Reklama

Tygodnik

Męski punkt widzenia

W dołku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żona się rozchorowała, w tym samym momencie zepsuła się pralka. W pracy akurat ten tydzień jest do bólu intensywny, a ja muszę działać zdalnie i tę pracę wplatać w momenty między zaśnięciem najmłodszej córki a jej obudzeniem się (oczywiście, w tym tygodniu takich momentów jest jak na lekarstwo), między zmianą termoforu a podaniem tabletek, między wizytą u lekarza a zakupami... Chwalę w tym wszystkim Boga, że wymyślił przedszkole, do którego na większą część dnia idą dwie starsze córki. I właściwie na tym moje chwalenie Boga w tych dniach się kończy. Modlitwa jest jałowa, nie mam w sobie zupełnie postawy wdzięczności wobec Boga, podchodzę do relacji z Nim jakby od niechcenia, emocjonalnie nie potrafię się wzbić ponad to wszystko, spojrzeć z dystansu... Jednym słowem – zarówno fizyczny, jak i duchowy dołek.

Reklama

Prawdopodobnie w momencie, w którym czytasz ten felieton, Drogi Czytelniku, jest już lepiej, ale teraz, kiedy go piszę, jest wymagająco. Co się wydarzyło po drodze? Czy coś zmieniłem? Uciekłem z przerażeniem? Otóż nie. Wiem, że będzie lepiej, bo taka jest natura codzienności. Oczywiste jest to, że żona wyzdrowieje, pralkę naprawię ja lub zrobi to fachowiec, a w pracy wreszcie ujrzą mnie wracającego po wygranej bitwie. Może się też zdarzyć kataklizm, który zastąpi lub spotęguje to, co mam dziś, ale i tak będzie lepiej. Dlaczego? Bo to nie okoliczności zewnętrzne są przyczyną tego, że piszę dziś: jest źle. Przyczyną jest mój stan ducha – poczucie, że Bóg gdzieś sobie poszedł (naturalnie, błędne, ale jednak dokucza), brak chęci do modlitwy, brak dynamizmu i pewnej kreatywności w działaniu – takie ogólne przytłoczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkały się więc ze sobą dwa kryzysy. Jakie jest wyjście? Położyć się i poddać? – oczywiście nie wchodzi w grę. Dać sobie spokój z modlitwą i wrócić, gdy trudności przejdą? – nie ma takiej możliwości. Wyjście jest jedno – wierność. Zarówno w domowych obowiązkach, jak i w modlitwie mam być po prostu wierny i robić swoje.

Można powiedzieć, że teraz jest pod górkę. Chwała Bogu! Bo dokąd się dochodzi, jeśli idzie się pod górkę? Otóż to: na szczyt. I dopiero ze szczytu widać więcej – widać horyzont, widać też z góry drogę, którą przed chwilą się szło. Dopiero wtedy jest czas na refleksje, wnioski i zmiany, by kolejna droga pod górę była przeżyta lepiej.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny i jeden z liderów programu formacyjnego dla mężczyzn Droga Odważnych (www.odwazni.pl)

2019-09-17 14:31

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak poznać siebie

Niedziela Ogólnopolska 8/2008, str. 12

[ TEMATY ]

psychika

A6U571N / Foter.com / CC BY

Trudno mówić o głębokim życiu duchowym bez poznania siebie

Mistrzowie życia duchowego podkreślali, że poznanie siebie jest podstawą życia duchowego i zajmuje pierwsze miejsce w dążeniu do Boga. Bo poznanie siebie to klucz do pokory, a pokora to fundament życia duchowego. Dobre poznanie siebie zawiera kilka cech. Po pierwsze - muszę poznać siebie takim, jakim naprawdę jestem, a nie takim, jakim chciałbym być, ani takim, jakim mnie widzą inni. Trzeba więc poznać historię swojego życia, doświadczone zranienia, krzywdy, rozeznać świat własnych emocji, pragnień, motywacji, relacji z innymi i z Bogiem. W takim poznawaniu może być pomocny codzienny rachunek sumienia (o tym - na stronach 14-15 w tekście „Kwadrans szczerości”), rozmowa z psychologiem lub terapeutą (patrz obok wywiad z Agatą Rusak), ale również przyjacielem, czy zaufaną osobą. Drugi człowiek potrafi bowiem spojrzeć z dystansu na nasze życie i zobaczyć w nim rzeczy, których być może sami nie umiemy dostrzec. Po drugie - poznanie siebie powinno zawierać cechy zarówno pozytywne, jak i negatywne. Bo nikt nie posiada samych cech pozytywnych, ani samych negatywnych. Są one wymieszane i obok tych dobrych są, niestety, złe. W historii duchowości znamy przykłady, kiedy koncentrowano się tylko na podkreślaniu negatywnej strony ludzkiej osobowości. Niektórzy kaznodzieje chętnie i często mówili o grzechu, deprawacji człowieka, straszyli karami piekielnymi. Jeszcze do dzisiaj gdzieniegdzie takie podejście można, niestety, spotkać. Jednak dużym błędem jest koncentrowanie się tylko na pozytywnych cechach, ignorowanie negatywnych i brak uwzględniania zranienia grzechem pierworodnym.
CZYTAJ DALEJ

Irlandia: Pierwsza Pasterka w rzymskokatolickiej katedrze w Dublinie od 500 lat

2025-12-24 13:21

[ TEMATY ]

Irlandia

Adobe Stock

Katedra Najświętszej Marii Panny w Dublinie

Katedra Najświętszej Marii Panny w Dublinie

Po raz pierwszy od czasu reformacji, czyli pierwszej połowy XVI w., w środę w oficjalnej rzymskokatolickiej katedrze Najświętszej Marii Panny w Dublinie zostanie odprawiona Pasterka, a w następnych dniach nabożeństwa bożonarodzeniowe. Dwustuletnia świątynia do listopada nosiła status katedry pro tempore, czyli tymczasowej.

Papież Leon XIV podniósł prokatedrę Najświętszej Marii Panny do rangi katedry archidiecezji dublińskiej. Informację tę przekazał arcybiskup Dublina Dermot Farrell podczas mszy 14 listopada, w dwusetną rocznicę poświęcenia kościoła oraz w dniu patrona Dublina, św. Wawrzyńca O’Toole’a.
CZYTAJ DALEJ

Jasnogórski opłatek z wizerunkiem Matki Bożej i wieżą klasztoru

2025-12-24 18:58

[ TEMATY ]

Jasna Góra

opłatek

BP Jasnej Góry

Na Jasnej Górze od pokoleń wypiekany jest jasnogórski opłatek, dla wiernych będący oznaką więzi z tym miejscem. Wypiekany jest na starych matrycach z wizerunkiem Matki Bożej i wieżą jasnogórską.

Jak podało w środę biuro prasowe Jasnej Góry, historia tamtejszego opłatka została w tym roku przypomniana na specjalnej tablicy przez jasnogórskiego dekoratora br. Dawida Respondka, który z zespołem przygotował tegoroczne bożonarodzeniowe szopki i wystrój sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję