Reklama

Rodzina

nie przegraj młodości

Lęk przed… brakiem telefonu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wdzisiejszych czasach trudno znaleźć osobę, która nie ma przy sobie tego urządzenia. Noszenie go stało się czymś tak naturalnym, że wychodząc z domu, możemy zapomnieć o kluczach, okularach czy karcie płatniczej... ale o nim nigdy. Mowa o smartfonie, którego zbyt częste użytkowanie przez młodzież staje się dziś wielkim problemem wychowawczym. Problemem, który wielu rodziców bagatelizuje, a który wywołuje coraz poważniejsze skutki.

Nomofobia i jej skutki

Przyczyna fenomenu tego niewielkiego urządzenia tkwi w jego użyteczności. Dziś z łatwością możemy w kilka sekund usłyszeć i zobaczyć się z osobą, która akurat jest na drugim końcu świata. Kilka stuknięć w ekran dzieli nas od przeczytania najnowszych wiadomości z każdej dziedziny, obejrzenia nowego odcinka ulubionego serialu czy popisania z grupą znajomych. To, co dawniej wydawało się nie do pomyślenia, stało się normalnością, a niestety coraz częściej także problemem w codzienności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A problem jest niemałych rozmiarów. Naukowcy w USA zaprezentowali wyniki badań, według których połowa amerykańskich nastolatków czuje się uzależniona od smartfonów, a przeszło 75 proc. odczuwa nieodpartą potrzebę szybkiego odpisania na wiadomość czy zareagowania na powiadomienie z mediów społecznościowych. W Polsce skala problemu jest już bardzo podobna.

Reklama

Uzależnienie od smartfonów nosi nawet swoją oficjalną nazwę, a mianowicie: nomofobia (pochodzi od słów: „no mobile phobia”), która opisywana jest jako strach przed brakiem telefonu. Nomofobia objawia się lękiem, roztrzęsieniem i nerwowością, gdy dana osoba nie ma przy sobie urządzenia tego typu. Ale to nie wszystko. Uzależnienie od smartfonów niesie poważne skutki także w życiu społecznym, tj. problemy w relacjach z rówieśnikami, unikanie kontaktów na żywo, zamykanie się w sobie czy nawet popadanie w depresję. Przekłada się to na wyniki w szkole, może powodować problemy z koncentracją i zapamiętywaniem. Ciągłe korzystanie z telefonu wiąże się również ze skutkami zdrowotnymi. Naukowcy wyliczyli, że w nienaturalnej pozycji, ze schyloną głową podczas korzystania ze smartfona, spędzamy rocznie ok. 1400 godzin, co powoduje poważne problemy z kręgosłupem, ze wzrokiem czy snem.

Problem zaczyna się w rodzinie

Potrzeba ciągłego przeglądania portali społecznościowych staje się głównym problemem młodego pokolenia. Zauważają to profilaktycy, którzy jeżdżą po szkołach i widzą skutki oraz źródła tego problemu. – Zauważyliśmy, że zarówno w miastach, jak i na wsiach dzieci zostały wciągnięte przez smartfony. Rodzice często nie widzą problemu i cieszą się, że dzieci spędzają dużo czasu w domu, a nie na ulicy. Gry i portale społecznościowe stają się ich życiem. Tam przeżywają radości i chcą być doceniane – zwracają uwagę członkowie grupy profilaktycznej „Rymcerze”, którzy realizują w całej Polsce projekt pt. „Nie zmarnuj swojego życia”, współfinansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

Ich zdaniem, problem zaczyna się w rodzinie, w której coraz częściej dzieci pozostawiane są same sobie, a smartfon staje się ich idealnym „uciszaczem”. Dzieci, czując się niedocenione przez mamę i tatę, szukają dowartościowania w wirtualnym świecie. Na portalach społecznościowych chcą zaimponować rówieśnikom i aby to osiągnąć, często brną w zło.

Reklama

Łukasz „Bęsiu” Bęś ze wspomnianej grupy profilaktycznej radzi: – Więcej rozmawiajcie ze swoimi dziećmi i spędzajcie z nimi więcej czasu. Dawajcie im dużo dowodów waszej miłości. Nasza kolejna rada jest prosta: interesujcie się, co wasze dzieci robią na komórce. Spotkaliśmy się z rodzicami, którzy powiedzieli, że nie robią tego, bo chcą chronić prywatność dziecka. Ale smartfon to nie pamiętnik! To narzędzie, przez które do waszego dziecka napływają najróżniejsze informacje i komunikaty. Internet jest pełen ludzi i miejsc, z którymi młody człowiek nie powinien mieć nic wspólnego. Jeśli my nie wychowamy naszych dzieci, to zrobią to ulica lub internet!

Szybki rozwój internetu w ostatnich latach to szczególnie duży problem rozszerzonej dostępności młodzieży do złych treści. W sieci często „przemycane” są zachowania przestępcze, które powielać i którymi inspirować się mogą młode osoby. Dotyczy to także przestępczości internetowej, której ofiarami pada coraz więcej nieświadomych dzieci. Wielkie zadanie z tym związane mają rodzice. To w ich gestii leży zapewnienie bezpieczeństwa swoim dzieciom, także w sferze internetu. Przez kontrolę i blokady rodzicielskie możemy zminimalizować ryzyko niebezpiecznych zdarzeń.

Relacje do naprawy

Szkoły w Polsce podejmują różnorodne inicjatywy mające na celu ukazanie uczniom problemu, którym jest zbyt częste używanie smartfonów. Promują przy tym inne sposoby na ciekawe i owocne spędzanie czasu wolnego, tj. sport czy realizowanie swoich pasji artystycznych. W USA kilka szkół wprowadziło w swoich placówkach dedykowane pokrowce, w których szczelnie zamyka się telefony uczniów, a można je otworzyć jedynie w specjalnie do tego przystosowanym punkcie, który znajduje się np. w pokoju nauczycielskim. Czy ten pomysł jest skuteczny? Być może, jeśli jednak nie rozpoznamy prawdziwego źródła problemu, nie naprawimy relacji rodzice – dzieci i zabraknie twórczego spędzania czasu z pociechami, takie zabiegi przyniosą jedynie chwilową poprawę.

_________________________________

Artykuł współfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.

2019-12-04 07:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bogna Białecka: smartfony nie są dla dzieci!

[ TEMATY ]

smartfon

Adobe Stock

Zacznijmy traktować smartfon tak jak alkohol, czyli coś, czego do określonego wieku dzieci po prostu nie powinny posiadać – apeluje Bogna Białecka, psycholog zajmująca się m.in. psychologią rodziny, psychologią dziecka i walcząca z inwazją ekranów. Bogna Białecka komentuje dla KAI tzw. „aferę youtuberów”, zwracając uwagę, że niestety tego typu afera nie powinna być dla nas zaskoczeniem.

– Niestety, tego typu afera nie powinna być dla nas jakimkolwiek zaskoczeniem. Można się było tego spodziewać – podkreśla Bogna Białecka, komentując dla KAI tzw. „aferę youtuberów”. Jak wyjaśnia, w tej chwili praktycznie każdy, niezależnie od tego, kim jest i co sobą reprezentuje, ma dostęp do Internetu i może być twórcą. Jeszcze w poprzednim pokoleniu twórca, by docierać do setek tysięcy, czy milionów osób, musiał sobą coś reprezentować, jako dziennikarz, artysta itp. Dziś tak nie jest. Dodatkowo, algorytmy poszczególnych mediów online preferują treści, które pobudzają silnie emocje i to zwłaszcza negatywne, np. treści antagonizujące, seksualizujące itp. Promowani są twórcy, którzy takie emocje potrafią wzbudzić. - Kto będzie takie treści produkował? Zwykle nie ktoś, kto chce sprawić, żeby świat stawał się lepszy. Raczej ktoś, kto wie, co się sprzedaje i nie ma za bardzo skrupułów… - mówi Bogna Białecka. - To, że znani i popularni youtuberzy nie trzymają standardów moralnych i przekraczają normy społeczne, związane jest z tym, kto generalnie jest promowany przez takie media. Można to łatwo sprawdzić porównując zasięgi osób, które przez wiele lat tworzą w Internecie bardzo wartościowe treści z zasięgami osób, które dostarczają negatywne emocje. W tym drugim wypadku są one nieporównywalnie większe – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Prymas o lekcjach religii: musimy podjąć wszystkie dostępne kroki prawne

2025-03-01 06:44

[ TEMATY ]

katecheza

abp Wojciech Polak

religia w szkołach

BP KEP

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

Musimy podjąć wszelkie działania dostępne w obowiązującym systemie prawnym, żeby nie dopuścić, by w sposób bezprawny zmieniane były zasady, które domagają się obustronnej umowy, czyli porozumienia – powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak, odnosząc się do sporu wokół lekcji religii w szkole.

Zapytany przez PAP o spór Konferencji Episkopatu Polski z rządem wokół lekcji religii w szkole abp Polak podkreślił, że strona kościelna zamierza podjąć wszystkie dostępne obecnie kroki prawne.
CZYTAJ DALEJ

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej rozstrzygnięte!

2025-03-01 19:17

[ TEMATY ]

piłka nożna

Halowa Piłka Nożna

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej dobiegły końca, a mistrzowski tytuł zdobyła diecezja kielecka!

W wielkim finale pokonała archidiecezję częstochowską wynikiem 2:0 broniąc mistrzowskiego tytułu sprzed roku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję