Jezuici we Wschowie pojawili się stosunkowo późno, bo dopiero ok. 1720 r. Stało się to za sprawą kanonika i proboszcza ks. Karola Łodzię Ponińskiego. Jednak sama Wschowa ma o wiele dłuższą i jakże wspaniałą historię.
Słów kilka o mieście
Królewskie miasto Wschowa leży na pograniczu historycznej Wielkopolski i Śląska. Przez wieki dzieliła losy obu tych dzielnic. Papież Innocenty II wymienia Wschowę jako wieś należącą do arcybiskupów gnieźnieńskich na początku XII wieku. W wieku XIII otrzymała prawa miejskie i była rządzona przez książęta ze śląskiej linii Piastów. Wschowa ze stosunkowo niewielkiego miasta rozwinęła się w XIV wieku w znaczący ośrodek gospodarczy. W 1343 r. król Kazimierz Wielki przyłączył ją do Królestwa Polskiego, a w latach 1345 i 1349 obdarzył przywilejami miasta królewskiego. Słynęła z sukiennictwa i była ważnym ośrodkiem rzemieślniczym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wschowa była siedzibą starosty, a działające tu sądy szlacheckie przetrwały do rozbiorów. Dzięki przywilejom z 1404 r. działała w mieście mennica oraz rozwijał się handel i rzemiosło. Pod względem ilości rzemieślników w Wielkopolsce Wschowa zajmowała po Poznaniu drugie miejsce.
Reklama
W 1633 r. założone zostało Nowe Miasto, które w dwa lata później liczyło już 88 domów. Związane to było z liczną emigracją z zachodu. Dzięki nowym mieszkańcom Wschowa rozwija się bardzo dynamicznie. To właśnie tu założono pierwszą w Polsce manufakturę farbiarską. Jej założycielem i właścicielem był Włoch Niccolo Bacaralli. Obok dotychczasowych rzemiosł rozwinęło się także złotnictwo i odlewnictwo cyny.
Kataklizmy i tragedie, które dotknęły Rzeczpospolitą w XVII i XVIII wieku nie ominęły i Wschowy. Trudną sytuację miasta pogłębiały także zarazy i choroby. Królowie dbali jednak o miasto i dzięki temu podnosiło się ono z każdej tragedii. O roli Wschowy świadczyć może jej miejsce pośród miast królewskich. Według ustawy o poborze podymnego z 1775 r. do I klasy miast zaliczono tylko Warszawę, a do klasy II Kraków, Poznań oraz Wschowę. Wraz z rozbiorami rozpoczął się proces upadku miasta.
Sprawy religijne
W połowie XVI wieku we Wschowie zaczęto wprowadzać luteranizm. Szerzenie nowego wyznania popierał starosta wschowski Maciej Górski. Za początek reformacji przyjmuje się rok 1552. Umarł wówczas katolicki proboszcz ks. Michał Tschepe. Władze sprowadziły do miasta luterańskiego pastora Joachima Weisshaupta, a od roku 1555 luteranie przejęli kościół parafialny. Wraz z przyjęciem przez mieszkańców Wschowy luteranizmu nastały trudne czasy dla katolików. Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w roku 1557, gdy doszło do profanacji kościołów pw. Matki Bożej, św. Walentego, św. Wawrzyńca i św. Mikołaja.
Reklama
W 1604 r. król Zygmunt III Waza nakazał wschowskim luteranom zwrócić kościół parafialny katolikom. Nie obyło się to bez oddziaływania jezuitów, którzy prowadzili ożywiona akcję kontrreformacyjną. W tej sytuacji luteranie wznieśli dla siebie własny zbór pw. Żłóbka Chrystusa. Ciągle jednak Wschowa była liczącym się w kraju ośrodkiem luteranizmu. To właśnie tu działali pastor Waleriusz Herberger nazwany Małym Lutrem, kronikarz Caspar Hoffman oraz historyk Samuel Fryderyk Lauterbach.
Mało znanym faktem w powszechnej świadomości jest sprawa konkordatu pomiędzy I Rzeczpospolitą a Stolicą Apostolską podpisanym właśnie we Wschowie. Konkordat podpisany w 1737 r. dotyczył polskich opactw. Rokowania prowadził wówczas nuncjusz Camillo Paolucci. Dzięki postanowieniom tej umowy Stolica Apostolska przyznała królom Polski prawo mianowania 13 opatów komendatoryjnych, m.in. dla klasztoru w Paradyżu.
Wschowscy jezuici
Początkowo nie mieli stałej siedziby. W 1727 r. jezuici przejęli dawną mennicę i przylegający teren. Rozpoczęli prace budowlane i w 1729 r. otwarto kolegium. Wkrótce okazało się, że obiekt jest za mały. W 1751 r. oddano do użytku rozbudowaną część, na którą składały się rezydencja, konwikt, szkoła i oficyna. Kolegium wzniesiono na niewielkiej działce przy murze miejskim. Krzywizna muru narzuciła budynkowi łukowaty kształt.
Ośrodek musiał się dynamicznie rozwijać, gdyż wschowska placówka została pomiędzy 1740 a 1768 r. podniesiona do rangi rezydencji i obejmowała 5 klas. W 1744 r. obsadę klasztoru tworzyli superior, kaznodzieja, prefekt i trzech profesorów. W czasie największej świetności kolegium we Wschowie liczyło 150 uczniów.
Reklama
Dbając o wysoki poziom nauczania jezuici wschowscy przyczyniali się rekatolicyzacji tego obszaru. Naukę prowadzono zgodnie z programem nauczania tzw. Ratio studiorum, opracowanym na zlecenie generała jezuitów Klaudiusza Acquaviva, a zawartym w podręczniku Ratio et institutio studiorum Societas Jesu. Fakt, że nauka była bezpłatna przyciągał do szkoły nawet protestanckich uczniów.
Nauczano łaciny i greki, a także teorii poezji i wymowy. Dużą uwagę przywiązywano do umiejętności praktycznych. Do zajęć nieobowiązkowych zaliczano naukę języka hebrajskiego, niemieckiego oraz dialektykę, fizykę i matematykę. Uczono również geografii, historii i filozofii.
W takiej formie kolegium działało do 1773 r., czyli do likwidacji zakonu. Później opiekę nad szkołą przejęła Komisja Edukacji Narodowej, choć zakonników poproszono, by pozostali na stanowiskach nauczycieli.
Nowe życie kolegium
Na początku XIX wieku budynek kolegium służył za koszary dla armii pruskiej. Mieściła się w nim także szkoła dla podoficerów. Gdy Ziemia Wschowska weszła w skład Księstwa Warszawskiego w kolegium mieścił się Sąd Pokoju i placówka oświatowa. W 1811 r. zorganizowano tu Szkołę Wydziałową, a w 1853 r. Królewską Szkołę Realną, przekształconą następnie w Królewskie Gimnazjum we Wschowie. Gdy gimnazjum otrzymało nową siedzibę w opuszczonym obiekcie uruchomiono zimową szkołę rolniczą. Po II wojnie światowej przez rok działały tu różne instytucje społeczne, zaś w latach 1946-56 Konwikt Biskupi przekształcony później w Niższe Seminarium Duchowne. Po likwidacji placówki przez władze w budynku dawnego kolegium znów mieściły się różne instytucje, a nawet mieszkania komunalne. W 2006 r. pożar strawił część budynku. Rozpoczęto wówczas prace remontowe i restauratorskie. Kolegium odzyskało dawny blask. Rozpoczęło się także nowe życie dawnej jezuickiej rezydencji. W 2013 r. obiekt przekazano dla Miejskiej Biblioteki Publicznej i Muzeum Ziemi Wschowskiej. Zatem kolegium znów służy sprawie kultury i edukacji.
Do Wschowy zawsze warto przyjechać. Miasto posiada liczne i wspaniałe zabytki. Choć leży na uboczu diecezji i województwa lubuskiego, do dziś imponuje urodą i dawną świetnością. Kolegium Jezuitów należy do najciekawszych obiektów dawnego królewskiego miasta.