Reklama

Głos z Torunia

Obozowa szklanka

Sytuacje ekstremalne są najlepszym testem na człowieczeństwo. Wszystkim nam przyszło tego doświadczyć. Czy znamy takich, którzy ten test już zaliczyli?

Niedziela Ogólnopolska 13/2020, str. 60

Ks. Paweł Borowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Chełmży w 1913 r. przyszedł na świat Stefan Wincenty Frelichowski, przez bliskich nazywany Wickiem. Współczesnym znany m.in. dzięki pamiętnikowi, który pisał. Wyświęcony w 1937 r., przez rok był sekretarzem biskupa, następnie wikariuszem w parafii Mariackiej w Toruniu. W 1939 r. aresztowany przez Niemców, kolejne lata spędził w obozach koncentracyjnych, które traktował jak placówki duszpasterskie. Modlił się, sprawował Msze św., spowiadał, organizował obozowy Caritas. Pozostawał w duchowej łączności ze swoją rodziną przez korespondencję.

Był kapłanem przez 8 lat, z czego 6 służył w obozach. Zmarł w 1945 r. w Dachau w wieku 32 lat. Zaraził się tyfusem od współwięźniów, którym dobrowolnie towarzyszył w ostatnich chwilach ich życia. Beatyfikowany przez św. Jana Pawła II w 1999 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W pokorze

Zaangażowany w działalność harcerską Wicek był szczególnie „niebezpieczny” dla Niemców, więc jego bliscy namawiali go do ukrycia się. On jednak odmówił. Pozostał, by wypełniać swoje powołanie, które wkrótce powiodło go za druty obozów. Nie buntował się. Za konfesjonał służył mu kącik gdzieś za piecem. Kielichem mszalnym stała się szklanka. Hostią pszenna bułka. To miał wtedy do dyspozycji.

Blisko

Reklama

W jednym z listów z Dachau Wicek pisał do rodziców i rodzeństwa: „Jeśli tylko to możliwe, to proszę, abyście wszyscy byli razem”. W kontekście śmierci swojego brata pisał: „To jest takie ludzkie i tego doświadcza każde serce, które tylko rozumie miłość, że właśnie po śmierci kogoś umiłowanego przez nas zawsze przychodzi dręcząca myśl i towarzyszący jej smutek: o, czemu tylko tak mało go kochałem i czemu tylko tak mało i rzadko okazywałem mu moją miłość”. Niespełna rok przed śmiercią z kolei pisał: „Drodzy rodzice, teraz są rzeczywiście ciężkie godziny losu. Ale sytuacja wcale nie jest beznadziejna. My możemy tylko poprzez ofiarę codziennego życia i modlitwy pomóc, by słońce zechciało świecić. Ale wtedy ono na pewno będzie świeciło. Wiara i siła jest i będzie w nas”.

Możesz

Wicek robił, co mógł i jak mógł. Fizycznie był ze współwięźniami. Duchem i modlitwą towarzyszył rodzinie. Nie opuścił nikogo.

Dzisiejszą obozową szklanką, stały się wyświetlacze ekranów telewizyjnych, przez które można uczestniczyć we Mszy św.

Korespondencją obozową z bliskimi stały się długie rozmowy, które można prowadzić przez telefon.

Obozowym rewirem z chorymi stały się miejsca, w których służą lekarze, pielęgniarki, ratownicy ze współczesną medycyną i środkami ostrożności.

Dzisiaj możemy dużo więcej dla siebie zrobić. Możemy być blisko Boga i drugiego człowieka na tak wiele sposobów, jeśli tylko „wiara i siła jest i będzie w nas”.

Zapraszamy do zapoznania się z postacią bł. ks. Frelichowskiego i skorzystania z Dróg Krzyżowych z Wickiem na www.diecezja-torun.pl/bl_frelichowski .

2020-03-25 12:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany ks. Lachowicz

[ TEMATY ]

ks. Lech Lachowicz

ks. Jacek Bacewicz

morderstwo kapłana

obrażenia

Instytut św. Maksymiliana Kolbego

ks. prałat Lech Lachowicz

ks. prałat Lech Lachowicz

Makabryczny opis okoliczności napadu na ks. Lecha Lachowicza. - Jeden z policjantów stwierdził, że przez całą swoją służbę nigdy nie spotkał się z takim bestialstwem - powiedział w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” ks. Jacek Bacewicz, który był na miejscu, gdy z plebanii wynoszono ciało zamordowanego kapłana.

Ks. Bacewicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Szymanach jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce zbrodni. Jak opisuje, drzwi do plebanii były zniszczone, a ksiądz Lachowicz został zaatakowany w przedsionku przy kancelarii, gdy zszedł na dół, by zobaczyć co się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Św. Walenty - patron zakochanych i chorych na padaczkę

Niedziela łowicka 7/2005

[ TEMATY ]

św. Walenty

Archiwum parafii

Początek lutego. Gdzie nie spojrzeć, tam króluje kolor czerwony - kolor miłości, kolor walentynek. Na sklepowych półkach, wystawach, a nawet na prowizorycznych straganach pojawia się „nowy produkt” - miłość.

Opakowana w pluszowe misie, mrugające serduszka, zakochane mysie parki i tysiące innych zmyślnych cudeniek, mających tylko jedno zadanie - powiedzieć: „kocham Cię”. A wszystko z powodu jednego dnia - Dnia Zakochanych czyli walentynek.
CZYTAJ DALEJ

Kolęda bez formy

2025-02-14 22:40

[ TEMATY ]

kolęda

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Gdy odwiedzałam ostatnio przyjaciół mieszkających w bloku na jednym z dużych warszawskich osiedli, na drzwiach wejściowych do klatki schodowej zobaczyłam kartkę z informacją z parafii o dacie i godzinie wizyty duszpasterskiej.

W następnym akapicie zaś, przeczytałam następujący tekst: „Odwiedziny u Was to wspólna okazja, aby się spotkać, porozmawiać na ważne dla Was tematy i pomodlić się w Waszych intencjach. Chcemy Was spotkać w Waszej codzienności i dlatego nie trzeba gruntownie sprzątać mieszkania, kłaść białego obrusu i zeszytu do religii”. NIE sprzątać, NIE kłaść białego obrusu, NIE pokazywać zeszytu do religii…!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję