Reklama

Wiadomości

Rolnikom należą się podziękowania

Rolnictwo to nasza wizytówka – mówi prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z ks. Jarosławem Grabowskim, redaktorem naczelnym Tygodnika Katolickiego Niedziela.

Niedziela Ogólnopolska 37/2020, str. 8

[ TEMATY ]

wywiad

Andrzej Duda

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jarosław Grabowski: Panie Prezydencie, co roku przyjeżdża Pan na Dożynki Jasnogórskie, by podziękować Matce Bożej za opiekę, a rolnikom za ich ciężką pracę. W tym roku jednak ta modlitwa ma chyba dodatkowy powód. Przed polskim rolnictwem w obliczu pandemii jest –zdaniem Pana Prezydenta – więcej niepewności czy nadziei?

Prezydent RP Andrzej Duda: Ten rok był naprawdę trudny, jest więc za co dziękować. I to bardzo dziękować. Pamiętamy, jakie ogromne obawy budziła wśród Polaków zapowiadana klęska suszy. Na szczęście okazały się one płonne i mamy bardzo dobre plony. Jednak niepokój o przyszłość nie minął. Dlatego w tym roku jestem na Jasnej Górze z rolnikami, by prosić Matkę Najświętszą o szczególną opiekę na czas zmagania się nie tylko Polski, ale całej Europy i świata z pandemią Covid-19. Dla mnie, jako prezydenta Rzeczypospolitej, Dożynki Jasnogórskie to także okazja, by podziękować rolnikom za ich pracę. Warto pamiętać, że to właśnie dzięki ich codziennym wysiłkom mamy bezpieczeństwo żywnościowe. Przypomnę, że na początku pandemii zapanowała w Polsce panika – pokazywano puste półki w sklepach i ludzi robiących spore zapasy żywnościowe. Potem okazało się, że następnego dnia półki się zapełniły, że nie ma żadnego problemu z ciągłością dostaw żywności. Niewątpliwie zawdzięczamy to rolnikom. Za to należą się im wielkie podziękowania od całego narodu, od całego społeczeństwa.

Szkoda, że tylko raz w roku, przy okazji dożynek, społeczeństwo przypomina sobie, iż rolnictwo to przynosząca zyski i świetnie rozwijająca się gałąź polskiej gospodarki...

Dzisiaj polskie rolnictwo to znacząca część polskiego eksportu. Rolnictwo to nasza wizytówka. No i teraz rodzi się pytanie: jak możemy się rolnikom odwdzięczyć? Zapewne przez okazywanie szacunku, przez modlitwę za nich. A rządzący – pilnując spraw rolników i traktując poważnie problemy polskiej wsi. Władza ma działać tak, by rolnik mógł spokojnie pracować, a to oznacza szybkie reagowanie w sytuacji klęski żywiołowej, gradobicia, przymrozku, powodzi czy suszy. Polski rolnik musi mieć pewność, że państwo polskie mu pomoże, że nie zostawi go samego, że w razie jakiejś szkody będzie mógł otrzymać stosowną rekompensatę. Krótko mówiąc – że będzie mógł dalej pracować, bez lęku, że bieda zajrzy mu w oczy. Po drugie – rządzący muszą zabiegać o to, by polskie rolnictwo miało jak najlepszą pozycję w przestrzeni europejskiej. Mam na myśli dopłaty bezpośrednie, czyli fundusze przeznaczane na rozwój obszarów wiejskich, które płyną z Unii Europejskiej do krajów z silnym rolnictwem. One muszą wspierać także polskie rolnictwo. Wiem, że w tej kwestii czynione są nieustanne starania, bo warto pamiętać, że dla rozwijania naszych terenów rolnych są potrzebne ciągle duże inwestycje, tworzenie tam instytucji kultury, likwidacja wykluczenia komunikacyjnego, stwarzanie warunków życia na miarę nowoczesnego państwa. To dzisiaj wielkie zadania rządzących wobec polskiej wsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-09 11:43

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służba Chrystusowi w bliźnich

Niedziela podlaska 21/2016, str. 7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum zgromadzenia

S. Faustyna, albertynka

S. Faustyna, albertynka

Z s. Faustyną, albertynką ze zgromadzenia w Jabłonnej Lackiej, rozmawia al. Rafał Oleksiuk

AL. RAFAŁ OLEKSIUK: – Jak powstało Zgromadzenie Sióstr Albertynek?

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję