Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Nad dachami miasta

Od 6 stycznia można oglądać Żywiec z lotu ptaka z perspektywy wieży konkatedry Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia na zwieńczenie Orszaku Trzech Króli najwyższy punkt widokowy w mieście nad Sołą został oficjalnie otwarty.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po kamiennych schodach z piaskowca wspinamy się w górę. Kręcimy się zgodnie z ruchem wskazówek zegara – to znak, że stopnie stworzono w oparciu o średniowieczny kanon techniki wojennej, która usytuowanemu wyżej obrońcy pozwalała odpierać atak prawicą, a napastnika ograniczała do zadawania ciosów lewą ręką. Po osiągnięciu wysokości nawy bocznej opuszczamy wąskie schody i wchodzimy na przestronną metalową klatkę schodową. Aby nie obciążać nawy, jej konstrukcję zakotwiczono w ścianach wieży.

Idąc wyżej, można podpatrzeć, jak kiedyś dostawano się na balkon widokowy. Stopnie z piaskowca zastępują drewniane drabiny, po których wspinano się do tego miejsca. Nasz cel – galeryjka usytuowana jest ok. 40 m nad ziemią. Z tej perspektywy wszystko wygląda zjawiskowo. Pałace Habsburgów, Rynek, uliczne arterie, jezioro, no i góry, pięknie zamykające widnokrąg. Z jednej strony Beskid Mały, z drugiej Śląski, a z trzeciej Żywiecki. Wszystkie prezentują się ze swymi najwyższymi kulminacjami: Czuplem, Skrzycznem i Babią Górą. Widok na cztery strony świata, a każda z tych stron, zilustrowana tabliczką informującą o tym, na czym może spocząć nasz wzrok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Na wieży znajduje się stary, mechaniczny zegar z początku XX wieku. Służył on do lat 80., ale w każdej chwili można go uruchomić. Kiedyś go jeszcze odsłonimy – mówi ks. Grzegorz Gruszecki, proboszcz tutejszej parafii. I dodaje: – Dwa lata trwały prace logistyczne, czyli kompletowanie pozwoleń i dokumentacji, a remont, niemal cały rok. Końcem listopada wszystko szczęśliwie zakończyliśmy.

Zakres zleconych robót objął impregnację więźby dachowej konkatedry i konstrukcji drewnianej wieży o łącznej powierzchni 2 tys. m kw., odczyszczenie prowadzących na nią 62 stopni z piaskowca, wykonanie stalowej klatki schodowej o wadze 9,5 t (schody mają 150 stopni i wysokość 27 m).

46 metrów To wysokość wieży żywieckiej konkatedry

Podziel się cytatem

Z liczącej 46 m wieży (pow. 1500 m2) usunięto metodą piaskowania stare farby i naniesiono nowe. Odnowiono przy tym wszystkie elementy kamienne. „Najbardziej rzuca się w oczy elewacja. Skuto odspajające się fragmenty i odparzone pęcherze, wypiaskowano i wyczyszczono ją z osadów, nalotów i innych zanieczyszczeń. Zmyto zacieki, wykonano niezbędne uzupełnienia i przeprowadzono szeroki zakres robót tynkarskich” – czytamy w sprawozdaniu z robót.

Za sprawą remontu w konkatedrze pojawił się nowoczesny system wentylacyjny, wydajna instalacja grzewcza w postaci pieców akumulacyjnych, ogrzewania podławkowego oraz promienników nad wejściami, która zastąpiła wysłużone piece kaflowe. Do tego doszedł system wczesnej detekcji zagrożeń i powiadamiania o ich występowaniu straży pożarnej oraz stylowe oświetlenie. To wszystko wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa i użyteczności obiektu, ale nade wszystko na jego estetykę. Opuszczając wieżę żegna nas podpis: „Jan Figura, 1924 rok”. Warto było pójść jego śladami.

2020-01-08 08:09

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z roku na rok coraz więcej

Msza św. w konkatedrze Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu, 1 marca, rozpoczęła spotkanie środowisk szkolnych i patriotycznych Ziemi Żywieckiej, które pragnęły uczcić Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

Mszy św. przewodniczył proboszcz ks. Grzegorz Gruszecki. On też pobłogosławił wszystkim uczestnikom biegu „Wilczym Tropem”, który po liturgii wystartował w Parku Habsburgów. Zanim rzucono hasło do startu, niczym memento wybrzmiały strofy Zbigniewa Herberta: „Jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci (…), musimy zatem wiedzieć, policzyć dokładnie, zawołać po imieniu, opatrzyć na drogę”, oraz Janusza Danieluka: „Pod ziemią kwitną jednak kwiaty” z wiersza „Łączka”. Nie zabrakło również Mazurka Dąbrowskiego oraz dumy ze świętującego swe setne urodziny Władysława Foksy, ps. Rodzynek (ur. 16 lutego 1920 roku), podkomendnego Henryka Flamego „Bartka”, twórcy największego na Podbeskidziu zbrojnego ugrupowania niepodległościowego.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł o. Eugenio Barelli, dawny gwardian sanktuarium Stygmatów La Verna

2025-10-11 19:16

[ TEMATY ]

gwardian

o. Eugenio Barelli

sanktuarium Stygmatów La Verna

Włodzimierz Rędzioch

o. Eugenio Barelli

o. Eugenio Barelli

Dziś, 11 października we franciszkańskim sanktuarium La Verna odbył się pogrzeb dawnego gwardiana o. Eugenia Barellego. Ten święty franciszkanin zmarł 9 października we Fiesole w Toskanii.

O. Barelli, który został franciszkaninem za namową o. Pio, był od roku 1973 gwardianem sanktuarium Stygmatów i to właśnie on w 1993 r. przyjmował w La Vernie Jana Pawła II, pierwszego w historii papieża, który odwiedził miejsce, gdzie Biedaczyna z Asyżu upodobnił się do Chrystusa, otrzymując stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Staszak: Jeśli rodziny zżera kryzys, to zniszczeniu ulegają także tworzone przez rodziny państwa i narody [Felieton]

2025-10-12 12:00

ks. Łukasz Romańczuk

Punktem moich dzisiejszych rozważań jest rodzina, która stanowi fundament Kościoła oraz państwa. Miłość rodzinna jest sprawą o podstawowym znaczeniu dla ludzkiego szczęścia. Ważniejsza jest niż pieniądze czy kariera zawodowa.

W ciągu swojej długiej historii ludzkość przeżywała rozmaite klęski wynikające z głodu, chorób, a przede wszystkim z okrutnych wojen. W dzisiejszych społeczeństwach żyjących w kręgu cywilizacji euroatlantyckiej, tzw. cywilizacji zachodniej dochodzi do licznych klęsk, które trapią współczesnych ludzi. Takich klęsk jest wiele – bezrobocie, alkoholizm, narkomania, wojny, terroryzm, przestępczość czy rozmaite prześladowania. Do tych wszystkich nieszczęść dochodzi klęska szczególnie groźna, wyniszczająca tkankę narodów – kryzys i rozpad bardzo wielu współczesnych rodzin. Rozpad rodziny nie może być porównany z rozpadem jakiejkolwiek innej instytucji, społeczności czy partii, ponieważ to właśnie rodzina jest jedyną społecznością naturalną, a nie sztucznie wytworzą przez człowieka. Rodzina jest społecznością utworzoną przez samego Boga, jest pomysłem Boga. Z woli Boga urodziliśmy się kobietami i mężczyznami po to, aby żyć we wspólnocie małżeńskiej. Celem rodziny zaś jest zrodzenie i wychowanie dzieci oraz podtrzymywanie miłości i zobowiązania do wzajemnej wierności między małżonkami. Rodzina jest nie tylko instytucją w sensie prawnym, społecznym i ekonomicznym, lecz także naturalną wspólnotą, najlepszą z możliwych, zdolną do nauczania i przekazywania rozmaitych wartości, niezbędnych do życia – moralnych, kulturalnych, intelektualnych, społecznych, patriotycznych, ekonomicznych i religijnych. Mamy wiele dowodów historycznych na to, że przede wszystkim od stanu rodziny zależy stan państw i narodów. Jeśli rodziny są zdrowe fizycznie i moralnie, to naród, który one stanowią przetrwa każdą klęskę – tak było z naszym polskim narodem przeżywającym w swoich dziejach trudne lata i wieki. Natomiast jeśli rodziny zżera kryzys, jeśli ulega osłabieniu i rozbiciu, to zniszczeniu ulegają także tworzone przez rodziny państwa i narody. To nie przypadek, że z rodzin zniszczonych przez nałóg, pokaleczonych moralnie, rozbitych i sponiewieranych duchowo wychodzą nieszczęśliwi młodzi ludzie, którzy nie wiedzą co to ciepło rodzinne, co to uczciwość, pracowitość czy wzajemna życzliwość. Później często stoją na rozdrożu pomiędzy wartościami wpajanymi w domu rodzinnym, a anarchią moralną. W efekcie tego w dorosłym życiu ludzie żyją w ciągłym pośpiechu, oddalają się od innych, za pieniądze często gotowi są sprzedać najważniejsze wartości, nie odróżniają dobra od zła, a zabijając swoje sumienie tracą poczcie sensu życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję