Reklama

Głos z Torunia

Smak pierników

– Trzeba umieć pokazać światu, że pobożność nie czyni nas mrukami – mawiała św. Urszula Ledóchowska. Można się było o tym przekonać całkiem niedawno w Piernikowym Grodzie

Niedziela toruńska 47/2019, str. 1, 7

[ TEMATY ]

jubileusz

Renata Czerwińska

Na trasie zwiedzania nie mogło zabraknąć muzeum piernika

Na trasie zwiedzania nie mogło zabraknąć muzeum piernika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co takiego się tam działo? Otóż „Głos z Torunia”, diecezjalny dodatek do „Niedzieli”, obchodził swoje 25. urodziny. W dniach 16-17 listopada na świętowanie do Torunia zjechało się 80 osób – dawni i obecni redaktorzy, przedstawiciele redakcji ogólnopolskiej z Częstochowy oraz edycji legnickiej i wrocławskiej, a także czytelnicy i sympatycy tygodnika.

Ucztowanie

W sobotę kaplica Wyższego Seminarium Duchownego szybko się zapełnia. Mszę św. sprawuje bp Wiesław Śmigiel. Wśród koncelebransów są m.in. redaktorzy „Głosu”: ks. kan. Jan Kalinowski, ks. kan. Wojciech Miszewski, ks. kan. Dariusz Żurański i obecny redaktor prowadzący – ks. Paweł Borowski. Jak zawsze homilia pasterza porusza serca: mamy modlić się z wiarą, ale i działać. A od dziennikarzy katolickich – poszukiwaczy prawdy – oczekuje się wiele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po uczcie duchowej czas na zwykły (choć wcale nie taki zwyczajny) posiłek. Pomocą – i uśmiechem – służą osoby z toruńskiej wspólnoty Słowo Życia. Przy stołach serdeczne rozmowy, pytania o tych, których brakuje. Czas również na premierę nietuzinkowej pozycji: zbioru biografii kapłanów diecezji chełmińskiej autorstwa Wojciecha Wielgoszewskiego. Do autora ustawia się kolejka z podziękowaniami i z prośbą o autograf, bo każdy zdaje sobie sprawę, że ten skromny polonista to w rzeczywistości mistrz pióra. Opisywane przez niego postaci ożywają, stają się bliskie, ich historie pozostają w pamięci.

Wspomnienia

Z seminarium przenosimy się do pobliskiego Centrum Dialogu im. Jana Pawła II. Na wejściu salwy śmiechu: dawni redaktorzy rozpoznają się na archiwalnych zdjęciach. Ktoś miał kiedyś czarne włosy, ktoś inny przemyca w słoiku kapustę kiszoną, reporterki robią zdjęcia na kolanach, a pierwsze komputery przypominają czasy króla Ćwieczka. Dodatkowo podczas prezentacji o historii periodyku okazuje się, że jeden z pierwszych redaktorów – ks. Wacław Dokurno – zawoził teksty zapisane na dyskietce do Częstochowy... pociągiem. To czas wspomnień, jak choćby o nieżyjących: Marii Major, Lenie Maryks i Wojciechu Wichnowskim, którzy oddali swoje serca dla czasopisma. To także czas podziękowań, szczególnie dla tych, którzy w „Głosie” pracują najdłużej: Heleny Maniakowskiej, która pamięta jeszcze pierwszy numer i zawsze potrafi zadzwonić albo wysłać SMS do osoby, której artykuł szczególnie jej się spodobał; Wojciecha Wielgoszewskiego, autora nie tylko opowieści o kapłanach, lecz także o sanktuariach diecezji i przedwojennych zwyczajach świątecznych; Zenona Zaremby, poety i malarza, dzielącego się wspomnieniami z dawnego Grudziądza, i Krystyny Kwintal, księgowej, dla której żadna cyfra nie jest straszna.

Na przybyłych czeka jeszcze przedstawienie teatru „Afisz” zatytułowane „Jak kochać, to tylko we Lwowie”. Na dźwięk tytułu pani Helenka uśmiecha się promiennie – w końcu jest rodowitą lwowianką.

Przyjaźń

A wieczorem i w niedzielę czekają nas jeszcze wspólne wędrówki po Toruniu. Widok na panoramę miasta, wyprawa na wieżę katedry i do zamku krzyżackiego, warsztaty piernikarskie, zwiedzanie domu Kopernika... przede wszystkim jednak rozmowy, bycie razem, zawiązywanie przyjaźni. Podczas spaceru spotykamy jedną ze wspólnot, która wyszła na wieczorną ewangelizację. Co ciekawe, my też tworzymy wspólnotę, choć czasem dzielą nas setki kilometrów. Wspólnotę ludzi, dla których Chrystus jest kimś najbliższym i nie sposób się tą relacją nie podzielić. A że czasem wyglądamy jak ci, którzy „upili się młodym winem” (por. Dz 2, 13) – cóż, źródło naszej radości jest niewyczerpane. – Cieszę się, że tu przyjechałam – mówi Agnieszka, która przybyła do nas z drugiego końca Polski. My też, drodzy Czytelnicy, cieszymy się, że byliście z nami i dzieliliście naszą radość. Mamy nadzieję, że przez kolejne 25 lat będziemy opowiadać wam o tym, co dzieje się w naszej diecezji. W końcu, jak pisze psalmista: „Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga, w Panu wybrałem sobie schronienie, by opowiadać wszystkie Jego dzieła” (Ps 73, 28).

2019-11-19 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Napierała: życie na ziemi należy uczynić drogą do nieba

[ TEMATY ]

jubileusz

Poznań

biskupstwo

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Matka Boża w Cudy Wielmożna, Pani Poznania

Matka Boża w Cudy Wielmożna, Pani Poznania

Należy życie na ziemi uczynić drogą do nieba. W trosce o Królestwo Boże, o zbawienie, wyrażał się sens posługi pierwszego biskupa Jordana oraz każdego jego następcy aż po nasze czasy – mówił bp Stanisław Napierała, który przewodniczył Mszy św. w poznańskiej Farze przy obrazie Matki Bożej w Cudy Wielmożnej Pani Poznania w ramach obchodów 1050-lecia biskupstwa w Poznaniu.

W homilii bp Napierała przypomniał, że dwa lata po chrzcie przyjętym przez Mieszka I, Polska otrzymała pierwszego biskupa. – Chrzest w 966 roku i pierwszy biskup w 968 roku są w historii naszego narodu wydarzeniami fundamentalnymi. Chrzest oznacza początek chrześcijaństwa, natomiast pierwszy biskup oznacza osiągnięcie w rozwoju chrześcijaństwa w Polsce poziomu, który domagał się ustanowienia struktur organizacyjnych i hierarchicznych, jakie są właściwe dla Kościoła lokalnego – wyjaśnił i dodał, że wymienione wydarzenia: chrzest Polski i pierwszy biskup są łączone z Poznaniem.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję