że jeśli nie podejmie ryzyka inwestycji, to zakopie potencjał tego, co posiada. Ktoś, kto panicznie boi się utracić pokój i bezpieczeństwo, jest skazany na przegraną. „Kiedy powiedzą: pokój i bezpieczeństwo, wtedy dosięgnie ich zagłada, tak nagle jak bóle kobietę przed porodem, i na pewno się nie uratują”. Lęk przed stratą czy porażką mogą nasze życie ukryć w ziemi. Słowo Boże nas przestrzega przed ową pokusą, której „wdzięk jest zawodny, piękność ulotna, chwalić należy kobietę, która boi się Pana. Wysławiajcie ją za owoce jej rąk, niech jej dzieła sławią ją w miejskiej bramie!”. Kobieta skupiona na swoim wdzięku i ulotnej piękności jest uosobieniem życia skoncentrowanego na sobie, gdzie człowiek jak żebrak zbiera i ukrywa w ziemi. Okazuje się, że marnuje swój potencjał, ponieważ ten majątek pomnaża się, gdy jest rozdawany, a niszczeje, kiedy jest zatrzymywany.

Puścić w obieg

„Ten, który otrzymał pięć talentów, natychmiast puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Podobnie i ten, który otrzymał dwa, zyskał drugie dwa”. Pochwałę dziś otrzymuje kobieta dzielna, której „wartość przewyższa perły”. Nie tylko dlatego, że „troszczy się o len i wełnę, chętnie pracuje swoimi rękami”, ale także dlatego, że „swoją dłoń wyciąga do ubogiego i biedakowi podaje rękę”. Pracowitość połączona z hojnością składają się na definicję „puszczenia w obieg”. Ktoś, kto pracuje i rozdaje wszystkie owoce, ten może być pewny, że nie zmarnuje żadnego talentu. Pokusa zatrzymywania na sobie jest ukrywaniem w ziemi i wchodzeniem w rzeczywistość ciemności. Boże talenty i owoce lubią światłość dnia i pomnażają się, przechodząc z rąk do rąk dzieci światłości. „Wy wszyscy przecież jesteście dziećmi światła i dziećmi dnia”. Ktoś, kto wszystko rozdał i nic dla siebie nie zatrzymał, nie musi się bać złodzieja w nocy. „Bracia, nie potrzeba wam pisać o dniach i godzinach, gdyż sami doskonale wiecie, że Dzień Pana przyjdzie jak złodziej w nocy”. Jeśli złodziej nie będzie mógł nic znaleźć, co zostało przez nas ukryte w ziemi, wówczas nadejdzie świt, który nam oznajmi: „wejdź, aby radować się ze swoim panem”. Majątku Bożych talentów nie trzeba zbierać, ale należy je rozdać. To zaproszenie może szczególnie wybrzmieć w dzisiejszą niedzielę – w Dzień Ubogich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-11-10 10:08

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokój królestwa Bożego

Słowa Ewangelii według św. Łukasza (Łk 10, 1-12.17-20 (wersja kr. Łk 10, 1-9)

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże”. Koniec krótszej perykopy. „Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”. Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają”. Wtedy rzekł do nich: „Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”. Oto słowo Pańskie.
CZYTAJ DALEJ

Czy odpusty to przeżytek?

2025-02-28 21:57

Marzena Cyfert

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

W parafii św. Antoniego na Karłowicach cyklicznie odbywają się katechezy dla dorosłych. Temat ostatniej z nich, którą wygłosił proboszcz o. Fabian Kaltbach, związany był z Rokiem Jubileuszowym, a brzmiał: „Odpusty – czy to już przeżytek?, czy są jeszcze potrzebne?”.

Na początku o. Kaltbach wyjaśnił, że odpust jest darowaniem kary doczesnej za popełnione grzechy. – Podczas sakramentu pokuty grzechy są odpuszczone co do winy, natomiast pozostaje otwarta kwestia kary, którą grzesznik musi odbyć w czyśćcu. Odpust zupełny jest darowaniem takiej kary, odpust cząstkowy jest jej zmniejszeniem. To definicja wzięta z dokumentów Kościoła – mówił ojciec proboszcz i tłumaczył: – Jeżeli odpust zupełny jest w świadomy sposób przyjęty i dopełnione są wszelkie formalności, to obrazowo jest to taki moment, jakby dorosły przyjął chrzest. Czyli w tym momencie wszystko do momentu chrztu jest mu darowane. Gdyby w tym momencie umarł, idzie do nieba. Jeśli chodzi o odpust cząstkowy, nikt nie wie, ile kary Pan Bóg nam dzięki niemu daruje. Tutaj chodzi o kwestie, które po ludzku są niepoliczalne – mówił o. Kaltbach i przypomniał słowa św. Ojca Pio, który mówił, że cokolwiek można odpokutować na ziemi, to lepiej to zrobić tutaj niż w czyśćcu.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Na górze czy w dolinie?

2025-03-01 11:20

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Agata Kowalska

„Jeśli istniejesz, będę Cię kochać tak bardzo, że będziesz musiał mi się objawić!” – zawołała kiedyś w żarliwej modlitwie. I objawił się. Przyszedł z darem natychmiastowego i zupełnie nieoczekiwanego uzdrowienia, którego nie są w stanie wyjaśnić najwięksi specjaliści na świecie. Przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oczu – tak brzmiał wyrok. Z ust lekarza trzy razy padło złowróżebne: choroba nieuleczalna. Pozostało najwyżej kilka miesięcy światła. Potem już tylko ciemność.

Kiedy jednak kilka miesięcy później 24-letnia Chiara Amirante pojawiła się na kolejnych konsultacjach w klinice Gemelli w Rzymie, lekarze nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Choroba zniknęła całkowicie! Nie pozostał po niej najmniejszy ślad. Dziewczyna widziała lepiej niż przed pojawieniem się niemiłosiernego bólu. Właśnie tak Jezus odpowiedział na jej modlitwę. A później wszystko nabrało przyspieszenia. 24 maja 1993 roku wyprowadziła się z domu, by założyć ośrodek dla narkomanów koczujących w podziemiach dworca Termini. Nie miała na to żadnych środków. Tylko gorące pragnienie, by ratować uzależnionych. I błogosławieństwo biskupa. Aby wynająć budynek, potrzebowała 362 tysiące lirów. Ktoś zostawił na wycieraczce 363 tysiące. Później powstał drugi dom, w klasztorze przekazanym przez franciszkanów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję