Duszpasterze zachęcają nas do systematycznego korzystania z sakramentu pokuty i pojednania, najlepiej z okazji pierwszego piątku czy pierwszej soboty miesiąca. Comiesięczna spowiedź jest bardzo ważnym środkiem pomagającym nie tylko walczyć z grzechami, ale także ułatwiającym wytrwanie w tym, co dobre.
Zdarza się jednak, że przystępując do spowiedzi zauważamy brak zmiany w swoim postępowaniu. Co zrobić, kiedy lista grzechów wydaje się ciągle taka sama? W takiej sytuacji warto sięgnąć po przygotowane schematy różnych rachunków sumienia. Są one dostępne w rozmaitych książeczkach do nabożeństwa. Jeśli, przygotowując się do spowiedzi, nie korzystamy z pomocy zewnętrznych, tylko poprzestajemy na krótkim i pobieżnym spojrzeniu na swoje życie, najprawdopodobniej skazujemy się na brak wyraźnej zmiany na lepsze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rachunek sumienia można jednak przygotować także samemu w oparciu o Dekalog, pięć przykazań kościelnych i Osiem Błogosławieństw. Pomocne może okazać się skonfrontowanie swojego życia z przymiotami miłości, które wylicza św. Paweł w 1 Kor 13,1-13 lub zasadami życia chrześcijańskiego, o których czytamy w Ga 5,13-26.
Reklama
Cenne jest także spojrzenie na katalog siedmiu grzechów głównych, do których należą: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo. W rachunku sumienia patrzymy zawsze na cztery odniesienia: ja w relacji do Boga, do drugiego człowieka, do samego siebie i do środowiska, w którym żyję. Chodzi o zbadanie w tych odniesieniach własnych myśli, słów, uczynków i zaniedbań. Własnych, a nie cudzych.
Dlaczego wyznanie grzechów powinno być poprzedzone dobrym rachunkiem sumienia? Dlatego, że poznanie swoich grzechów pozwoli oddać je Bożemu miłosierdziu poprzez spowiedź sakramentalną. Św. Paweł wzywa: „Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie!” (2 Kor 13,5).
Jeśli nie uznaję, że jestem grzesznikiem, nie mogę przyjąć Bożego przebaczenia. Nie będę także mógł się poprawić z czegoś, czego nawet nie zauważam. Kto dzisiaj poddaje swoje życie osądowi Bożemu i dzisiaj potępia swoje grzechy, ten nie będzie przez nie potępiony w dniu sądu Bożego. Chcąc zmieniać się na lepsze, zaczynajmy zawsze od uczciwego rachunku sumienia.