Prawo Mojżeszowe zna tylko jeden dzień postny w roku, obowiązujący wszystkich Izraelitów; jest to uroczysty Dzień Pojednania (por. Kpł 16, 29; 23, 27). Według świadectwa Filona z Aleksandrii, współczesnego św. Pawłowi, było to największe ze świąt żydowskich, przeżywane przez wielu w świątyni jerozolimskiej na postach i modlitwach. Po powrocie z niewoli dołączono jeszcze cztery doroczne dni postne, ustanowione na pamiątkę tragicznych wydarzeń w dziejach narodu. Późniejszy judaizm stopniowo nadawał postom coraz większe znaczenie. Praktyka ta polegała na powstrzymaniu się przez cały dzień od jedzenia i picia na znak zależności od Boga. Faryzeusze pościli dwa razy w tygodniu, podobnie postępowali uczniowie Jana Chrzciciela (por. Łk 5, 33).
Kościół pierwotny przejął te praktyki od Żydów, a św. Paweł mówi o swych licznych postach (por. 2 Kor 11, 27).
W dawnym Izraelu poszczono na znak żałoby z okazji śmierci kogoś bliskiego i ważnego. Często post publiczny miał na celu uproszenie Bożej pomocy wobec zagrożeń bytu narodu. Podejmowano też post przed powzięciem ważnych decyzji, dla otrzymania światła. Takim postom, połączonym z gorącą modlitwą, przypisywano wielką skuteczność. Znane też były posty pokutne, upraszające przebaczenie grzechów (por. 1 Sm 7, 6; 1 Krl 21, 12; Jl 1, 14). Miały one naprawić wyrządzone zło i oddalić zasłużoną karę.
Skuteczność postu zależy, oczywiście, od intencji i wewnętrznej dyspozycji tego, kto podejmuje się takich praktyk. Nie wszyscy jednak Izraelici potrafili tak głęboko pojmować znaczenie swych postów. Toteż prorocy biblijni ostro występują przeciw magicznemu rozumieniu postów, jak to było w otaczającym ich świecie pogańskim (por. Am 5, 21; Jr 14, 12). Prawdziwy post winien wynikać z pragnienia sprawiedliwości, czyli spełniania woli Bożej (por. Iz 58, 2-11). Przez proroka Zachariasza przekazuje Bóg „ludowi i kapłanom” dramatyczne pytanie: „Jeżeli przez siedemdziesiąt lat pościliście w żałobie w piątym i siódmym miesiącu – czy pościliście ze względu na Mnie?” (Za 7, 5). Post nie ma żadnej wartości, jeśli nie towarzyszy mu pragnienie podporządkowania swego życia woli Bożej.
Chrystus, podobnie jak dawni prorocy, nie odrzuca praktyki postu, ale przywraca jej właściwe znaczenie duchowe. Sam pościł przez 40 dni przed rozpoczęciem publicznej działalności (por. Mt 4, 2; Łk 4, 2). Powtórzył w ten sposób gest Mojżesza, prawodawcy Starego Przymierza (por. Wj 34, 28). Uczniowie Jezusa jednak nie pościli, dopóki ich Nauczyciel był z nimi (por. Mk 2, 18n). Oznacza to, że pościć należy z wewnętrzną intencją, a nie dla pokazania się ludziom (por. Mt 6, 17n). Biblijna praktyka postu dała początek ustanowieniu w Kościele liturgii Wielkiego Postu. Trzeba przy tym pamiętać, że na Bliskim Wschodzie praktyka ta jest łatwiejsza do realizacji niż w „sytej” cywilizacji zachodniej.
Pierwsze słowa Pisma Świętego zna chyba każdy człowiek: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię...”. W taki sposób Biblia wprowadza nas w fascynujący opis dziejów kosmosu, ziemi i człowieka, przeplatanych obecnością Boga. Skoro historia stworzenia otwiera Stary Testament, to mogłoby się wydawać, że jest jego najstarszym tekstem. Wygląda przecież na relację kogoś, kto uczestniczył w tym wydarzeniu... Czy tak jest rzeczywiście?
Od wielu wieków opis stworzenia z Księgi Rodzaju inspirował umysły teologów, filozofów, historyków, poetów. Ogólnie rzecz ujmując, każdy, kto tylko potrafił dokonać jakiejkolwiek refleksji, zadawał pytanie: „jak to było z tym początkiem”. Czy rzeczywiście Pan Bóg na chwilę przybrał postać artysty tworzącego „ex nihilo”, a więc z niczego, świat i człowieka? Czy można w sześć dni dokonać takiego przedsięwzięcia? I w końcu, kto był świadkiem tego wszystkiego? Czy to nie przeczy nauce? Czy Biblia nie jest jakimś mitologicznym opowiadaniem - bajką dla małych dzieci?
Pytania te są bardzo ważne. Jednak zawierają w sobie podstawowy błąd, który wielu zaprowadził na manowce niewiary. Błąd ten dotyczy literalnego interpretowania opisów stworzenia. Pismo Święte nie jest podręcznikiem z dziedziny kosmologii, nie jest tym bardziej skryptem dla studentów nauk ścisłych. Miał rację Galileusz, mówiąc, że „Biblia nie poucza nas o tym, jak porusza się niebo, ale jak się idzie do nieba”. Jest ona księgą wiary poszukującą przyczyn i zasad istnienia świata. Z tego powodu pytanie, „jak i kiedy został stworzony świat” nie jest najważniejszym jej problemem. Najważniejsze pytanie brzmi: „kto stworzył świat i człowieka i kto jest Panem życia i śmierci”.
Św. Augustyn zauważył, że „przez Pismo Święte Bóg chciał z nas uczynić chrześcijan, a nie uczonych”. Jest coś bardzo ważnego w tym stwierdzeniu - Biblia jest dziełem, które przede wszystkim ma prowadzić czytelnika do wiary w Boga. Dalszy etap, a więc poznanie zasad rządzącym światem stworzonym, to zadanie dla ludzkiego rozumu wspomaganego światłem Ducha Świętego.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie poszukiwał świadków sześciu dni stworzenia. Wiemy, że tekst biblijny jest owocem refleksji religijnej narodu wybranego. Tradycja żydowska, a za nią chrześcijańska, przypisywały przez długi czas autorstwo Pięcioksięgu, samemu Mojżeszowi, który w XIII wieku przed Chr. wyprowadził Izraelitów z niewoli egipskiej. Jednak już od VII wieku po Chr. zaczęto wskazywać, że sam Mojżesz, choć miał ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości religijnej narodu wybranego, co do objętości Starego Testamentu wniósł niewiele. Z pewnością nie napisał Pięcioksięgu. Kiedy zatem go spisano i kto to zrobił? Trudno wskazać konkretną datę i jednego człowieka. Pięcioksiąg, a w nim Księga Rodzaju i dzieje stworzenia nie powstały w jednym okresie. Są kompilacją kilku źródeł, z których najstarsze pochodzą z przełomu IX i VIII wieku przed Chr. Ostateczny kształt, jaki mamy we współczesnej Biblii, otrzymały jednak dużo później, bo dopiero w V wieku przed Chr.
Obecna wiedza pozwala stwierdzić, że dużo wcześniej przed tekstem Księgi Rodzaju powstały inne fragmenty i pisma. Niewątpliwie do najstarszych należy „Pieśń Miriam” z Księgi Wyjścia (Wj 15). Warto, byśmy o tym wiedzieli, gdyż ten archaiczny tekst śpiewamy podczas Wigilii Paschalnej. Innym starożytnym urywkiem w Piśmie Świętym jest „Pieśń Debory” z Księgi Sędziów - wspaniały fragment poezji opisującej walki Izraelitów (Sdz 5). Również dzieje dynastii Dawida były spisywane już w czasach jego panowania, a więc na przełomie XI i X wieku przed Chr. Jednak pierwszymi pełnymi tekstami biblijnymi były dopiero księgi proroków, a wśród nich Księga Amosa, zredagowana ok. 760 r. przed Chr., czy też Księga Ozeasza (752-722 r. przed Chr.).
Pismo Święte ma bogatą historię, ale jego układ nie ma porządku chronologicznego. Nie jest ważne, kiedy napisano poszczególne teksty, ważne jest ich przesłanie. Nie można jednak pomijać historii poszczególnych fragmentów. Znajomość okoliczności ich powstania niejednokrotnie pozwoli nam wydobyć głębszy sens, więcej zrozumieć i mocniej uwierzyć.
W dniu 18 października Kościół powszechny obchodzi liturgiczne święto św. Łukasza, który choć prawdopodobnie nie poznał osobiście Jezusa to jest autorem Ewangelii oraz Dziejów Apostolskich.
Łukasz był jednym z czterech ewangelistów, ale jedynym który urodził się około 5 - 10 roku w pogańskiej rodzinie. Przyjął chrzest dopiero około 50 roku i stał się nie tylko uczniem, ale również przyjacielem św. Pawła Apostoła. Był człowiekiem nie tylko dobrze wykształconym i znającym ówczesną literaturą, ale również niezwykle skrupulatnym. Pewnie dlatego z niezwykłą sumiennością i kronikarską dokładnością, badając każdy szczegół, opisał życie Jezusa na podstawie relacji bezpośrednich świadków. Według legendy św. Łukasz również malował portrety Jezusa, apostołów czy Maryi, Matki Bożej, a kopią jednego z jego obrazów jest ikona jasnogórska. Choć pobożna tradycja mówi, że Cudowny Obraz Matki Bożej z Jasnej Góry jest oryginalnym dziełem św. Łukasza, który namalował go na cyprysowej desce ze stołu używanego przez Świętą Rodzinę.
Jutro kanonizacja siedmiorga błogosławionych. Wśród nich jest rodowity mieszkaniec Papui-Nowej Gwinei: Peter To Rot. Świadomie oddał życie za wiarę i świętość małżeństwa – mówi polski biskup misyjny Dariusz Kałuża MSF. Podkreśla, że Papuasi od dawna uznają bł. Petera za świętego. W każdym kościele znajduje się jego wizerunek, a o wstawiennictwo proszą go zwłaszcza małżonkowie.
Bp Kałuża przypomina, że przyszły święty zginął w czasie II wojny światowej za japońskiej okupacji. Najeźdźcy zachęcali Papuasów, by wyprali się chrześcijaństwa i powrócili do dawnych wierzeń. Przywrócili też zniesioną pod wpływem misjonarzy poligamię. Peter To Rot jako katechista ostro się temu sprzeciwiał, potajemnie przygotowywał też młodych do małżeństwa, chrzcił dzieci, przynosił Komunię do chorych. Japończycy już wcześniej internowali bowiem europejskich misjonarzy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.