Do klasztoru i sanktuarium można dostać się dwiema drogami. Jedna łatwa – asfaltowa, natomiast druga, zaczynająca się w Nowej Słupi, prowadzi pod górę kamienistym szlakiem. Wchodzący pielgrzymi mają możliwość odprawienia Drogi Krzyżowej, gdyż w parku przy szlaku ustawione są jej stacje. Podchodząc pod mury sanktuarium, można po prawej stronie dostrzec ustawione krzyże z datami, począwszy od 2004 r. Wtedy to odbyła się pierwsza diecezjalna Droga Krzyżowa w Wielki Piątek pod przewodnictwem biskupa ordynariusza. Pielgrzymi, którzy przybywają do sanktuarium, nie tylko z powodu odpustu mówią, że przybyli, aby oddać hołd krzyżowi, na którym umarł Chrystus dla naszego zbawienia. Droga pod górę nie jest łatwa, ale przez ten trud można choć w małej części pokazać miłość do Boga oraz podziękować, za Jego wielkie poświęcenie. Sanktuarium w ciągu roku odwiedza ok. 300 tys. pielgrzymów.
Świadectwo i zaproszenie
Reklama
– Chociaż w Sanktuarium Krzyża Świętego byłam nie raz, to jednak najbardziej zapamiętaną i najintensywniej przeżytą przeze mnie pielgrzymką była ta z roku 2019. Uczestniczyłam w niej wraz z młodzieżą kończącą klasę ósmą, niosąc w sercu szczególną modlitwę w intencji córki. Pierwszym etapem była Droga Krzyżowa szlakiem kamienistym i stromym, którego pokonanie dało nam wszystkim do myślenia o wielkiej miłości Boga do ludzi. Dopełnieniem tego była modlitwa w kaplicy Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Wtedy to łzy same cisnęły się do oczu ze wzruszenia i wdzięczności Bogu za dar bycia w tak świętym miejscu – wspomina Marta, jedna z pątniczek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uroczystości odpustowe w tym roku na Świętym Krzyżu trwać będą od 12 do 20 września. Powiązane są z nimi obchody 100. rocznicy powstania Misji Polskiej Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W trakcie tygodniowego odpustu na poszczególne dni zaproszeni są do pielgrzymowania: osoby życia konsekrowanego, rolnicy, sadownicy, ogrodnicy, plantatorzy, pszczelarze oraz ludzie chorzy i starsi. Główne uroczystości odpustowe odbędą się 14 września w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego. Mszy św. przewodniczyć będzie nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio.
Początki i rozkwit
Nie jest znana dokładna data założenia klasztoru benedyktynów na Łysej Górze. W różnych opracowaniach na ten temat można znaleźć rozbieżne daty i wielu fundatorów. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to jedno z najstarszych sanktuariów w Polsce. Najważniejszym wydarzeniem dla klasztoru było bez wątpienia przekazanie Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Według przekazów zrobił to Władysław Łokietek w roku 1305 lub 1306. Od momentu przekazania relikwii klasztor na Łysej Górze otaczany był szczególną troską władców i stał się miejscem pielgrzymek nie tylko okolicznej ludności.
Reklama
Król Kazimierz Wielki pomógł w przebudowie pomieszczeń klasztornych z drewnianych na kamienne, a Władysław Jagiełło przed swoją koronacją odwiedził opactwo, do którego później też chętnie pielgrzymował. To właśnie on wprowadził zwyczaj pieszych pielgrzymek wyruszających do klasztoru od Nowej Słupi. Do tej pory droga ta nazywa się Drogą Królewską.
Dobre relacje z panującymi władcami przyczyniły się do rozkwitu klasztoru. Zostały mu nadawane kolejne przywileje. Wzmożony ruch pielgrzymów spowodował, że w połowie XV wieku powiększony został kościół. Do wcześniejszej świątyni romańskiej dobudowane zostało nowe prezbiterium. Czas mijał, przybywało pielgrzymów, a to wymusiło kolejną rozbudowę, która była możliwa dzięki fundacji króla Kazimierza Jagiellończyka. Za jego panowania udało się powiększyć dwukrotnie kościół.
Kolejną przebudowę klasztoru zainicjował opat Michał Maliszewski, który był sekretarzem króla Zygmunta III Wazy. Wzniesiono wtedy kapliczki Drogi Krzyżowej, jedne z pierwszych w Polsce, dziś już nieistniejące. Natomiast w latach 1604-1620 przebudowano gotycki kapitularz na kaplicę grobową Oleśnickich. Kolejny opat, Bogusław Radoszewski, rozpoczął barokową przebudowę kościoła. Prace kontynuował jego następca Stanisław Sierakowski. Z przebudowanej wówczas zachodniej elewacji kościoła pochodzą rzeźby umieszczone w dolnej kondygnacji fasady obecnej świątyni.
Trudne dzieje
Reklama
Tragiczny dla klasztoru na Świętym Krzyżu okazał się potop szwedzki. Został on splądrowany najpierw przez Szwedów, a później przez wojska księcia Rakoczego. W kolejnych latach odnowiony klasztor zniszczyły dwa pożary w roku 1777 i 1779. Spokój nie trwał długo, bo już w 1819 r. opactwo uległo kasacie. Benedyktyni przebywali jeszcze w klasztorze w niewielkiej liczbie do 1853 r. Po śmierci ostatniego z nich zabudowania klasztorne zostały przeznaczone dla księży demerytów, czyli pokutujących.
Po II wojnie światowej ojcowie oblaci odbudowują sanktuarium.
Kres istnieniu Instytutu Księży Zdrożnych położyła bitwa stoczona w Nowej Słupi i na Łysej Górze między wojskami rosyjskimi a oddziałami Mariana Langiewicza w lutym 1863 r. W 1883 r. opustoszałe zabudowania klasztorne zostały przeznaczone przez władze rosyjskie na więzienie. Więźniowie pracowali w znajdujących się po stronie południowo-zachodniej warsztatach rzemieślniczych. Podczas I wojny światowej zespół klasztorny został zniszczony, a wojska austriackie wysadziły w powietrze wieżę kościoła.
Po odrodzeniu wolnej i niepodległej Polski w 1918 r. władze utrzymywały jeszcze w zabudowaniach klasztornych więzienie. Od 1936 r. klasztor został przejęty przez Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, którzy po dzień dzisiejszy są gospodarzami na Świętym Krzyżu. W trakcie działań II wojny światowej opactwo zostało zbombardowane, a budynki po przeniesionym więzieniu Niemcy wykorzystali na obóz dla jeńców.
Po wojnie Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej stopniowo odbudowywali zniszczone budynki. Został odnowiony kościół oraz odrestaurowane jego wyposażenie. Rozebrano mur oraz wieżyczki strażnicze dawnego więzienia. W latach 1958-1962 przeprowadzono pierwsze badania archeologiczne i architektoniczne klasztoru. Prace remontowe prowadzone są do dnia dzisiejszego. W roku 2014 udało się przeprowadzić rekonstrukcję wieży kościelnej.
Kościół na Świętym Krzyżu od 2013 r. jest podniesiony do godności bazyliki mniejszej.