Reklama

Wiadomości

Nasze zdrowie

Gruźlica a koronawirus

Stosowana od 100 lat szczepionka przeciwko gruźlicy, czyli BCG, jest znowu tematem publikacji i naukowych dociekań.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stało się tak za sprawą przypuszczenia, że być może powoduje ona odporność nie tylko przeciwko prątkom Kocha, które wywołują gruźlicę, ale również przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2, który jest sprawcą obecnej pandemii. Hipotez dotyczących COVID-19 pojawiło się wiele, jednak ta oparta jest na porównaniu sytuacji w krajach, w których powszechne szczepienia przeciwko gruźlicy obowiązywały dłużej, oraz w krajach, które w związku z małą liczbą zachorowań na gruźlicę zrezygnowały ze szczepień wcześniej.

Szczepionki a liczba zachorowań

Ciekawym przykładem jest obserwacja sytuacji w Niemczech, gdzie w landach zachodnich, obejmujących tereny dawnej RFN, liczba zachorowań i zgonów z powodu COVID-19 jest znacznie wyższa niż w landach wschodnich, które tworzyły dawną NRD. Zgodnie z hipotezą jedną z przyczyn może być fakt, że w RFN zaprzestano szczepień przeciwko gruźlicy w latach 70. ubiegłego wieku, natomiast w NRD były one obowiązkowe do 1990 r. Kolejne porównanie dotyczy Hiszpanii i Portugalii. Mimo bliskiego sąsiedztwa oraz podobnych warunków życia liczba zachorowań i zgonów na COVID-19 jest w Portugalii wielokrotnie niższa niż w Hiszpanii. Przypuszcza się, że być może jednym z czynników są szczepienia przeciwko gruźlicy, które w Portugalii stosowano o ok. 18 lat dłużej niż w Hiszpanii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podobnych spostrzeżeń dostarcza porównanie sytuacji w europejskich krajach tzw. bloku wschodniego, gdzie reżim szczepionkowy był ostrzejszy, a szczepienia BCG stosowano dłużej – albo, tak jak w Polsce, nadal są obowiązkowe – niż w krajach Europy Zachodniej. Takie porównanie w kontekście liczby zachorowań i ciężkości ich przebiegu wypada zdecydowanie na niekorzyść Zachodu.

Badania trwają

Statystyki nie dają jednak żelaznych dowodów, bo wpływ na liczbę zakażeń i ich przebieg w poszczególnych krajach mogą mieć różne czynniki, dlatego eksperci są ostrożni w wyciąganiu wniosków. Hipoteza o dodatkowych właściwościach immunologicznych szczepionki BCG okazała się jednak na tyle ciekawa, że w różnych ośrodkach naukowych na świecie, m.in. w Australii, Holandii i USA, podjęto badania w kierunku sprawdzenia jej wpływu na koronawirusa SARS-CoV-2. Badania, których celem jest odpowiedź na pytanie, czy szczepionka przeciwko gruźlicy ma wpływ na zapadalność i przebieg zakażeń koronawirusem, są prowadzone również w Polsce. Zespołem kieruje dr n. med. Hanna Czajka.

Gruźlica na świecie

Według raportów WHO, na całym świecie jest obecnie ok. 10 mln przypadków gruźlicy rocznie. Większość zachorowań – ponad 60% występuje w 8 krajach. Są to: Indie, Chiny, Indonezja, Filipiny, Pakistan, Nigeria, Bangladesz i RPA. W 30 krajach europejskich w 2018 r. odnotowano ponad 52,8 tys. przypadków gruźlicy. W Polsce było to ok. 5,5 tys. przypadków – o 300 mniej niż w roku poprzedzającym. Współczynnik zapadalności, czyli liczba zachorowań na 100 tys. mieszkańców, wynosił 14,3, co plasowało nas na piątym miejscu w Europie. Takie dane podaje raport Zakładu Epidemiologii i Organizacji Walki z Gruźlicą Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

2020-09-16 11:30

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: stan kard. Macharskiego wciąż bardzo poważny, ale stabilny

[ TEMATY ]

chorzy

choroba

kard. Macharski

YouTube.com

Stan zdrowotny kard. Franciszka Macharskiego nie zmienił się, jest nadal bardzo poważny, ale stabilny - poinformował KAI ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika archidiecezji krakowskiej.

„Metropolita senior nie znajduje się już w stanie śpiączki farmakologicznej, ale w dalszym ciągu nie odzyskał przytomności. Otoczony jest najlepszą opieką lekarską oraz ufną modlitwą diecezjan. W jego szpitalnym pokoju biskupi i kapłani celebrują Msze święte” – powiedział KAI ks. Piotr Studnicki.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Zakotwiczeni w Nadziei - pielgrzymowanie 2025: prawie 55 tys. pątników dotarło na Jasną Górę

2025-08-17 16:22

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

Więcej młodzieży, więcej rodzin z dziećmi - oceniają przewodnicy, zwłaszcza pieszych, pielgrzymek na Jasną Górę. W sierpniu przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przybyło 54 529 pątników. W 55 pielgrzymkach pieszych przyszło 52 551 osób, w 35 pielgrzymkach rowerowych przyjechało 1915 osób, w 3 pielgrzymkach biegowych dotarło 63 osoby. Duchowy kierunek tegorocznego pielgrzymowania to nadzieja.

W Roku Jubileuszowym program rekolekcji w drodze to; odkrywanie na nowo, że źródłem nadziei jest Jezus Chrystus, że misją ochrzczonego jest budowanie wspólnot uczniów nadziei nawet w sytuacjach trudnych, że w tej pielgrzymce nadziei nie jesteśmy sami, bo jest z nami Maryja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję