Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pod opieką Apostołów

Parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym obchodziła jubileusz stulecia swojego istnienia. Uroczystości jubileuszowe miały miejsce 27 października br.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 47/2019, str. 4

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

uroczystości

Joanna Ferens

Przyjęcie nowych ministrantów

Przyjęcie nowych ministrantów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęły się od prelekcji historyka i regionalisty, prezesa Biłgorajskiego Towarzystwa Regionalnego, Piotra Flora, który przybliżył historię parafii w Majdanie Starym oraz przywołał biogramy poszczególnych proboszczów, posługujących tutaj w ciągu ostatnich stu lat. Zwrócił się on również do obecnych w świątyni parafian. – Jesteście postrzegani jako życzliwi i ofiarni ludzie, otwarci na współpracę, gotowi do wszelkich poświęceń, także do modlitwy i pogłębiania własnej wiary. Bardzo dobrze się składa, że patronami waszej parafii są wielcy Apostołowie św. Piotr i św. Paweł, gdyż tym bardziej będziecie pamiętać ten jubileusz i wspólnotę – matkę, której od ponad czterystu lat patronuje Apostołka Apostołów, św. Maria Magdalena. Pomyślcie dziś i o niej, czcząc okrągłą rocznicę istnienia waszej parafii. Wasza parafia niegdyś wcale nie musiała powstać, a mimo to jest, ma dziś własne filie i rośnie na waszych oczach – mówił.

Wspólne dziękczynienie

Reklama

– Chcemy dziś złożyć na ołtarzu Chrystusa dziękczynienie za naszych dziadków, rodziców, duszpasterzy, wychowawców, za wszystkich, którzy przekazali nam życie, wiarę i kulturę, wszelkie dobra materialne i duchowe. Prosimy dziś także, by ci, których Pan odwołał z tego świata, żyli z Nim w niebie, a nam i naszym bliskim błogosławił, okazał miłosierdzie i dał nam na nowo Ducha Świętego, abyśmy stali się prawdziwie wspólnotą braci i sióstr, którzy wzajemnie się miłują. Byśmy szli w przyszłość pod sztandarem Jezusa Chrystusa, Zwycięzcy śmierci, naszego Pana i Zbawiciela – mówił na początku ks. prob. Adam Sobczak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kulminacyjnym punktem świętowania była Eucharystia, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił kanclerz kurii diecezjalnej ks. Michał Maciołek. W homilii podkreślał, jak ważne są jedność i wspólnotowość parafii. – Każdy z nas ma w Kościele swoje miejsce i misję do spełnienia, swoje powołanie. Każdy z nas jest w Kościele potrzebny, ważny i niezbędny, bo taki jest właśnie dla Pana Boga. Ta powinność i odpowiedzialność za Kościół odnosi się do naszych uzdolnień, talentów, charyzmatów, łask, które otrzymujemy od Pana Boga, ale jednocześnie za każdym razem jesteśmy zaproszeni do tego, aby to czynić w jedności z całym Kościołem. Cieszę się z tego, co słyszę i co też dostrzegam, że w waszej parafii idzie to w bardzo dobrym kierunku, a ksiądz proboszcz zaprasza wszystkich do tego, by brali współudział w życiu i tworzeniu atmosfery wspólnoty i rodziny parafialnej. Otwierajcie się na to zaproszenie, korzystajcie z tego, to jest wasz czas – wskazał ks. Maciołek.

Nowy zastęp ministrantów

Podczas Mszy św. miał miejsce również obrzęd przyjęcia do Liturgicznej Służby Ołtarza dziesięciu nowych ministrantów przygotowanych przez ks. Adriana Borowskiego.

Reklama

– Przygotowywaliśmy się do tego jubileuszu cały rok – tłumaczył w rozmowie ks. prob. Adam Sobczak. – Nasz jubileusz to nie tylko dziękczynienie w dniu 27 października, ale wydarzenia duchowe i materialne, które trwają cały rok. Bardzo mocno widzę też tutaj odzew na prośbę Papieża Franciszka, abyśmy byli misjonarzami, gdyż parafianie są bardzo zaangażowani w życie Kościoła. Dziękujemy także za tych wszystkich ludzi, którzy byli przed nami, bo dziękujemy im za to, że przekazali nam życie, kulturę, dobra materialne i duchowe, ale przede wszystkim przekazali nam wiarę. Bo my wyrośliśmy na nich, bo to dzięki naszym przodkom, rodzicom, dziadkom, mamy dziś to piękne dziedzictwo. I to jest dla mnie rok łaski od Pana i takich podarków, które my od Niego przyjmujemy. Chciejmy wzrastać jako Kościół żywy – wskazał.

Czas Bożej łaski

W uroczystościach jubileuszowych wziął również udział poprzedni proboszcz, ks. Jan Pysz, który podkreślał, że dla niego to wyjątkowy czas łaski od Pana Boga. – Byłem tu trzynastym proboszczem w historii parafii i ten czas wspominam z wielką przyjemnością. Był to czas wyjątkowo pracowity, ale i bardzo radosny. Spotkałem się tutaj z wielką życzliwością. Dzisiejszy dzień jest dla mnie wielkim i wyjątkowym świętem, gdyż ja często o tej dacie myślałem i choć wiedziałem, że nie będzie mi dane przeżywać jubileuszu jako proboszczowi, to dziś jestem szczęśliwy, że Pan pozwolił i mogę tu być i w tej uroczystości uczestniczyć. Bardzo się cieszę z tego jubileuszu, dziękuję Bogu za ten czas łaski i proszę Go, aby ta wspólnota wzrastała i w liczbę, i w zasługi u Pana Boga, abyśmy mogli wszyscy jeszcze wiele takich pięknych dni wspólnie przeżywać i radować się – podkreślił.

Tworząc rodzinę parafialną

Reklama

– Na okoliczność jubileuszu w Majdanie Starym powstał specjalny komitet organizacyjny, który koordynował wszystkie działania, a także diakonia artystyczna, dbająca o piękno świątyni i jej otoczenia. Chcemy pięknie ugościć wszystkich, którzy do nas przyjadą – zaznaczała Agnieszka Tenus-Pawełko. – Cała parafia włączyła się w organizację tego święta. Dla nas, jako osób wierzących, jest to niezwykle ważne, gdyż parafia i ten kościół to nasz dom, nasza wspólnota, tu się gromadzimy i stajemy się sobie bliżsi. Chcemy pokazać, że jesteśmy żywą parafią, a ja czuję się dziś wyjątkowo, że mogę być właśnie tu i teraz, budować wraz z innymi ciąg dalszy tej wspólnoty, tworząc razem rodzinę chrześcijańską – podkreśliła.

W ciągu tych lat targały nami różne dziejowe burze i zawieruchy, ale przetrwaliśmy i robimy wszystko, aby nasza parafia była coraz piękniejsza – wyjaśnia jeden z parafian, Stanisław Skwarek. – Dziś w szczególny sposób wspominamy naszych rodziców i dziadków, którzy budowali zręby tej parafii, którzy nieraz z narażeniem życia, wraz z ówczesnymi kapłanami, bronili wiary i Kościoła. Uchowali wiarę, uratowali kościół, dbali o jego upiększanie materialne. Przez wiele lat, mimo okupacji niemieckiej, napaści sowieckiej i prześladowań komunistycznych, nie poddali się, ale chronili to, co najważniejsze i to wszystko nam przekazali. My jesteśmy dziś z tego dumni – powiedział.

Spojrzenie w przyszłość

Na ręce duszpasterzy popłynęły również piękne życzenia i gratulacje, m.in. od wójta Gminy Księżpol Jarosława Piskorskiego, dyrektorów szkół, jednostek OSP i różnorodnych grup i stowarzyszeń. Specjalne życzenia do parafian skierował także ks. kanclerz Michał Maciołek. – Życzę tutejszym parafianom, żeby w ich sercach była wdzięczność za całą historię, wszystkie Boże dzieła i wszystkich ludzi. Życzę także, aby z odwagą i nadzieją popatrzyli w przyszłość, mieli zapał i mimo trudności i przeszkód wkroczyli dumnie w kolejne stulecie swojej wspólnoty. Aby zaufali Bożej Opatrzności i Bożemu Miłosierdziu, aby każdy w tej wspólnocie odnajdywał swoje miejsce i swoje zadanie.

Uroczystości jubileuszowe zakończyła wspólna agapa na placu przy plebanii i wspólny posiłek przy ognisku, gdzie zgromadziła się cała wspólnota parafialna.

2019-11-19 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan oddany Bogu i ludziom

Złoty jubileusz kapłaństwa ks. prał. Józefa Siemczyka stał się okazją do modlitwy i wdzięczności dla całej wspólnoty parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Lublinie oraz związanych z nią osób

Jubileuszowe uroczystości dla „ojca parafii i pierwszego proboszcza” zostały zorganizowane przez wiernych, wśród których ks. Józef Siemczyk przez ponad trzy dekady pracował i wśród których jako proboszcz senior pozostał. Pełen energii i życzliwości, trwa wiernie na służbie Bogu i ludziom w miejscu, które przeznaczył mu Pan. Chociaż sędziwy wiekiem, z młodzieńczą energią podejmuje codzienne wyzwania. Jak podkreślał obecny proboszcz parafii ks. Marek Sapryga, w jego życiu w pełni realizuje się obrane na początku kapłańskiej drogi motto: „Aby Kościół utwierdzony w wierze na nowo zakwitnął młodzieńczą mocą”. Dziękczynna Msza św. sprawowana przez jubilata zgromadziła wokół ołtarza kapłanów, którzy na przestrzeni kilkudziesięciu lat współpracowali z ks. Siemczykiem. Wśród nich nie zabrakło bp. Artura Mizińskiego, który na początku swojej kapłańskiej drogi był w parafii pw. św. Maksymiliana wikariuszem. Ksiądz Biskup jako ten, który dobrze poznał jubilata, zaświadczył o jego służebnym kapłaństwie. – Bóg potrzebuje kapłanów, aby rozdawali Jego serca i swoje razem z nim. Te słowa francuskiego poety i dramaturga Paula Claudel wyrażają istotę powołania kapłańskiego. Człowiek odpowiada na Boże powołanie po to, by innym przybliżać Boże serce, pełne miłości – mówił bp A. Miziński. – Jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Józefa Siemczyka jest naszą wdzięcznością wobec Boga za Jego wielkie serce, za Jego miłość, jaką nam nieustannie świadczy przez kapłańską posługę jubilata – podkreślał. Ksiądz Biskup dziękował ks. Siemczykowi za serce bez reszty oddane w służbę Panu Bogu, za upiększanie na drodze swojego posługiwania każdej spotkanej duszy, którą pragnął najściślej zjednoczyć z Bogiem. Mówiąc o jubilacie, Biskup Artur podkreślał, że jego życiowym zadaniem była i jest służba Bogu przez kapłaństwo. – Przez 50 lat wiernie pełniłeś swoją posługę dla Boga. Twoja wierna służba zjednoczyła cię z Chrystusem i Jego krzyżem tak mocno, że możesz śmiało i bez cienia pychy powtórzyć za św. Pawłem: „Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” – zapewniał Ksiądz Biskup. Wobec zgromadzonych kapłanów i wiernych, Pasterz podkreślał, że ks. Siemczyk jest świadkiem wierności i głębokiego zjednoczenia z Bogiem. Wskazując na indywidualny rys kapłaństwa, które dla ks. Józefa rozpoczęło się przyjęciem święceń w 1964 r., Ksiądz Biskup wymienił przede wszystkim budowę kościoła. Począwszy od starań o nowy kościół w Poniatowej, aż po wzniesienie świątyni na lubelskim Kośminku, w sercu jubilata zawsze obecne było pragnienie uwielbienia Boga przez zbudowanie domu godnego Stwórcy. To pragnienie ziściło się, gdy z początkiem lat 80. XX wieku rozpoczęła się budowa kościoła pw. św. Maksymiliana. – Wiemy, że nie były to łatwe lata: czas stanu wojennego, kryzysu gospodarczego i fermentu polityczno-społecznego, który doprowadził do obalenia reżimu komunistycznego. Ale zanim to nastąpiło, nie obeszło się bez trudności – wspominał Ksiądz Biskup, przywołując bolesne doświadczenie spalenia tymczasowej kaplicy. Jednak żadne trudności nie były w stanie zniechęcić jubilata; wręcz przeciwnie, dodawały mu jeszcze większych sił do pracy dla chwały Bożej i ku pożytkowi serc ludzkich. – Pomimo trudności, był to piękny czas świadectwa wierności samemu Bogu zarówno jubilata, jak i samych parafian – mówił bp Miziński. – Wszystkie dzieła mogły dokonać się dzięki temu, że ks. Józef jest człowiekiem głębokiej wiary i miłości do Boga i człowieka; człowiekiem ciężkiej pracy i wrażliwego serca – podkreślał Ksiądz Biskup. Za wszelkie dobro, jakie stało się udziałem parafii przez modlitwę i pracę ks. prał. Józefa Siemczyka, dziękowali wierni: za kapłańskie dłonie, które błogosławiły lud na trud dnia codziennego, za Słowo Boże i Ciało Pańskie, za prostowanie krętych dróg życia, za obecność w chwilach radości i smutku. Jak podkreślali przedstawiciele parafii, ich proboszcz zawsze umiał oddzielać prawdę od fałszu i dobro od zła z pełnym szacunkiem i miłością do człowieka. – Starałeś się służyć Bogu na wzór św. Józefa; podkreślałeś, że chrześcijanin musi żyć prawdą. W pamięci zapisałeś się jako gorliwy kapłan, który troszczył się o materialny byt i Kościół jako wspólnotę wierzących. Spokojny i cierpliwy, oszczędny w słowach, ale budzący szacunek i zaufanie. Bez lęku podejmowałeś nowe wyzwania, a największym owocem pracy jest ta świątynia i wspólnota – wymieniali parafianie. – Dziękujemy Stwórcy, że postawił na naszej drodze kapłana, który nie zmarnował czasu ani talentu. Jesteś znakiem, że Bóg z miłością patrzy na nas z nieba – podkreślali. Wzruszony jubilat dziękował za wszystkie oznaki życzliwości, a zwłaszcza za modlitwę. Zapewniał, że nadal jest gotowy służyć Bogu i ludziom w parafii, do której został posłany. Podkreślał, że przez 50 lat kapłaństwa nie miał żadnych wątpliwości co do powołania i wyboru drogi życiowej. – W różnych problemach i trudnościach zawsze czuwała nade mną Boża Opatrzność; w rozwiązywaniu licznych spraw zawsze odczuwałem obecność Ducha Świętego. Dziś dziękuję Bogu za wszystkie łaski, które otrzymałem, by móc tworzyć wielkie dzieła dla Boga i ludzi – mówił jubilat, podkreślając, że mimo upływu lat wciąż czuje się potrzebnym kapłanem.
CZYTAJ DALEJ

Lekarz papieża: Franciszek nie mógł mieć lepszego powrotu do zdrowia

2025-04-07 15:07

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek dokonał prawdziwego „zamachu stanu” swoim niespodziewanym wystąpieniem - twierdzi jego lekarz. „Nie mógł mieć lepszego powrotu” - powiedział profesor Sergio Alfieri włoskiej gazecie „Il Messaggero”.

„Żywy, obecny, w dobrym nastroju: to było pocieszające widzieć 88-latka w takim stanie” - dodał szef zespołu medycznego, który leczył papieża podczas 38 dni w klinice Gemelli, podczas których dwukrotnie był bliski śmierci. „Teraz znów jest sobą, papieżem Franciszkiem; nie jest już chory, ale wraca do zdrowia. To znak, który daje nam nadzieję i pewność” - stwierdził Alfieri.
CZYTAJ DALEJ

Wielkopostne zasłony w Orawce – do podziwiania tylko przez dziewięć dni w roku

2025-04-07 19:56

[ TEMATY ]

Wielki Post

Parafia św. Jana Chrzciciela w Orawce

Kurtyny wielkopostne. To nimi od V Niedzieli Wielkiego Postu aż do Triduum Paschalnego w niektórych kościołach zasłaniane są ołtarze. W całej Polsce jest ich zaledwie kilkanaście. Cztery z nich zobaczyć można w Orawce.

Powstanie pierwszych opon wielkopostnych, jak nazywane są kurtyny wielkopostne, datuje się na okres średniowiecza. – Tradycja zasłaniania ołtarzy jest bardzo stara. W czasie Wielkiego Postu mamy się umartwić, odwracając wzrok od różnych przyjemności, zwracając się ku męce Chrystusa, jednocząc się z męką Chrystusa, ponieważ nasze życie też jest pełne różnych trudności, cierpień, ale przede wszystkim chcemy odwrócić się od zła i grzechu. Dlatego, zasłania się ołtarze, aby ukryć to bogactwo, aby od tego odwrócić wzrok, aby, można tak powiedzieć, wzrok umartwić. Stąd te zasłony – mówi proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Orawce, ks. Wojciech Mozdyniewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję