Reklama

Historia

Czy warto było ginąć dla Polski?

Nadal słychać w kraju opinie, że Powstanie Warszawskie było „zbiorowym samobójstwem”. Ale może bez niego nasz kraj stałby się radziecką republiką, nie tylko z nazwy – mówią inni. Jedno jest pewne: powstanie wciąż nas obchodzi – wzbudza emocje i dyskusje w naszej przestrzeni publicznej i prywatnej. W tym przypadku wszyscy jesteśmy zarówno świadkami, jak i uczestnikami prawdziwego zainteresowania narodową historią

Niedziela Ogólnopolska 30/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

II wojna światowa

Marian Grabski „Wyrwa“/MPW

Ppor. Stanisław Sasinowski „Żbik”, dowódca 3. plutonu II kompanii szturmowej batalionu OW-KB „Sokół” na barykadzie na ul. Brackiej przy wylocie ul. Nowogrodzkiej

Ppor. Stanisław Sasinowski „Żbik”, dowódca 3. plutonu II kompanii szturmowej batalionu OW-KB „Sokół” na barykadzie na ul. Brackiej przy wylocie ul. Nowogrodzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Płonące ulice, gruzy, gąsienice czołgów miażdżą bezwładne ciała. Kurz i gęsty dym zasłaniają słońce. W piwnicach, kanałach niezliczone trupy. W zajętych przez SS szpitalach wszystkim rannym rozwalano głowy kolbami, siostry gwałcono, potem wieszano lub dźgano bagnetami. Kat – SS-Oberführer Oskar Dirlewanger (wcześniej siedział w więzieniu za molestowanie nieletnich) – dostał Krzyż Rycerski Orderu Żelaznego Krzyża za mordowanie Polaków na Starówce, Powiślu, Górnym Czerniakowie i w Śródmieściu. Inny kat Powstania, generał SS Heinz Reinefarth, został po wojnie szanowanym burmistrzem kurortu Westerland w RFN. Oto przykłady niemieckiej sprawiedliwości.

Rozprawa z historią

Reklama

Dla wielu spośród tych, którzy przeżyli Powstanie, było ono straszną klęską, błędem dowódców i rwących się do boju podkomendnych. Warszawę zamieniono w rumowisko usłane trupami – grób 200 tysięcy niewinnych ludzi. Uczestnik Powstania Warszawskiego Jerzy Stefan Stawiński pod wrażeniem jego upadku napisał scenariusz do głośnego filmu Andrzeja Wajdy „Kanał”, w którym przedstawiono zagładę powstańczej kompanii. W Powstaniu walczył w pułku „Baszta”, 27 września 1944 r. ewakuował się kanałami z Mokotowa do Śródmieścia. Powstanie pozostawiło w jego psychice trwały ślad. To samo doświadczenie przywiodło do zupełnie innych wniosków Marka Raczyńskiego. Potomek słynnego rodu poszedł do Powstania jako młody chłopak, został zaprzysiężony w podziemiu. Jak stwierdził po latach, on i jego koledzy doskonale wiedzieli, o co walczą. Myśleli wtedy, że nawet jeśli zginą, jeśli Powstanie zakończy się klęską, to na ich grobach wyrośnie nowa, wolna i sprawiedliwa Polska. Powstanie było po to, aby naród nie skarlał, by pod sowiecką dominacją pamiętał o powstańczej ofierze i odrodził się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Raczyński do końca swoich dni pamiętał nie tylko o ofiarach Powstania, o tych, którzy cierpieli i ginęli dla Polski, o wściekłym bestialstwie Niemców, ale i o grzechach aliantów, którzy dopuścili się zdrady sojusznika, deprecjonując rolę i wkład Polski i Polaków w czasie II wojny światowej.

Śmierć czarna i czerwona

Józef Szczepański „Ziutek” pisze w czasie Powstania wiersz „Czerwona zaraza”. „Legła twa armia zwycięska czerwona/ u stóp łun jasnych płonącej Warszawy/ i ścierwią duszę syci bólem krwawym/garstki szaleńców, co na gruzach kona./ Miesiąc już mija od powstania chwili/ (...). Czekamy ciebie – ty zwlekasz i zwlekasz,/ty się nas boisz i my wiemy o tym,/ chcesz, byśmy wszyscy tu legli pokotem,/ (...). Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły/ Nowa się Polska – zwycięska – narodzi/ i po tej ziemi ty nie będziesz chodzić,/ (...)”. To testament pokolenia Kolumbów – pokolenia Armii Krajowej, które walczyło w Powstaniu. Sens ofiary powstańców warszawskich wyraża się w ich autentycznym żądaniu wolności, którą można wywalczyć.

Reklama

W 1944 r. nie było tak łatwo wszystkiego przewidzieć i obliczyć, jak się dziś wydaje wielu Polakom. Stalin dla zachowania pozorów zdecydował się na ograniczone działania taktyczne i operacyjne swojej armii. Celem propagandowym była pomoc walczącej Warszawie, rzeczywistym – całkowite wykrwawienie się Powstania. Aby uwiarygodnić się w roli idącego na odsiecz Warszawie, poświęcił życie ponad 23 tys. żołnierzy 1. Frontu Białoruskiego (z 1. Armią WP w składzie). Za klęskę i zagładę miasta obwinił przed opinią międzynarodową rząd polski i dowództwo Armii Krajowej.

Koniec „Grota”

Z Powstaniem Warszawskim – szczytowym momentem walki Polskiego Państwa Podziemnego z Niemcami – splotły się ostatnie chwile życia twórcy Armii Krajowej, gen. Stefana Roweckiego „Grota”. Komendant główny AK – najbardziej poszukiwany przez III Rzeszę człowiek w Europie – wpadł w ręce Gestapo w 1943 r. w Warszawie za sprawą zdrady w podziemiu. Aresztowanie dowódcy najsilniejszej podziemnej armii działającej na terenach okupowanych przez Hitlera, było dla Polaków prawdziwym szokiem.

Gdy 1 sierpnia 1944 r. wybuchło w Warszawie Powstanie, szef Gestapo Heinrich Himmler wydał rozkaz zamordowania Stefana Roweckiego. Zastępca „Grota” w AK – gen. Tadeusz Pełczyński uznał za możliwą tezę, że Himmler zażądał od Roweckiego, by jako człowiek o wielkim autorytecie w Polsce wezwał powstańców do złożenia broni. Gdy „Grot” odmówił, wykonano na nim wyrok śmierci – wybrał wolność, z podniesioną głową, podobnie jak jego udręczeni do granic szaleństwa rodacy.

Winnych brak

Za naszą zachodnią granicą chętniej niż o zbrodniach niemieckich z czasów II wojny światowej mówi się o cierpieniach Niemców w tym okresie. Dzisiejsze Niemcy chciałyby pozbyć się niewygodnego piętna.

Reklama

Rosja ma swoją wersję historii, z której przebija duma z wielkiego zwycięstwa nad faszyzmem. Polacy w tej narracji występują nie jako ofiary Stalina, ale jako niewdzięcznicy. Nie ma tam mowy ani o wspólnym rozbiorze Polski przez Niemcy i Związek Sowiecki w 1939 r., ani o ludobójstwie dokonanym przez Sowietów na naszym narodzie.

Jeśli Niemcy i Rosja wypierają się swoich win z okresu II wojny światowej, a Wielka Brytania i Stany Zjednoczone również nie mają sobie nic do zarzucenia – okazuje się, że cała wina za śmierć 200 tys. warszawiaków i zagładę stolicy w Powstaniu spada na ówczesnych polskich przywódców...

Nie możemy zgadzać się na takie oceny. Powstańcy walczyli o wolną Polskę, w której dziś żyjemy. Dla nich ta walka miała głęboki sens, to oni złożyli ofiarę ze swojego życia dla Ojczyzny. Czy ci, którzy tak łatwo rzucają oskarżenia, poświęciliby cokolwiek dla Polski?

2019-07-24 11:32

Oceń: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania/ Media: Polacy wciąż pamiętają o ofiarach poniesionych w czasie wojny

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Hiszpania

II wojna światowa

pl.wikipedia.org

Niemcy wysadzają XIII-wieczny kościół św. Michała w Wieluniu

Niemcy wysadzają XIII-wieczny kościół
św. Michała w Wieluniu

Hiszpańskie media, szeroko komentując wyliczenie przez Polskę strat odniesionych wskutek ataku hitlerowskich Niemiec w 1939 roku, podkreślają, że Polacy wciąż pamiętają o poniesionych ofiarach.

Madrycka rozgłośnia Cadena Ser zauważa, że w dalszym ciągu sprawa II wojny światowej jest żywa w pamięci Polaków. Przypomina, że nadal prowadzone są badania nad tym największym na świecie konfliktem zbrojnym, który rozpoczął sią w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Czego uczy mnie dzisiejszy opis ukrzyżowanego Chrystusa?

2025-11-20 08:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Vatican Media

Ostatnia niedziela roku liturgicznego, nazywana Niedzielą Chrystusa Króla, opisuje scenę ukrzyżowania Jezusa. To musi dziwić. Nie widzimy Chrystusa królującego w chwale, potężnego, wszechmogącego, Sędziego żywych i umarłych, ale ukrzyżowanego.

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».
CZYTAJ DALEJ

Osiny. Lekcja patriotyzmu

2025-11-24 15:37

Agnieszka Marek

Na program obchodów Święta Niepodległości przez gminę Żyrzyn złożyła się Msza św. i piknik strażacki.

Wczesnym rankiem delegacja gminy złożyła wiązankę w kościele w Żyrzynie przy tablicy upamiętniającej poległych w wojnie obronnej w 1920 roku. Następnie w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Osinach odbyła się Msza św. pod przewodnictwem ks. Łukasza Lipińskiego z diecezji łomżyńskiej. Zgromadzonych przedstawicieli władz samorządowych i szkolnych oraz druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej przywitał wójt Andrzej Bujek. Ksiądz Janusz Widelski, proboszcz Osin, nawiązał do objawień w Gietrzwałdzie, w których Matka Boża zapowiedziała odzyskanie niepodległości przez Polskę i zaprosił do modlitwy dziękczynnej za dar wolności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję