Reklama

Kościół

Kto dziś idzie za Jezusem?

Ludzie chcieliby mieć idealnych duszpasterzy. Tylko skąd ich wziąć? Przecież to dzieci naszych rodzin, uczniowie naszych szkół i absolwenci naszych uczelni – a więc synteza polskiego społeczeństwa. Jacy są zatem ci, którzy pragną zostać księżmi?

Niedziela Ogólnopolska 22/2020, str. 10-13

[ TEMATY ]

powołanie

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 2000 r. po raz pierwszy w Polsce zostały przeprowadzone badania socjologiczne wśród wszystkich kandydatów, którzy zgłosili się na pierwszy rok do wyższych seminariów duchownych. Obecnie, po 20 latach, badania te zostały powtórzone. Na ich podstawie można więc spróbować naszkicować portret dzisiejszych kandydatów do kapłaństwa.

Dlaczego zostali duchownymi?

Gdy patrzymy na młodych księży, często zadajemy sobie pytanie: Co ich skłoniło do obrania takiej drogi życiowej? Pytanie to dotyczy trudnej do uchwycenia kwestii, którą jest powołanie. Niemniej jednak kandydaci do kapłaństwa, zapytani o swoją motywację wstąpienia do seminarium, odpowiadają najczęściej, że zrobili to z wewnętrznej potrzeby, którą określają jako „poczucie woli Bożej”. Tak uważa prawie 68% adeptów. 65% natomiast motywuje wstąpienie do seminarium dążeniem do pogłębienia relacji z Bogiem, a 61% – potrzebą służenia ludziom. W porównaniu z motywacjami młodych ludzi sprzed 20 lat można zauważyć przesunięcie akcentów z potrzeby służby (Bogu, ludziom, Kościołowi) na dążenie do pogłębienia osobistej relacji z Bogiem. Sprawa powołania jest więc traktowana jako element bardziej osobistego rozwoju duchowego niż służby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ciekawi też fakt, jak długo młodzi ludzie myśleli o wstąpieniu do seminarium. Z otrzymanych odpowiedzi wynika, że średni czas podejmowania decyzji o kapłaństwie wynosi ok. 4 lat. To nieco więcej niż 20 lat temu. Jedna czwarta kandydatów podjęła tę decyzję w ciągu ostatniego roku przed wstąpieniem do seminarium, jednak aż trzy czwarte alumnów zadeklarowało, że myślało o swoim powołaniu dłużej niż rok. Generalnie można stwierdzić, że myśl o powołaniu pojawia się ok. 17. roku życia.

Kto wspiera decyzję o kapłaństwie?

Przy podejmowaniu ważnych decyzji życiowych młodzi ludzie zapewne liczą się z opiniami środowiska i najbliższych. Osobami wspierającymi decyzję o wstąpieniu do seminarium byli na pierwszym miejscu księża (powyżej 80%). W następnej kolejności kandydaci wskazywali: matkę (75%), kolegów (73%), nauczycieli (27%). Nie oznacza to jednak, że to właśnie pod wpływem tych osób została podjęta decyzja o kapłaństwie, 55% badanych stwierdziło bowiem, że osoby trzecie nie miały dużego wpływu na ich decyzję o wstąpieniu do seminarium. 45% ankietowanych wyznało natomiast, że poparcie innych ludzi miało dla nich duże znaczenie. Na przestrzeni 20 lat znacząco wzrósł wpływ ludzkiej opinii na zamiary kandydatów odnośnie do ich drogi życiowej.

Zapewne nie wszyscy są zadowoleni, że ktoś z ich bliskich chce być księdzem. Nie zawsze znamy motywacje przeciwne czyjemuś wstąpieniu do seminarium. Często nie są one ujawniane. Wiemy jednak, kto z tego faktu bywa niezadowolony. W przeprowadzonym badaniu 40% respondentów zadeklarowało, że nie spotkało się z dezaprobatą wobec swoich zamiarów. Najczęściej, bo w ponad jednej trzeciej przypadków, przeciwko takiej decyzji opowiadali się koledzy kandydatów. Negatywną opinię w tej sprawie wyrażali też członkowie rodziny (20%), rodzeństwo (16%) i nauczyciele (11%).

W jakich środowiskach dojrzewa powołanie?

Reklama

Powołanie rzadko bywa nagłym olśnieniem, zazwyczaj nie wydarza się nagle. Raczej jest tak, że w pewnym momencie w człowieku rodzi się taka myśl i zaczyna go nurtować. Często bywa ona przez nas zagłuszana albo odrzucana. Szukamy jakichś znaków, potwierdzenia. Ta myśl powoli w nas dojrzewa, aż w pewnym momencie podejmujemy decyzję. Warto się więc zastanowić, w jakich środowiskach najczęściej dojrzewa powołanie. Otóż 84% kandydatów do kapłaństwa to byli ministranci, zaś 16% ankietowanych nigdy nie należało do liturgicznej służby ołtarza. Wspólnota ministrancka stanowi zatem główne źródło powołań. Ministrantura w życiu kandydatów nie okazała się tylko epizodem. Aż 44% badanych zadeklarowało swój staż w posłudze ministranckiej w granicach 9-12 lat. Wiele osób rozpoczęło swą liturgiczną służbę zaraz po Pierwszej Komunii św. i kontynuowało ją aż do wstąpienia do seminarium.

Badania pokazały, że wierząca rodzina jest najcenniejszym zapleczem powołań do kapłaństwa. Pojawia się jednak rosnący odsetek osób deklarujących obojętność rodziców na sprawy wiary. Tendencja ta pokazuje, że część młodzieży jest w stanie odnaleźć swoją drogę do Boga, mimo że nie doświadczyła pozytywnego przykładu ze strony jednego czy obojga rodziców.

Jak chcą realizować swoją posługę kapłańską?

Kandydaci na pierwszy rok w seminarium zostali zapytani, jakie widzą dla siebie miejsce w Kościele, czyli jakiej pracy pragnęliby się poświęcić. Blisko połowa respondentów (45%) swoją posługę kapłańską pragnie realizować, pracując w parafii, 18% jeszcze się nad tym nie zastanawiało, 11% widzi się w duszpasterstwie specjalistycznym, 5% w pracy naukowej i tyle samo chciałoby wyjechać na misje. Pracy katechetycznej chętnie poświęciłoby się zaledwie 2,5% kandydatów. Zaskakuje fakt, że to, co należy do ważnych zadań kapłana, czyli przepowiadanie, nie jest pragnieniem przyszłych księży. A przecież obok kazań i homilii to właśnie katecheza jest wyjaśnianiem prawd wiary i konieczności postępowania według pewnych zasad życia moralnego.

Reklama

Współcześni kandydaci do kapłaństwa są ludźmi wychowanymi w świecie elektroniki i internetu. Codziennie poruszają się w wirtualnej rzeczywistości, dlatego też wśród ankietowanych osób panuje duże przekonanie o potrzebie wykorzystania mediów w duszpasterstwie. Tak myśli ponad 55% przyszłych kapłanów, 42% natomiast twierdzi, że mogą się one okazać potrzebne, ale nie przeceniają ich skuteczności.

A czym dla wstępujących w progi seminarium jest kapłaństwo? Otóż 72% stwierdza, że kapłaństwo to służba, 14% – że poświęcenie, a 2% – że przywilej.

Jak definiują Kościół?

Dla niemal trzech czwartych badanych Kościół to przede wszystkim wspólnota wiernych, 9% określa go jako instytucję strzegącą wiary i obyczajów, zaś według 7% – Kościół to święta instytucja z papieżem i duchowieństwem.

Kandydaci na księży nie są też pozbawieni krytycznego spojrzenia na Kościół, w którym w przyszłości chcą służyć. Ponad połowa badanych uważa, że kontakty księży z wiernymi są zbyt powierzchowne, a ponad jedna trzecia wyraża opinię, że Kościół pod pewnymi względami nie przystaje do warunków i wyzwań współczesnego świata. Ogromna większość kleryków (82%) stwierdza zaś, że obserwuje u księży wady i błędy, których sami jako przyszli księża chcieliby uniknąć.

W takim razie jakimi cechami, według nich, powinien się odznaczać kapłan?

Wymienione przez ankietowanych cechy można podzielić na kilka kategorii: przymioty charakteru, intelektu, ducha, zdolności i sprawności fizycznej. Wśród przymiotów charakteru potrzebnych kapłanowi dużo bardziej niż przeciętnemu człowiekowi wskazano: posłuszeństwo (92%), wytrwałość (88%), odwagę (82%), cierpliwość (80%), skromność (70%), pracowitość (59%), wyrozumiałość (59%). Wśród przymiotów intelektualno-duchowych jako najważniejsze zostały wymienione: pobożność (86%), oczytanie (61%) oraz inteligencja (54%). Następna grupa cech odnosiła się do szeroko pojętych zdolności osobowych, technicznych oraz wykształcenia. W tej kategorii jako najbardziej przydatna została oceniona umiejętność przemawiania (86%), a następnie zdecydowanie w działaniu (62%) oraz zdolności przewidywania (44%) i przedsiębiorczość (21%). Jeśli zaś chodzi o walory fizyczne, to za najbardziej cenione wartości uznano: zdrowie (15%), sprawność fizyczną (4%), a na samym końcu wskazano na wygląd, prezencję i urodę (3%).

Portret kandydata do kapłaństwa, który wyłania się z tego badania, daleki jest od ideału. Ale to przecież początek drogi. Studia i formacja w seminarium trwają 6 lat. Łaska Boża i osobisty wysiłek mogą wiele zmienić w tym portrecie. Módlmy się więc za kleryków, aby przez te 6 lat jak najbardziej zbliżyli się do ideału – Chrystusa, za którym zdecydowali się pójść.

Ks. Krzysztof Pawlina - rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, przez 13 lat rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie

2020-05-26 18:00

Ocena: +13 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie dajcie sobie odebrać nadziei, budujcie ją na Jezusie

2024-11-16 11:57

[ TEMATY ]

nadzieja

papież Franciszek

Jezus

mlodzież

Krajowa Rada Młodzieży

Vatican Media

Papież z włoską radą młodzieży

Papież z włoską radą młodzieży

Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus – powiedział Papież na audiencji dla Krajowej Rady Młodzieży we Włoszech. Franciszek odniósł się do wyników przeprowadzonych ostatnio badań. Wykazały one, że wewnętrzną postawą, z którą młodzi Włosi identyfikują się najbardziej jest nadzieja.

Franciszek zauważył, że młodzi mają nadzieję, ponieważ potrafią marzyć. Ważne jest jednak, aby nie dali sobie odebrać tej nadziei pośród różnych trudności, z którymi muszą się borykać. Ojciec Święty wspomniał o wzroście liczby aktów przemocy wśród młodych i samookaleczeń, aż po najbardziej ekstremalny gest, jakim jest odebranie sobie życia. Zauważył, że statystyki dotyczące samobójstw ludzi młodych to dane, których się nie nagłaśnia, lecz przeciwnie są one ukrywane. Wszystko to, jak podkreślił, świadczy o złożonych i niepokojących problemach, które mają dziś ludzie młodzi. Wynikają one z zachodzącej obecnie zmiany epoki, z przemian nie tylko kulturowych, ale również antropologicznych.
CZYTAJ DALEJ

Orędowniczka muzyków

Jest jedną z najsłynniejszych świętych Kościoła rzymskiego. Tradycja przypisuje jej umiejętność gry na organach, z tej racji patronuje muzyce kościelnej.

Mimo że św. Cecylia jest tak bardzo popularna i czczona, wiemy o niej niewiele. Przesłanki historyczne na jej temat są nader skąpe – podobnie jak w przypadku wielu innych męczenników z pierwszych wieków chrześcijaństwa – przez co trudno oddzielić fakty historyczne od legendy. Z opisu jej męczeństwa wiemy, że św. Cecylia urodziła się na początku III stulecia w dobrze sytuowanej rodzinie rzymskich patrycjuszy. Ponoć była zachwycająco piękną dziewczyną, mimo to złożyła śluby czystości. Nie złamała ich, choć rodzice zmusili ją do małżeństwa z poganinem Walerianem. Nie tylko ustrzegła swojej cnoty, ale także zdołała pozyskać dla Chrystusa swojego małżonka i jego brata.
CZYTAJ DALEJ

22 listopada - Święto Muzyki Kościelnej

2024-11-22 20:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

św. Cecylia

muzyka kościelna

BPJG

Święto Muzyki Kościelnej wpisuje się w obchody liturgicznego wspomnienia św. Cecylii, patronki muzyki i religijnego śpiewu przypadające 22 listopada. Najważniejszym momentem obchodów na Jasnej Górze będzie Msza św. w intencji wszystkich muzyków kościelnych w Polsce.

Modlitwie przewodniczyć będzie o. Sebastian Matecki. Oprawę muzyczną liturgii przygotują Zespół Solidaris Brass, Schola Domine Jesu oraz Chór Męski Pochodnia. Po Mszy św. w Bazylice jasnogórskiej o godz. 19.30 odbędzie się koncert ku czci św. Cecylii zatytułowany „Brzmienie Kościoła w Sercu Jasnej Góry” w wykonaniu Zespołu Solidaris Brass.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję