Reklama

Niedziela Kielecka

Pod opieką Świętego Rocha

To był historyczny dzień dla Kazimierzy Wielkiej. 16 sierpnia miasto obchodziło po raz pierwszy Święto Patrona.

Niedziela kielecka 36/2020, str. VI

[ TEMATY ]

św. Roch

odpust parafialny

Kazimierza Wielka

K.D.

Uroczystościom odpustowym przewodniczył bp Andrzej Kaleta

Uroczystościom odpustowym przewodniczył bp Andrzej Kaleta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kongregacja ds. Dyscypliny i Kultu Bożego 27 sierpnia 2019 r. wydała stosowny dekret wieńczący starania władz samorządowych i mieszkańców o ustanowienie św. Rocha patronem Kazimierzy Wielkiej.

Na obchody złożyły się Eucharystia pod przewodnictwem bp. Andrzeja Kalety, w koncelebrze z ks. prob. Januszem Mularzem, konkursy, wystawa, widowisko pt. „Żywot św. Rocha”, złożenie kwiatów przed figurą św. Rocha w centrum miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na Mszy św. licznie zgromadzili się mieszkańcy, obecne były władze samorządowe z burmistrzem Adamem Bodziochem, radni, poczty sztandarowe Rady Miasta Kazimierza Wielka oraz poczet kazimierskiego Koła Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, który otrzymał sztandar dzień wcześniej.

Św. Roch – chroniący przed zarazą

W homilii bp Andrzej przypomniał żywot św. Rocha żyjącego w XIV w, podkreślając jego posługę wśród dotkniętych zarazą w Acquapendente, a potem w Piacenzy. – Tradycja przekazuje że, gdy modlił się nad zarażonymi, czyniąc im znak krzyża, wówczas chorzy wracali do zdrowia – mówił. Niestety w trakcie posługi sam się zaraził. Gdy brakło ludzi, którzy mogliby się nim zająć – jak głosi tradycja – pies codziennie przynosił mu chleb. Tak też jest przedstawiany na wizerunkach. Św. Roch jest patronem lekarzy, pielgrzymów, podróżnych rolników i chroni nas przed zarazą.

Reklama

Biskup podkreślał, że jego figury są w wielu miejscach na pamiątkę ustania epidemii. Podobnie jak rzeźba w Kazimierzy Wielkiej z 1852 r. Bp Kaleta zauważył że dziś świat zmaga się nie tylko z epidemią koronowirusa, ale także niebezpiecznymi „zarazami” duchowymi, które niszczą rodzinę i moralność. Zachęcał wszystkich do ufnej wiary, modlitwy i zawierzenia Bogu swojego życia i problemów. – Wasi dziadowie, fundując figurę św. Rocha, chroniącego przed zarazą, wyrazili przede wszystkim wdzięczność Panu Bogu, za uratowanie od tragicznych skutków epidemii. Przez przykład własnego życia uczą nas, byśmy nie pozwolili, aby Pan Bóg został zepchnięty na margines życia. Bóg wciąż jest aktualny i potrzebny, ponieważ bez łaski Bożej nic nie możemy – powiedział.

Dziękując Biskupowi za modlitwę, radni wyrazili nadzieję, że tak, jak w ubiegłym stuleciu Św. Roch ochronił mieszkańców w czasie zarazy, tak i dziś w 2020 roku, gdy cały świat stanął w obliczu nowej epidemii, będzie on czuwał nad mieszkańcami miasta i gminy.

Zaszczyt dla miasta

– Jesteśmy świadkami historycznego wydarzenia. Od tego momentu św. Roch w sposób oficjalny jest naszym patronem – powiedział burmistrz Adam Bodzioch. Przypomniał starania radnych o ustanowienie patronem miasta św. Rocha i podziękował radnym, współpracownikom oraz mieszkańcom za zaangażowanie się w tę inicjatywę. Zaznaczył, że za tą ideą stała wola mieszkańców i ich podpisy.

9 marca 2018 r. Rada Miejska przyjęła uchwalę intencyjną. Potrzeba była zgoda Stolicy Apostolskiej. Kongregacja ds. Dyscypliny i Kultu Bożego, przychylając się do prośby władz i mieszkańców, wydała stosowny dekret. Dysponując zgodą, 27 maja 2020 roku Rada Miasta specjalną uchwałą ustanowiła św. Rocha patronem Kazimierzy Wielkiej. – To wielkie święto i zaszczyt dla naszego miasta. Ufam, że mieszkańcy Kazimierzy Wielkiej i następne pokolenia będą korzystać ze wstawiennictwa św. Rocha i że będzie on częstym pośrednikiem naszych próśb w naszych ważnych sprawach – mówił Adam Bodzioch. Burmistrz ofiarował biskupowi pamiątkowy wizerunek św. Rocha, patrona Kazimierzy.

2020-09-02 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddany Chrystusowi

Niedziela rzeszowska 36/2022, str. III

[ TEMATY ]

odpust parafialny

Natalia Janowiec

Sumie odpustowej przewodniczył bp Jan Wątroba

Sumie odpustowej przewodniczył bp Jan Wątroba

Tradycyjnie, w liturgiczne wspomnienie bł. ks. Władysława Findysza, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci błogosławionego kapłana, pierwszego męczennika systemu komunistycznego.

Uroczystej Sumie odpustowej w żmigrodzkim sanktuarium przewodniczył biskup rzeszowski Jan Wątroba.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję