Nie wiem, jak było w wielkich metropoliach, ale na prowincji tegoroczne uroczystości Bożego Ciała były bardziej uroczyste niż w poprzednich latach. Ludzi więcej, często całe rodziny – z ubranymi na biało dziewczynkami, które sypały, obficiej niż wcześniej, kwiaty; z chłopcami w komeżkach, którzy wytrwalej dzwonili dzwoneczkami; z małymi dziećmi w wózkach...
Procesje dłuższe – niesiony przez kapłanów Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie w liczniejszej asyście: liturgicznej służby ołtarza, dziewczęcej służby Maryjnej, strażaków, a czasami także rycerzy z grup rekonstrukcyjnych czy przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń kultury; do tego dzielnie niesione feretrony, sztandary i proporce.
Więcej kwiatów i innych dekoracji, nie tylko przy czterech ołtarzach, ale też w oknach domów i na ogrodzeniach. Tego nie dało się przygotować tak „z godziny na godzinę”, to wymagało wcześniejszej wielogodzinnej pracy i zaangażowania wielu ludzi dobrej woli...
I na klęczkach śpiewane suplikacje: „Święty Boże!/ Święty Mocny!/ Święty a Nieśmiertelny!/ Zmiłuj się nad nami!”. Niby tak samo jak w poprzednich latach, a jednak z większą pobożnością! Oto nasza – prowincji – odpowiedź na obrażanie Pana Boga!
Codziennie, w dniach od 1 do 8 listopada wierni mogą uzyskać odpust zupełny (w pozostałe dni roku odpust częściowy), który ofiarowuje się wyłącznie za zmarłych.
Natomiast 2 listopada we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych odpust zupełny ofiarowuje się tylko za zmarłych przeżywających czyściec.
Nieprzeliczona, nieobjęta wprost myślą jest rozmaitość tych mąk, gdyż każda wina ma swój odpowiednik w cierpieniu. Najstraszniejszą męką duszy jest tęsknota za Bogiem, którą odczuwa stale z wyjątkiem okresu, który spędza w niektórych kręgach czyśćca, gdzie niemożność zwracania się do Niego myślą – jest najokrutniejszą męką właśnie.
We wszystkich zresztą innych kręgach dusza rwie się ku górze, ku światłu, ku Bogu i cierpi z powodu niemożności zbliżenia się do Niego przez swoje nieodpokutowane jeszcze winy. Żadne pragnienie, do jakiego serce ludzkie jest zdolne, nie może się z tym równać, gdyż jest to pragnienie powrotu do swego Stwórcy i Pana wiedzącej, wyzwolonej już z ciasnoty zmysłów, nieśmiertelnej duszy. Bóg ciągnie ją ku sobie jak olbrzymi o prze-możnej, obezwładniającej sile magnes. Tęsknota za Bogiem jest więc czymś, czego dusza wyzbyć się nie może, tak jak ślepe, bezwolne opiłki metalu nie mogą przestać rwać się ku przyciągającym je biegunom. Tęsknota ta jest więc niejako tłem, na którym zarysowują się rozmaite desenie i zygzaki cierpień, udręczeń i stanów pokutującej duszy.
Nigdy nie pytaj, komu grają Requiem. Grają je tobie - powiedział podczas homilii arcybiskup Adrian Galbas w Dzień Zaduszny w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Metropolita warszawski przewodniczył procesji żałobnej do krypt, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów, biskupów i kapłanów Archidiecezji Warszawskiej, a następnie odprawił Mszę świętą w ich intencji. Podczas liturgii Chór i Orkiestra Polskiej Opery Królewskiej wykonały Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.