Pierwsi komentatorzy, wykorzystując przewagę czasową, zmanipulowali papieskie słowa, które autorzy filmu powycinali z różnych kontekstów i ustawili w takiej kolejności, aby sugerować przełomową zmianę w nauczaniu Kościoła. Powstała zbitka słowna miała za zadanie stworzyć wrażenie aprobaty i zrównania związków homoseksualnych z małżeństwem, choć opinia papieża Franciszka jest jasna i stała w tym zakresie, podobnie jak nauczanie Kościoła. Przeczytanie całego wywiadu papieskiego pozwala wychwycić celowe i wyrafinowane nadinterpretacje. Ale obok tej pierwszej manipulacji, co do struktury wypowiedzi, jest jeszcze jedna, dotycząca tłumaczenia z języka hiszpańskiego.
Reklama
Manipulacja dotyczy wyrażenia convivencia civil, które nie oznacza związków cywilnych między osobami, jak sugerowały tłumaczenia na angielski i inne języki, a pokojowe relacje grup społecznych, np. chrześcijan i muzułmanów, które mimo różnic potrafią współpracować. W oryginalnej wypowiedzi papież odnosił się do relacji między rodzicami a dziećmi i wskazywał na potrzebę kształtowania postawy szacunku, układania relacji w sposób, który respektuje godność każdego człowieka. Z samego kontekstu, w którym mowa o prawie do bycia w rodzinie (a nie o prawie do zakładania rodziny!), widać jasno, że papieżowi zależy na wskazaniu, iż nikogo nie wolno usuwać z rodziny, gdy się odkrywa jego skłonności homoseksualne. Chodzi o to, aby nie odsuwać się od tych osób (np. nie zapraszając ich w odwiedziny), nie zrywać przyjaźni czy znajomości, nie pozbawiać praw (np. do dziedziczenia), ale zachować dla nich otwarte serce. Może to wymagać więcej ze strony rodziców, ale to droga czytelnego świadectwa inspirowanego Ewangelią.
Przytaczana ostatnio papieska wypowiedź nie odnosi się więc do związków cywilnych, gdyż wówczas chodziłoby w języku hiszpańskim o unión civil, ale o pełne szacunku traktowanie tych osób w rodzinach. Jeszcze zanim kard. Bergoglio został papieżem, w sposób jasny odnosił się do prób legislacji związków jednopłciowych w rodzinnej Argentynie. Postulowana przez papieża „osłona prawna” (cobertura legal) nie oznacza aprobaty ich poglądów, ale niezgodę na ich poniżanie i marginalizowanie. Regulowanie form obecności takich osób i ich relacji w życiu społecznym czy rodzinnym nie jest prostym uznaniem, że mają racje, ani ustępstwem na ich rzecz, a tak na siłę chciano odczytać zdanie papieża i wprowadzić zamęt wśród chrześcijan, podważyć zaufanie i podzielić wiernych. Mało w takim manipulowaniu medialnym chęci zrozumienia poglądów chrześcijan, czego widz spodziewa się po filmie dokumentalnym, ale raczej po raz kolejny ujawnia się roszczenie, aby Kościół się zmienił pod dyktando nowych rewolucji. To brak elementarnej uczciści w podejściu do interpretacji słów drugiego człowieka, w tym przypadku papieża, których nie wolno przeinaczać dla własnych ideologicznych potrzeb i preparować dla potwierdzenia z góry powziętych tez.
Dla chrześcijan to po raz kolejny wezwanie, aby nie ulegać nowinkom medialnym, kształtować świadomy i krytyczny odbiór wiadomości w dobie fake newsów, który domaga się weryfikacji źródeł, bez pochopnych osądów. Prób zakłamania papieskiego przekazu z pewnością będzie jeszcze wiele.
Ks. dr hab. Piotr Roszak kapłan diecezji toruńskiej, prodziekan Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu i profesor Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie (Hiszpania), tłumacz z języka hiszpańskiego i łacińskiego, członek zwyczajny Papieskiej Akademii im. św. Tomasza z Akwinu
- Nie jesteśmy prorokami nieszczęścia, lubującymi się w tropieniu zagrożeń i zboczeń. Nie jesteśmy ludźmi, którzy okopują się w swoich środowiskach, wydając gorzkie osądy na temat społeczeństwa, Kościoła, na temat wszystkiego i wszystkich, skażając świat negatywnością - mówił papież Franciszek w homilii podczas Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów. Wezwał ich do głoszenia z radością, że Jezus kocha każdego z nas osobiście.
Święty Paweł Apostoł w drugim czytaniu kieruje do Tymoteusza, ale także do nas pewne zalecenia, jakie leżą mu na sercu. Wśród nich, prosi, aby „zachował przykazanie bez skazy i bez zarzutu” (1 Tm 6,14). Mówi po prostu o przykazaniu. Wydaje się, że chce, abyśmy utkwili nasz wzrok na tym, co jest istotne dla wiary. Święty Paweł w istocie nie zaleca wielu punktów i aspektów, ale podkreśla centrum wiary. Tym centrum, wokół którego wszystko się obraca, tym pulsującym sercem, które ożywia wszystko, jest przepowiadanie paschalne, pierwsze przepowiadanie: Pan Jezus zmartwychwstał, Pan Jezus ciebie kocha, dla ciebie dał swoje życie; zmartwychwstały i żyjący stoi obok ciebie i czeka na ciebie każdego dnia. Nigdy nie możemy o tym zapominać. W tym Jubileuszu katechetów jesteśmy wezwani, byśmy niestrudzenie stawiali na pierwszym miejscu zasadnicze przepowiadanie wiary: Pan zmartwychwstał. Nie ma ważniejszych treści, nic nie jest bardziej solidnego i aktualnego. Każda treść wiary staje się piękna, jeśli jest powiązana z tym centrum, jeśli jest przeniknięta orędziem paschalnym. Jeśli się ją izoluje - traci sens i moc. Zawsze jesteśmy wezwani, aby żyć i głosić nowość miłości Pana: „Jezus naprawdę cię kocha, takim jakim jesteś. Uczyń Mu miejsce: pomimo rozczarowań i ran życia, pozwól, aby ciebie kochał. On ciebie nie zawiedzie”.
Barbara Nowacka nazwała rodziców protestujących przeciwko tzw. edukacji zdrowotnej "szurami"
Minister Edukacji Narodowej znów bulwersuje swoimi wypowiedziami i obraża Polaków. W jednej z telewizji, wszystkich zatroskanych rodziców, którzy protestowali przeciwko wprowadzeniu do szkół tylnymi drzwiami wulgarnej edukacji seksualnej pod płaszczykiem edukacji zdrowotnej nazwała obraźliwym mianem "szurów" (od słowa "szurnięty").
Nie milkną echa wprowadzenia od 1 września 2025 r. do polskich szkół (podstawowych, począwszy od kl. IV, i ponadpodstawowych) nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej. Choć nazwa brzmi niewinnie, jego treść może mieć katastrofalne skutki dla moralnego i duchowego rozwoju dzieci.
Piesze pielgrzymowanie na Jasną Górę, i to coraz popularniejsze rowerowe, pokazuje, że Kościół nie jest skansenem, jest w nim miejsce dla każdego, Duch Święty działa i mimo trudnych, często zewnętrznych okoliczności, kryzysów, tych ogólnoświatowych i tych osobistych, człowiek potrafi odkryć sens swojego życia - mówi przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, na którą tradycyjnie zmierzają na Jasną Górę tysiące pątników, przypomina, że człowiek jest powołany do przekraczania wymiarów swojego ziemskiego bytowania podkreśla jasnogórski przeor i zaprasza na świętowanie 15 sierpnia.
- Niezmiennie widzę w twarzach pielgrzymów radość i entuzjazm - mówi jasnogórski przeor i zauważa, że pielgrzymia nadzieja jest przekonywująca, bo pokazuje niejako chrześcijańską nadzieję wcieloną. Jest ona głęboko powiązana i z wiarą, bo to wiara popycha i młodych, i starszych na pątniczy szlak, w drogę z miłością do Chrystusa, do Maryi, do Kościoła. Są też „nadzieje wcielone” w pielgrzymie intencje, bo to pierwsza motywacja, by w drogę wyruszyć. - To jest zawsze modlitwa o pokój, o powołania, o jedność w rodzinie, o znalezienie dobrego współmałżonka, o potomstwo, o wyzdrowienie z choroby. Co roku te same intencje, ale inni ludzie, inne okoliczności i wciąż żywa nadzieja - mówi o. Pacholski. Jego zdaniem takie właśnie pielgrzymowanie wpisuje się też w charyzmat sanktuarium. Zakonnik podkreśla, że Jasna Góra żyje dzięki pielgrzymom, oni tworzą charakter tego miejsca, że to jest ośrodek żywego kultu i miłości do Chrystusa i Matki Bożej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.