Reklama

Felietony

Nie ma Boga z naszych czytanek...

Jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga – dostaniesz od Niego siłę. Jeśli uwierzysz w imitację, w podstawiony ci miraż – zginiesz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym tygodniu przygotowałem dla Państwa fragment mojej nowej powieści pod roboczym tytułem: Żyj i pozwól umrzeć... Zanim pojawi się na półkach księgarni, poczytajcie o jednym z jej bohaterów.

„Do klasztoru przybył pół godziny przed czasem, aby spokojnie się przebrać i po raz ostatni zebrać myśli. Kiedy wyszedł, tłum wygalantowanych postaci był rozszemrany i niesforny. Postanowił więc stanąć w ciszy na ambonie i przetrzymać ich, sprawić, że naturalnie się uciszą i skupią na postaci stojącej ponad nimi. Po kilku minutach rzeczywiście zamilkli i oczy wszystkich skierowały się w stronę wysokiego kapłana spokojnie stojącego na ambonie. W pierwszym rzędzie siedziała, oczywiście, Bettina i oczywiście, rozcięcie sukni odsłaniało jej udo prawie do końca pończoszki. Wiedział, że robiła to specjalnie i że czerpała z tego satysfakcję, może nawet podniecenie. Nie był małym chłopcem i potrafił przezwyciężyć nagłe stropienie, jednak ciągle był ciekaw, na co wszechwładna hrabina może sobie jeszcze pozwolić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Pana Boga nie ma... – rozpoczął i posłyszał, jak po sali przeszedł szmer ni to oburzenia, ni też zaskoczenia. – Nie ma Pana Boga z naszych czytanek i szkolnych wyobrażeń. Co więcej, on nigdy nie istniał. Był naszym udomowionym bóstwem, kimś zmyślonym na nasze rozmiary, abyśmy mogli mu oddawać cześć, a właściwie zawierać z nim rozmaite kontrakty na zasadzie: coś za coś. Tego Boga nie ma i czas, abyśmy dorośli do świadomości Jego prawdziwej natury – zawiesił głos i powiódł po zgromadzonych spojrzeniem (...). – Pan Bóg nie jest Bozią, którą da się przekupić byle czym, byle postanowieniem poprawy, które nigdy nie będzie zrealizowane. Kim więc ten Pan Bóg jest...? – znów zawiesił głos. – O ile jest?! – dobitnie wypowiedział każdą sylabę tego zdania. – Jeśli Go nie ma w ogóle, na co wielu z nas liczy, to czy cokolwiek jeszcze ma jakiś sens?

Jeśli jednak jest Tym, o kim chcę wam opowiedzieć, to nie ma ratunku dla żadnej z zamierzonych i nienaprawionych podłości. Nic się nie ukryje, nic nie pozostanie bez rozliczenia. Liczymy na Jego nieskończone miłosierdzie? A nawet nie chce się nam, wam i mnie, poświęcić 10 minut dziennie na dociekanie Jego natury – dojrzał, jak na twarz hrabiny wypełzły rumieńce, była zachwycona.

Reklama

– To nie Bozia nas zbawi, ona nie ma siły, aby zniweczyć knowania złego. Bozia jest za słaba. Lecz Bóg – Ojciec, Bóg – Syn Boży i Bóg – Duch Święty stoi ponad wszelkimi rachubami. Bóg nieustannie walczy o ciebie i o mnie, ale nic nie zrobi bez naszej woli, bez naszego aktywnego, niesfałszowanego sumienia. Bez naszej woli i bez naszego sumienia nic też nie uczyni szatan. Trwa więc wojna o nas, dlatego nigdy nie udomowimy czasu. Do końca będzie on domeną szatana. On wie, że się kurczy, że z każdą sekundą traci swoją szansę. Czas się skończy, prawdziwy Bóg – nigdy. On spokojnie czeka na samym końcu. Bóg nie ma pamięci, On pamięć stwarza; Bóg nie ma czasu, On czas stwarza; Bóg nie ma świata, On świat nieustannie stwarza. Bóg nie posiada siebie. Bóg jest. Dlatego chcę wam powiedzieć: Nie ma Boga z naszych czytanek, jest wszechwładny imperator wszystkiego, co było, jest i będzie. Bóg jest tak mocny, że może prosić o miłość, Bóg jest tak mocny, że możemy Go skrzywdzić. Czy z tej mocy płynie dla nas jakiś wniosek?

Masz mało czasu, masz skłócone wewnątrz myśli, musisz dać świadectwo swoim czynem. W ostatecznym rachunku – jak pięknie powiedział to Zbigniew Herbert – jedynie to się liczy. Jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga – dostaniesz od Niego siłę. Jeśli uwierzysz w imitację, w podstawiony ci miraż – zginiesz. Nie ma Boga, którego podstawia nam szatan. Jest Bóg prawdziwy, którego codziennie musimy odnajdować i słuchać – ciężko oparł się o balustradę ambony. Wydawało mu się, że słyszy teraz szelest każdego oddechu w tej szczelnie wypełnionej ludźmi sali. – Radujmy się, bracia i siostry! Bóg jest wśród nas. Bóg prawdziwy – zakończył i dyskretnie otarł rękawem spocone czoło.

Po Mszy św. pod drzwiami zakrystii zgromadził się tłum.

– Ten ksiądz chyba nie jest Włochem, ma taki metaliczny akcent, to Polak? – dopytywał senator di Stefano.

– To Polak. Roberto, niedługo na pewno o nim usłyszymy – wyjaśniła mu hrabina Canttaluci”.

2020-05-26 18:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Intronizacja relikwii św. Joanny Beretty Molli i św. Antoniego Padewskiego w Jakubowie

2025-03-26 09:56

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

sanktuarium w Jakubowie

św. Antoni Padewski

Karolina Krasowska

Patronem Roku Jubileuszowego w parafii będzie św. Antoni z Padwy

Patronem Roku Jubileuszowego w parafii będzie św. Antoni z Padwy

W uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca w sanktuarium św. Jakuba w Jakubowie bp Paweł Socha dokonał intronizacji relikwii św. Joanny Beretty Molli i św. Antoniego Padewskiego. W ten sposób parafia w Jakubowie przygotowuje się na majowy jubileusz 20-lecia sprowadzenia relikwii swojego patrona.

Uroczystości, które 25 marca odbyły się w sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie łączyły w sobie kilka aspektów. Tego dnia, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w uroczystej procesji wprowadzono do sanktuarium relikwie dwóch świętych, a także obchodzono Dzień Świętości Życia i można było uroczyście podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego: - Dzisiejsza uroczystość wpisuje się w przygotowanie duchowe do uroczystości, które czekają nas 9 maja, kiedy będziemy czcić 20 świętych na 20-lecie przywiezienia do naszej parafii relikwii św. Jakuba. Wśród nich są właśnie św. Joanna Beretta Molla i św. Antoni Padewski. Postanowiłem, że patronem Roku Jubileuszowego w naszej parafii, w sanktuarium, będzie św. Antoni, dlatego dzisiaj w czasie Mszy św. biskup poświęci cztery figury tego świętego, które w kościołach filialnych i w naszym sanktuarium będą towarzyszyły naszym modlitwom – mówi ks. Stanisław Czerwiński, kustosz sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła w Jakubowie.
CZYTAJ DALEJ

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę nienarodzonych

2025-03-25 09:07

[ TEMATY ]

ochrona życia

aborcja

dzieci nienarodzone

paulin

o. Krzysztof Kotnis

Adobe Stock

Paulin za głoszenie, że aborcja jest zabójstwem, trafił do więzienia

Paulin za głoszenie, że aborcja jest zabójstwem, trafił do więzienia

Za głoszenie, że każde dziecko poczęte pod sercem matki ma prawo do życia, a aborcja jest zabójstwem, z ambony trafił do więzienia. Dla paulina o. Krzysztofa Kotnisa przestrzenią krzewienia prawdy o ludzkiej godności i nawoływaniem do ochrony życia poczętego była nie tylko kościelna ambona, ale i Warszawska Pielgrzymka Piesza. O. Kotnis w 1966 r. spędził za to pół roku w celi z kryminalistami. Od lat paulini krzewią Duchową Adopcję Dziecka Poczętego nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, także w Stanach Zjednoczonych. Na Jasnej Górze znajduje się centralny ośrodek tego dzieła. Dziś w Dzień Świętości Życia uwrażliwiają, że adopcja to także dzieło nadziei - „na to, że każde ludzkie życie, choćby najsłabsze, znajdzie miejsce w sercach swoich rodziców i całej społeczności”.

O. Kazimierz Maniecki zapamiętał o. Krzysztofa właśnie z Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. To tu także dał się poznać jako odważny głosiciel prawdy o ludzkiej godności, obrońca praw nienarodzonych do życia. - Temu powołaniu był wierny. To była postawa człowieka odważnego, gotowego na każdą ofiarę - wspomina współbrata o. Maniecki.
CZYTAJ DALEJ

To szósta wdowa poświęcona Bogu w naszej diecezji

2025-03-26 12:33

[ TEMATY ]

Bp Adrian Put

Wdowieństwo poświęcone Bogu

Wilkanowo parafia

Karolina Krasowska

Decyzja pojawiła się w 2020 r. i od tamtego czasu nigdy nie miałam wątpliwości - mówi Zofia Biczyńska

Decyzja pojawiła się w 2020 r. i od tamtego czasu nigdy nie miałam wątpliwości - mówi Zofia Biczyńska

Pani Zofia Biczyńska z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wilkanowie k. Zielonej Góry została włączona do stanu wdów poświęconych Bogu. Jej włączenia do tego stanu dokonał bp Adrian Put w uroczystość Zwiastowania Pańskiego.

Wdowieństwo poświęcone Bogu to jedna z indywidualnych form życia konsekrowanego. – Pani Zofia przez 5 lat przygotowywała się do tego, by złożyć śluby czystości, posłuszeństwa i ubóstwa i ofiarować się Bogu jako wdowa konsekrowana, służąc w Kościele poprzez działalność charytatywną, opiekując się kościołami przy parafii, a także współpracując z proboszczem w różnych innych dziełach - wyjaśnia ks. Grzegorz Słapek, delegat biskupa diecezjalnego ds. indywidualnych form życia konsekrowanego. Dodaje, że charakterystyczne dla obrzędu błogosławieństwa wdowy jest złożenie przyrzeczenia wierności Bogu oraz przyjęcie jako znaków konsekracji krzyża i księgi Liturgii Godzin, do odmawiania której pani Zofia jest zobowiązana, włączając się tym samym w modlitwę całego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję