Reklama

Felieton Matki Polki

Nowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To kolejne miejsce. Zawsze, gdy zamykają mnie w tym zakratowanym pudełku, moje życie zmienia się nie do poznania. Tym razem jestem w miejscu, w którym roi się od ludzi. Ten największy nie pała do mnie sympatią. Raczej mnie unika. Ale oczy ma dobre, spojrzenie ciepłe. Wskoczę mu wieczorem na ramię, przytulę mordkę do policzka, udobrucham. Jeszcze pomruczę do ucha – jeśli meloman, to doceni! Drugi człowiek – zakochany we mnie od pierwszego wejrzenia. Bezkrytycznie obserwuje każdą moją psotę. Karmi, sprząta po mnie – nuda. Jedyna pociecha w tym, że nosi długie spódnice. Jest się gdzie ukryć, jest w co wbić pazurki i zawisnąć, ku uciesze innych.

A innych sporo – jest się z kim bawić piłką czy piórkiem. O tak, bo niektórzy specjalizują się w tworzeniu dla mnie nowych zabawek: to z papierka i sznurka, to znów z koralików. Od przybytku aż głowa boli, ale jedno jest pewne: dobrze mieć tylu kompanów do zabawy – zawsze ktoś mnie czymś zainteresuje, podrapie za uszkiem, pogładzi po karku, zachwyci się wyglądem, skomentuje z podziwem mój spryt. Ba, mam nawet entuzjastów – prężą grzbiety, naśladują płynne ruchy, ale daleko im do doskonałości. Czekam jeszcze, aż zechcą dbać o higienę. Pokazuję im, na ile potrafię – liżę palce ich dłoni, lecz bez efektu. Nie dociera. Wolą się taplać w tej przebrzydłej wodzie i straszyć poczciwego czworonoga!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dom jak dom, jednak są tu miejsca z potencjałem, np. balkon z ponętną poręczą albo okna wiodące na dach. Na razie niedostępne, ale mam swoje sposoby na wydeptywanie nowych ścieżek. Obojętne, czy się to komuś podoba, czy nie – to dla mnie kwestia czasu – zbadam i dach! Podobnie było z legowiskiem – kto spałby w kojcu, skoro tyle łóżek i w dodatku każde ciepłe, wygrzane przez właściciela? Minął tydzień i zrozumieli, że ani myślę zmienić zdania – będę spał tam, gdzie chcę!

W nowej sytuacji jest tylko jeden niepokojący osobnik.

Porusza się na czterech łapach, choć brakuje mu gracji. Większy ode mnie – budzi respekt! Ochoczo łapie mnie za ogon. Może dlatego, że sam go nie posiada? Jednocześnie jest podobny do reszty rodziny, zwłaszcza gdy stanie na dwóch łapkach.

Oto mój nowy, koci świat. Zdaje się, że na dłużej, mimo że czasem daję do wiwatu. Bo miłość nie musi być łatwa, ale powinna być odpowiedzialna.

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-10-16 12:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Odpoczynek dla zmęczonych serc

2025-12-09 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 40, 25-31 • Mt 11, 28-30
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nie można wykluczyć Europy z przywracania pokoju na Ukrainie

2025-12-10 07:42

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

O spotkaniu z prezydentem Zełenskim, ważnej roli Europy i jej sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi na rzecz pokoju na Ukrainie, ale też o możliwości podróży do tego kraju rozmawiał Papież z dziennikarzami, opuszczając wieczorem rezydencję w Castel Gandolfo. Leon XIV odpowiedział też m.in. na pytanie o datę możliwej przeprowadzki do Pałacu Apostolskiego i na komentarz dotyczący tego, że „nie modlił się”, podczas wizyty w stambulskim meczecie.

Pytany o szczegóły spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, Papież powiedział, że „oczywiście, głównym tematem była kwestia wojny i sposoby poszukiwania porozumienia i zawieszenia broni”. Podkreślił, że rozmowy dotyczyły także uprowadzonych dzieci oraz więźniów i tego w jaki sposób „Kościół może pomóc w sprowadzeniu na Ukrainę zwłaszcza [tych – przyp. red.] dzieci”. Dopytywany o działania Watykanu w tym zakresie, podkreślił, że większość tych działań „przebiega, niestety, bardzo powoli” i odbywa się za kulisami. „Wolę nie udzielać komentarza, poza tym, że kontynuujemy prace nad tym i starania, by te dzieci mogły powrócić do swoich domów i rodzin”.
CZYTAJ DALEJ

Gizela Jagielska zwolniona ze szpitala w Oleśnicy

2025-12-10 11:03

[ TEMATY ]

Gizela Jagielska

Adobe Stock

„Sama bym tego nie zrobiła” – powiedziała aborterka. Z pracy odchodzi także jej mąż, który był ordynatorem oddziału. Jagielska odpowiada za aborcję Felka, który zginął w 36. tygodniu życia płodowego.

Gizela Jagielska zamieściła w internecie nagranie, w którym informuje, że 1 stycznia nie będzie już pracować w oleśnickim szpitalu. Jak powiedziała, nie była to jej decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję