Reklama

Niedziela Wrocławska

Bóg się rodzi w Arce

Jest dom, w którym grudniowe dni są szarobure jedynie za oknem, a zimowy chłód bezwzględnie pozostaje na jego progu. Szczelne okna? Niezawodny system izolacyjny? Nie. Raczej prostota, wdzięczność i łatwość w kochaniu innych, które hermetycznie wypełniają każdy kąt wnętrza tego domu i duszy, która się w nim znajdzie.

Niedziela wrocławska 51/2019, str. IV

[ TEMATY ]

choinka

Boże Narodzenie

Gierałtów

Radek Mokrzycki

Choinki z Gierałtowa są najpiękniejsze

Choinki z Gierałtowa są najpiękniejsze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma świętowania bez przygotowań. Roraty wiadomo, przed świtem, czasem udaje się wstać. Gdy rozpoczyna się Msza, Paweł mimo wcześniejszych długich objaśnień, wyraża zdziwienie: – Jest ciemno! Nie widzę księdza! Gdzie jest ksiądz? Oddycha z ulgą, gdy wybrzmiewa „Chwała na wysokości Bogu”. Teraz widzi! Po Eucharystii uczestniczy w parafialnym śniadaniu, bo nie można pracować o pustym żołądku. A roboty jest sporo: wyplatanie stroików świątecznych, robienie dżemów dyniowych, klejenie ozdób na choinkę i komponowanie bożonarodzeniowych kartek. Na Warsztatach Terapii Zajęciowej praca wre, by w kolejne niedziele Adwentu móc sprzedawać wyroby na parafialnych kiermaszach.

Popołudnia spędzane w domu są nie mniej pracowite. Ale dyżury, z których każdy domownik wywiązać się powinien, zajmują tylko część wspólnego czasu. W domu Fundacji L’Arche ważne są więzi i relacje, a one zawiązują się w trakcie rozmów, żartów, wspomnień czy modlitwy mieszkańców (osób z niepełnosprawnością intelektualną i asystentów). Tutaj każdy jest ważny i potrzebny, a reguła wzajemności i myśl Jeana Vaniera, założyciela Wspólnoty, że „Nikt nie jest tak słaby, aby nie pomóc innym i nikt nie jest tak silny, aby nie potrzebował pomocy”, prowadzą do pełnego rozwoju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko noc cudów

Z nadejściem Adwentu w domu urządzane jest tajne losowanie, w którym bierze udział każdy, bez wyjątków. Losuje się karteczkę z imieniem osoby i w czasie przygotowań do świąt jest się jej cichym przyjacielem. Co to oznacza w praktyce? To zależy od możliwości i fantazji: czasem cukierki zawieszone na klamce przyjaciela, czasem krótki liścik z dobrym słowem oraz codzienną modlitwą za wylosowaną osobę. Wszystko w radosnej konspiracji.

Mieszkańcy Arki starają się również wiernie wykonywać drobne zadania ze zrobionego samodzielnie kalendarza adwentowego. Do każdego wyzwania dołączona jest refleksja założyciela, można ją uczynić mottem dnia.

Reklama

W trosce o harmonijny rozwój i proporcje między materią a duchem, do domu Arkowiczów regularnie przyjeżdża zaprzyjaźniony kapłan. W każdą środę odprawia tu Mszę św., służy sakramentami. W czasie przedświątecznym były rekolekcje. To ważny moment przygotowań do Bożego Narodzenia, który przypomina domownikom i asystentom o istocie świętowania. W ferworze kiermaszów i domowych porządków łatwo zapomnieć o Bohaterze świąt.

W (przede)dniu Wigilii

Od progu dom pachnie świeżością. Ktoś wypastował podłogę w kaplicy, są nowe firanki. Im bliżej kuchni, tym cieplej. Może dlatego, że piernik się piecze, a może z powodu śmiechów i entuzjazmu, który towarzyszy lepieniu pierogów? – Robimy pierogi z kapustą i grzybami – wyjaśnia Piotrek. Po dłuższej chwili namysłu dodaje, że „ruskie” też robią. Paweł w asyście Martyny smaży rybę, delikatnym zapachem nęcą sałatki. Na kuchence warzy się barszcz (zostanie podany z uszkami). Ktoś dzielnie zawija krokiety. Przy stole zasiądzie kilkadziesiąt osób, parce trwają do czwartej rano.

Po krótkiej drzemce czas ubierać choinkę. Olbrzymie drzewko stoi już w salonie i czeka, aż zawisną na nim aniołowie z masy papierowej made in Arka, światełka i resztka bombek. W ubiegłym roku sporo się stłukło. – Skąd macie tak piękną choinkę? – pytam domowników. – Z Gierałtowa! Przywiozłem ją busem z Kasią! – zachwyca się Paweł. – Z tak daleka? – dziwię się. – Czy tam świerki lepiej pachną? – Lepiej! A śniegu miałem po policzki! – zapewnia.

Milena nakrywa stół białym obrusem. Pod obrusem obowiązkowo gierałtowskie sianko (również lepiej pachnie! ). Opłatek czeka już na wyrazy życzliwości i pojednania. Stół zdobią naturalne stroiki. Nakryć jest więcej niż mieszkańców. Do stołu zasiądą także rodzice niektórych domowników i przyjaciele wspólnoty. Ugoszczone zostaną zaprzyjaźnione dzieci z Domu Dziecka oraz każdy, kto zapuka do drzwi tego pięknego domu.

Reklama

– Z jakiego powodu świętujecie? – pytam Arkowiczów. – Bo rodzi się Pan Jezus w stajni i nie jest mu wygodnie. – Piotr pokazuje mi drewnianą szopkę – ale my Go weźmiemy do serca i będzie Mu ciepło! – zapewnia.

Wieczerza rozpoczyna się od słów Ewangelii. Potem modlitwa i łamanie się opłatkiem. Długie, wzruszające chwile, kiedy okazuje się, jak bardzo jesteśmy kochani i ważni; jak mocno kochamy.

Po kolacji nadchodzi długo oczekiwany moment otwierania prezentów. Ich autorami są... cisi przyjaciele! W tej właśnie chwili okazuje się, kto kogo otaczał troską w czasie Adwentu. Paweł kupił koszulkę Kubie, a sam dostaje klocki. Zbuduję zamek! Heniu zachwyca się świecącą kulą, a Piotrek cieszy się z piłki! Ale emocji przysparzają nie tyle otrzymane rzeczy, co wspomnienia minionych dni, obfitujących w tajemnicze, czułe gesty. Złoża wdzięczności!

Do Pasterki (koniecznie o północy!) jeszcze czas. Pora na kolędowanie! Milena akompaniuje „Lulajże, Jezuniu” na cymbałkach, inni przygrywają na grzechotkach. W takich okolicznościach kołysanka nie pomoże – ciężko zasnąć... Któż by jednak spał w tym doborowym towarzystwie?

Na świętowanie zawsze są siły!

– Czy po intensywnym czasie przygotowań do Bożego Narodzenia, nieprzespanych nocach, macie siłę, żeby świętować? – zadaję (retoryczne) pytanie. – Tak! Jak Bóg się rodzi, to przynosi radość! – tłumaczy Milena. Jakie to proste! Nie ma chwili do stracenia!

Kolejne dni świąteczne to podróżowanie i spotkania z rodziną. Jednak różne są historie – nie każdy domownik ma dokąd pojechać... Od czego są przyjaciele? Asystenci chętnie zapraszają ich w gościnę do swoich bliskich. Dobro promieniuje. Rodzi się Bóg.

Czasem do domu Fundacji L’Arche pukają kolędnicy, którzy są hojnie podejmowani ciastem i herbatą. Czasem przychodzą dzieci z pobliskiej szkoły, by odegrać jasełka. W tym roku Arkowicze z niecierpliwością oczekują odwiedzin duszpasterskich gości z Taizé oraz śniegu – chętnie ulepią bałwana!

Reklama

Proszę jeszcze Czytelników o przyjęcie życzeń: Piotr życzy Państwu „Wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia i błogosławieństwa Bożego!”, a Milenka „Dużo zdrówka, słoneczka na co dzień, uśmiechu, spełnienia marzeń, sukcesów w pracy, wszelkiej pomyślności i wszystkiego najlepszego!”.

Reszta mieszkańców tego ogrzewanego miłością domu dołącza się do serdeczności!

2019-12-19 13:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chiny: władze odpowiadają papieżowi

Władze w Pekinie odpowiedziały na słowa papieża Franciszka, który podczas audiencji ogólnej 22 maja wezwał do modlitwy za katolików chińskich w dniu święta Matki Bożej z Szeszan, przypadającego 24 maja. Obchodzony jest wtedy Dzień Modlitw za Kościół w Chinach, ustanowiony przez Benedykta XVI.

CZYTAJ DALEJ

Każdy znalazł coś dla siebie

2024-04-18 12:56

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Uniwersytet Zielonogórski

Koło Akademickie KSM przy UZ

gry planszowe

Katarzyna Krawcewicz

"Wsiąść do pociągu" rozgrywane w holu Uniwersytetu Zielonogórskiego

Koło Akademickie KSM zorganizowało 17 kwietnia na Uniwersytecie Zielonogórskim wieczór z planszówkami.

Spotkanie otwarte dla wszystkich studentów odbyło się w Kampusie A.Gracze korzystali z KSM-owych gier albo przynieśli własne. Na stolikach rozłożono planszówki i karcianki, gry bardzo proste i te zaawansowane.

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – jutro wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję