Reklama

Wiadomości

Zasada ograniczonego zaufania

Kto z nas nie słyszał o przypadku oszukania osoby zaawansowanej wiekowo tzw. metodą na wnuczka?
Ofiarami tego rodzaju oszustwa padają najczęściej seniorzy, a nie jest to jedyna metoda przestępstwa wobec osób starszych, bowiem to coraz poważniejszy problem współczesności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przestępcy podają się za osobę bliską seniorowi, wymyślają bardzo prawdopodobne, tragiczne historie i w ten sposób wyłudzają od niego pieniądze, rzekomo przeznaczone na pomoc członkowi rodziny. Najczęściej oszuści dzwonią i umawiają się, że pieniądze dla nich odbierze ich znajomy. I w ten sposób starsza osoba traci często swoje oszczędności.

Czasy się zmieniają i gdy dawniej złodzieje kradli pieniądze fizycznie, dziś czynią to w sposób, można powiedzieć, pozornie legalny. Senior w przekonaniu, że dając swoje pieniądze, pomoże komuś, tak naprawdę traci bezpowrotnie sporą część swojego majątku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak przestrzec bliskich, którzy mogą paść ofiarą tego typu wyłudzeń? Jak samemu nie dać się oszukać? Należy zacząć od dokładnego poznania rodzajów takich oszustw oraz mechanizmów ich działania.

Na wnuczka i listonosza

Obok metody „na wnuczka” jednym z najczęstszych sposobów jest udawanie zaufanej osoby. Oszuści podają się za: przedstawiciela fundacji pomagającej dzieciom, pracownika ZUS, listonosza czy hydraulika i pod tym pretekstem dostają się do mieszkania. Wtedy wywołują zamieszanie – np. proszą seniora o szklankę wody – a następnie wykorzystują chwilową nieuwagę gospodarza i okradają dom.

Reklama

Często zdarza się też, że przestępcy pukają do drzwi, podając się za ludzi skrzywdzonych przez los, którym właśnie odszedł ktoś bliski, którzy pozbawieni pieniędzy i jedzenia błagają o pomoc. Ufni seniorzy litują się nad pozornie potrzebującymi, okazują im dobre serce i... tracą odłożone oszczędności.

Podziel się cytatem

Kolejnym coraz poważniejszym problemem seniorów jest zagrożenie tzw. lichwą, czyli nieetyczną pożyczką pieniężną z uwagi na bardzo zawyżone odsetki. Osoby starsze pilnie potrzebujące wsparcia finansowego łatwo podpisują podsuwane im dokumenty, nie licząc się z tym, że podpis pod zadrukowanymi kartkami jest początkiem ich sporych problemów.

Nieznajomy nie zawsze uczciwy

Jak nie paść ofiarą wyżej opisanych przestępstw i oszustw? Najważniejszą zasadą jest ograniczone zaufanie. Zanim zdecydujemy, że wpuścimy nieznajomą osobę do mieszkania, załóżmy łańcuch zabezpieczający na drzwi, zapytajmy o cel wizyty oraz poprośmy o legitymację potwierdzającą jej uprawnienia. Uczciwej osoby nie zrazi nasza ostrożność. W razie wątpliwości poprośmy o inny termin wizyty oraz sprawdźmy w instytucji, którą dana osoba reprezentuje, czy rzeczywiście jest ona do takich wizyt uprawniona.

Uważajmy także z podjęciem decyzji co do niesienia pomocy wzbudzanej współczuciem. Nie przekazujmy pieniędzy obcym ludziom, którzy rzekomo chcą pomóc naszym bliskim. Jeśli rzeczywiście chcemy pomóc osobom z rodziny, wręczmy pieniądze tylko im, bez pośredników.

Reklama

Nie decydujmy się także na podpisywanie żadnych dokumentów „na szybko”. Zawsze skonsultujmy nasze zamiary z bliską osobą. Przedstawmy proponowane dokumenty młodszym członkom rodziny, aby mogli nam doradzić, czy proponowana sprawa jest bezpieczna.

Podziel się cytatem

Rozsądne miłosierdzie

We współczesnych czasach wielkie pole do popisu mają złodzieje, którzy wykorzystując coraz to nowsze metody, żerują na łatwowierności osób starszych. Najważniejsze, co musimy zrobić, aby ustrzec się przed tego typu przestępstwami, to ograniczyć swoje zaufanie do nieznajomych i zawsze konsultować swoje decyzje z kimś z rodziny.

Mamy czynić miłosierdzie, ale nie traćmy przy tym zdrowego rozsądku. Pomóc możemy zawsze, choćby wpłacając pieniądze na rzecz sprawdzonych instytucji, które spożytkują nasze środki na pomoc faktycznie potrzebującym. >>n

Sfinansowano z Funduszu Prewencyjnego PZU

2019-12-31 08:43

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Pizzaballa: pielgrzymowanie do Ziemi Świętej jest bezpieczne

Pielgrzymowanie do Ziemi Świętej jest bezpieczne - oświadczył łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa. Spotkał się on z uczestnikami pielgrzymki z włoskiej archidiecezji Bolonia.

Pytany przez pątników o kwestię pokoju na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że „perspektywy na zawieszenie broni w Strefie Gazy mają swoje upadki i wzloty; są jak tkanina Penelopy, która zdaje się być na ukończyć i nigdy się nie kończy”.
CZYTAJ DALEJ

Kobieta czynu

Niedziela Ogólnopolska 5/2024, str. 20

[ TEMATY ]

patron

pl.wikipedia.org

Św. Koleta z Corbie

Św. Koleta z Corbie

Mniszka, córka prostego cieśli z francuskiej Pikardii, w XV wieku podjęła misję odnowy w Kościele.

Była długo wyczekiwanym dzieckiem. Starsi rodzice jej narodziny przypisywali wstawiennictwu św. Mikołaja – z tej racji otrzymała żeńską formę tego imienia: Koleta. Gdy miała ok. piętnastu lat, rozpoczęła życie zakonne. Wstąpiła do beginek, lecz kilka razy zmieniała zakon i ostatecznie została klaryską. Czując powołanie do radykalnego życia pustelniczego, pozwoliła się zamurować w celi jako rekuza. Był to dla niej czas intensywnej modlitwy, duchowego rozwoju i przeżyć mistycznych. Po otrzymaniu wizji św. Franciszka z Asyżu, wzywającego ją do zreformowania zakonów franciszkanów i klarysek, uzyskała zwolnienie ze ślubów odosobnienia – celę opuściła w 1406 r. Jak przystało na kobietę czynu, natychmiast udała się do papieża, szukając u niego wsparcia dla idei odnowy zgromadzeń. Wywarła tak duże wrażenie na Benedykcie XIII, że zaakceptował on jej plany reformy zakonu według ewangelicznych cnót ubóstwa i posłuszeństwa. Wkrótce powstała pierwsza zreformowana wspólnota. Koleta główny nacisk kładła na powrót do pierwotnego, surowego ubóstwa sióstr, dlatego jej reforma nie wszędzie spotykała się z aprobatą. Z czasem jednak jej dzieło zaczęło przynosić owoce i doprowadziło do odnowy duchowej zakonów braci mniejszych i klarysek, wyznaczając im nowe kierunki rozwoju. Koleta zmarła w opinii świętości.
CZYTAJ DALEJ

Pomoc więźniom na Białorusi i Rosji - rozmowa z ks. Witalijem Porowczukiem

2025-02-08 09:17

ks. Łukasz Romańczuk

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z ks. Witalijem Porowczukiem, który opowiada o ciężkiej sytuacji ukraińskich jeńców w Rosji i na Białorusi, dziennikarzy i księdza Henryka Akałatowiczowi, który został skazany przez sąd na Białorusi na 11 lat więzienia, wystawie, która ma być w Watykanie [Rzymie]. 

Spotify: https://spotifycreators-web.app.link/e/hF7rTDjAOQb
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję