Reklama

Niedziela Legnicka

Wołyń – zapach ziemi

Co jakiś czas mamy okazję na naszych łamach zaprezentować artystyczną działalność mieszkającego na terenie diecezji, artysty malarza Andrzeja Boja Wojtowicza. Wśród jego dorobku znajduje się również obraz zatytułowany Wołyń.

Niedziela legnicka 30/2020, str. VI-VII

ks. Piotr Nowosielski

Detal – pomordowani mężczyźni

Detal – pomordowani mężczyźni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To obraz który powstał w 2017 r. Właściwie jest to tryptyk o wymiarach 2 na 4 metry. Od tego czasu był już obecny na kilku wystawach i nie pozostawił widzów obojętnymi.

– To taka moja próba zmierzenia się z własną tożsamością – mówi autor obrazu – noszę nazwisko Boj Wojtowicz. „Boj” przywołuje na pamięć mego dziadka Boja, który zginął na Wołyniu, w tej pierwszej fali rzezi w 1943 r. i gdzieś tam leży, przy drodze, nie mając nagrobka. Może kiedyś dane mi będzie tam pojechać i zapalić chociaż świecę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fragment większej całości

– Sam obraz wpisuje się w kontekst podjętego przeze mnie cyklu Requiem, który realizuję już od jakiegoś czasu – mówi artysta – Cykl ma za zadanie pokazanie traumy Polaków w szczególnym kontekście „szczególnego barbarzyństwa”. Niewątpliwie takim elementem w naszej historii jest Rzeź Wołyńska. Zatem tym obrazem odpowiadam na tę moją refleksję, a także kolejnym, zatytułowanym Katyń, który temu wtóruje.

Jak patrzyć

Obraz przedstawia Chrystusa Frasobliwego, który siedzi na ziemi, w trochę abstrakcyjnym kontekście tak, jak byśmy tu mieli kapliczkę przydrożną, ale to jest tylko sugestia, bo takowej nie ma. Na tym obrazie mamy do czynienia z dwoma wątkami. Pierwszy to wątek duchowy, a drugi to wątek materii, tej która tutaj buduje obraz.

Materia – materiał

Reklama

– Integralną częścią składową jest ziemia wołyńska, która została przywieziona i przekazana mi przez znajomych. Została ona dodana do pigmentów i jest tu użyta w skali całego obrazu.

Na obrazie widać podział na partię ziemi i partię nieba. Cała narracja obrazu to proch, ziemia, czyli materia zdegradowana, na której siedzi Chrystus i ją obejmuje – mówi autor – Jak myślę o tym, co tam się wydarzyło, ja w ludzki sposób nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jako zwykły człowiek, nie jestem w stanie pojąc tych aktów przemocy, dramatów, które tam na Polakach się odbywały. W tym kontekście, nie rozumiejąc sytuacji, ale próbując do niej się zbliżyć, mogę mówić tylko o Bogu, który jedynie jest w stanie to znaczenie odmienić i jest w stanie przemienić też materię. A na jakiej podstawie? To już zapraszam do refleksji przy obrazie, bo to jest dopiero płaszczyzna, na której można zrozumieć to, o czym mówię.

Co zwraca uwagę

Materiały które zostały użyte to swoisty„krzyk materii”. Są tu specjalne pigmenty, które dają efekt wysączającej się krwi spod ziemi. Są tu też rysunki pomordowanych kobiet, dzieci, mężczyzn. Są one delikatnie tylko naszkicowane kredą – więc i obchodzić się trzeba z tym obrazem ostrożnie, żeby nie uległy zniszczeniu. To też potęguję napięcie, które się tutaj rodzi. Ponadto warto przyjrzeć się postaci Chrystusa. On też jest „uszkodzony, zdewastowany”, jak ta cała materia, która nas na tym obrazie wręcz osacza.

Reklama

– Jest to obraz bez tzw. drogi, która wskazywałaby, że możemy nią sobie swobodnie podążać. Nie, nie ma takiej. Bo to Chrystus jest jedyną drogą, to On jest „Drogą Prawdą i Życiem” (J 14,6nn). Można jeszcze zwrócić uwagę na taką swoistą numerologię. To są pewne daty, które mi osobiście się kojarzą. Część z nich jest związana z moją rodziną. Inne dotyczą losów Polaków, początków ich exodusu i ich rzezi – stwierdza pan Andrzej.

Przeżycia ludzi

Pytany o opinie, jakie docierają do niego o tym obrazie stwierdza: – Obraz jest kontemplacyjny, medytacyjny. Ciągle dociera do mnie wiele świadectw ludzi, którzy przed nim przeżywają nieprawdopodobne chwile. Udało mi się namalować obraz, który przenosi nas ze świata „oglądactwa estetycznego” do wymiaru duchowego i duchowych potyczek. To właśnie na tej płaszczyźnie należy się spotykać z tematyką, którą niesie, a po drugie z Osobą, która jest na tym obrazie kluczową, do zrozumienia tego kontekstu.

Kiedy obraz pojawił się po raz pierwszy na wystawie w Jaworze, a właściwie na przygotowaniach do niej, bo drzwi przez które wnosiliśmy obrazy były szeroko otwarte i można go już było zobaczyć, pojawili się ludzie, którzy poprosili o zatrzymanie się przy nim. Pracownicy, którzy pomagali w instalacji obrazów powiedzieli mi, że widzieli, jak bardzo przeżyli spotkanie z tym obrazem, był tam nawet płacz, wyzwolony przez doznane emocje. To oznacza, że te wspomnienia ciągle są w ludziach żywe.

Obraz a historia rodziny

Zapytaliśmy, czy trudno było malować obraz, którego tematyka dotyka historii rodziny. – Bardzo trudno – odpowiada – Obraz na początku był pomyślany trochę inaczej. Ale im dłużej zajmowałem się tą pracą, pewne propozycje opuściłem, stosując zasadę „im mniej tym lepiej”. Likwidowałem symbole, które mogłyby rozpraszać uwagę. Próbowałem w swoim życiu zrozumieć to, co moja mama mówiła. To też modyfikowało moją postawę. Dlatego nie maluję kwiatków w wazonie, ale maluję Wołyń, przez który przenika „krzyk materii”, zawarty w geście, użytych materiałach i to tylko daje nam wyobrażenie o tej rzeczywistości, której my sami nie przeżyliśmy, tylko możemy mieć o niej jakieś wyobrażenie.

Gdzie teraz?

Aktualnie obraz jest eksponowany na wystawie Znaki Apokalipsy w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu wraz z kilkoma innymi pracami tego autora. Wystawa będzie trwała do września.

2020-07-21 13:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Intronizacja relikwii św. Joanny Beretty Molli i św. Antoniego Padewskiego w Jakubowie

2025-03-26 09:56

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

sanktuarium w Jakubowie

św. Antoni Padewski

Karolina Krasowska

Patronem Roku Jubileuszowego w parafii będzie św. Antoni z Padwy

Patronem Roku Jubileuszowego w parafii będzie św. Antoni z Padwy

W uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca w sanktuarium św. Jakuba w Jakubowie bp Paweł Socha dokonał intronizacji relikwii św. Joanny Beretty Molli i św. Antoniego Padewskiego. W ten sposób parafia w Jakubowie przygotowuje się na majowy jubileusz 20-lecia sprowadzenia relikwii swojego patrona.

Uroczystości, które 25 marca odbyły się w sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie łączyły w sobie kilka aspektów. Tego dnia, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w uroczystej procesji wprowadzono do sanktuarium relikwie dwóch świętych, a także obchodzono Dzień Świętości Życia i można było uroczyście podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego: - Dzisiejsza uroczystość wpisuje się w przygotowanie duchowe do uroczystości, które czekają nas 9 maja, kiedy będziemy czcić 20 świętych na 20-lecie przywiezienia do naszej parafii relikwii św. Jakuba. Wśród nich są właśnie św. Joanna Beretta Molla i św. Antoni Padewski. Postanowiłem, że patronem Roku Jubileuszowego w naszej parafii, w sanktuarium, będzie św. Antoni, dlatego dzisiaj w czasie Mszy św. biskup poświęci cztery figury tego świętego, które w kościołach filialnych i w naszym sanktuarium będą towarzyszyły naszym modlitwom – mówi ks. Stanisław Czerwiński, kustosz sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie.
CZYTAJ DALEJ

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Aron miał się nie urodzić. Urodził się i żył godzinę, otoczony miłością i opieką rodziców, rodzeństwa i lekarzy. Jako dziecko z wadami letalnymi miał być zdeformowany. Jednak przyszedł na świat piękny. Miał spowodować traumę, a rozpalił miłość w sercach wielu ludzi.

Nie od początku było wiadomo, że jest chory. Pierwsza diagnoza, która się pojawiła, mówiła o nieprawidłowościach, ale nie do końca było wiadomo, o jakich. – Myślałam: pewnie nic poważnego, jakaś błahostka i na kolejnym badaniu okaże się, że wszystko jest w porządku. Nie było. Lekarze bardzo delikatnie przekazali mi diagnozę: iniencephalia. Pod tym hasłem w internecie można zobaczyć zdjęcia zniekształconych dzieci – mówi Nina Ważna, mama Arona.
CZYTAJ DALEJ

Senat oddał hołd św. Janowi Pawłowi II

2025-03-26 21:03

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Senat upamiętnił 20. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. Izba wyższa polskiego parlamentu przyjęła uchwałę, w której oddano hołd „przewodnikowi duchowemu, świadkowi wiary, niosącemu pokój Papieżowi Nadziei, Wielkiemu Synowi Narodu Polskiego”. Za przyjęciem uchwały głosowało 78 senatorów, nikt nie był przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.

Karol Darmoros
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję