Uroczystość odbyła się w sobotę 23 maja w bazylice Mniejszej Najświętszego Serca Pana Jezusa w Trzebini. Na początku Eucharystii prowincjał salwatorianów ks. Józef Figiel przywitał zgromadzonych w świątyni wiernych i poprosił o modlitwę za braci, którzy mocą sakramentu będą służyć ludowi Bożemu w Towarzystwie Boskiego Zbawiciela.
Arcybiskup Jędraszewski w homilii nawiązał do modlitwy arcykapłańskiej Chrystusa, w której Jezus wstawia się za swoimi uczniami oraz prosi o ochronę i uświęcenie tych, którzy będą kontynuować jego misję. Chrystus określa status apostołów i podkreśla ich związek z Ojcem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita krakowski przypomniał słowa Jezusa: – „Twoimi byli i Ty mi ich dałeś, a oni zachowali Twoje słowo.” Jak zaznaczył, Chrystus, wypowiadając to zdanie, wskazał jednocześnie, jak dogłębnej przemianie zostali poddani uczniowie.
Reklama
Przemiana i decyzja o wyborze drogi kapłaństwa pociągają za sobą obowiązki. Ksiądz arcybiskup przekonywał, że diakoni powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na realizowanie miłości miłosiernej. Zaznaczył: – Tradycja Caritas, która jest i musi być chlubą i dumą przede wszystkim diakonów powołanych do tego, aby w imieniu kościoła okazywać pomoc bardziej potrzebującym. Duchowny przypomniał, że służbę należy nieustannie rozszerzać – szukać tych, którzy cierpią z powodu nie tyle niedostatków materialnych, ile duchowych.
Arcybiskup zauważył, że prezbiterzy powinni, na wzór św. Piotra, paść stado Boże i czynić to przez modlitwę oraz posługę słowa. – Były one dla apostołów tak ważne, że uważali, iż inne sprawy związane z życiem Kościoła powinni wypełniać np. diakoni. Najważniejsza jest posługa apostolska, głoszenie prawdy – powiedział metropolita krakowski.
Święcenia kapłańskie otrzymali dk. Stanisław Biegun i dk. Karol Koszyl, a święcenia diakonatu – kl. Piotr Dymon oraz kl. Dominik Truchan. Na zakończenie uroczystości ks. Stanisław Biegun w imieniu współbraci podziękował Bogu za łaskę życia i powołania. – Odpowiedzią na wielką miłość jest odwzajemnienie tej miłości i wdzięczna posługa do końca naszego życia – powiedział.
– Wielka radość przepełnia moje serce – wyznała po uroczystości Agata Koszyl, siostra nowo wyświęconego ks. Karola Koszyla. – Dziś miałam okazję przeżywać nie tylko święcenia mojego brata, ale również jego współbraci, którzy są bliscy mojemu sercu. Znam każdego z nich, to świetni ludzie, oddani Bogu. To niesamowite przeżycie, którego nie da się opisać. Duch Święty działał! – powiedziała.
Pani Agata złożyła życzenia braciom salwatorianom. – Życzę im przede wszystkim tego, aby zawsze na swojej drodze stawiali Boga na pierwszym miejscu. Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na swoim miejscu.