Rzeszowski plac im. Cichociemnych z symbolicznymi czterdziestoma kamieniami, zawierającymi imię, nazwisko i nr obozowy, pośrodku którego znajduje się „Przejście” – rzeźba-symbol prof. Józefa Szajny – wybitnego artysty z grona osób doświadczonych uwięzieniem za drutami obozu koncentracyjnego. Tablica przed pomnikiem ofiar na cmentarzu Wilkowyja czy tablica pamięci ofiar drugiej wojny w kościele Świętego Krzyża w Rzeszowie, tudzież groby niewielu cudem ocalonych, czy tylko symboliczne tabliczki na rodzinnych grobach bezlitośnie zamordowanych – to bodaj najważniejsze czy jedyne ślady pamięci, jakie pozostały w naszym mieście po czterdziestu osobach, które stały się tylko numerami w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Narodowy Dzień Pamięci
Reklama
Od 2006 r. w naszym kraju obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Ustanowiony przez Sejm RP dla upamiętnienia rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów politycznych do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, który niemieccy okupanci wywieźli ze stacji kolejowej w Tarnowie 14 czerwca 1940 r. Ów dzień współcześnie utożsamiany jest z początkiem działalności tego niemieckiego obozu koncentracyjnego i obozu zagłady na przedwojennych obszarach polskiej ziemi, wcielonych do Trzeciej Rzeszy Niemieckiej, gdzie przez pięć lat jego zbrodniczego funkcjonowania życie i zdrowie straciło miliony ludzi. Osiem lat temu miałam honor towarzyszyć Stanisławowi Szpunarowi, nr 133, już nieżyjącemu, ostatniemu z rzeszowskich więźniów pierwszego transportu, w oświęcimskich uroczystościach pod tablicą na budynku dawnego Monopolu Tytoniowego przy bocznicy kolejowej, dokąd dojechała pierwsza grupa 728 więźniów, a wśród nich 40 rzeszowian, w czerwcu 1940 r. W drodze powrotnej powstała myśl, by tego dnia, w Rzeszowie, organizować obchody, na kształt tych oświęcimskich, by i w stolicy Podkarpacia żyła pamięć o pierwszym transporcie i wszystkich ofiarach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uczniowska pamięć pokoleń
Choć z roku na rok odchodzą byli więźniowie, a wśród nich tak znamienici nauczyciele i świadkowie okrutnej historii jak Stanisław Szpunar i Aleksander Szymański, którzy byli głównymi inicjatorami zorganizowania tutaj Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych oraz odrodzenia chwalebnej tradycji oddawania czci rzeszowskim ofiarom pierwszego transportu, którą przez wiele lat pielęgnowało środowisko kacetowskie, pamięć ta nie zamiera. Trwa w dwóch rzeszowskich szkołach średnich – Zespole Szkół Kształcenia Ustawicznego i Zespole Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego – które nieprzerwanie od siedmiu już lat współorganizują z parafią Świętego Krzyża i przy honorowym współudziale ostatnich żyjących ofiar niemieckich obozów coroczne obchody rocznicowe. I choć mogliby spocząć na laurach w gorącym sezonie ostatnich zaliczeń semestralnych, nie tracą zapału, by słowem i pieśnią, dzierżąc w rękach święty dla byłych więźniów Sztandar Oświęcimski z wizerunkiem św. ojca Maksymiliana Kolbego, oddać cześć ich rówieśnikom sprzed 79 lat. Mówią bowiem: „Ci uczniowie byli w naszym wieku, rozpoczynali dopiero życie, zdawali maturę, byli zakochani i zafascynowani światem. Ale wszystko zniszczyła wojna. Wielu z nich odebrała życie, a ocalałych z obozów zmieniła na zawsze! Pragniemy oddać Im nasz hołd i złożyć zobowiązanie, że zawsze będziemy pamiętać o wszystkich ofiarach obozów koncentracyjnych!”.
Lista czterdziestu
To wykaz tylu właśnie mężczyzn, głównie maturzystów i uczniów z I Gimnazjum i Liceum im. ks. St. Konarskiego i II Państwowego Gimnazjum im. St. Sobińskiego w Rzeszowie, hacerzy, studentów, wojskowych aresztowanych 1 maja 1940 r. za przynależność czy tylko podejrzenie działalności w strukturach konspiracyjnych polskiego podziemia. Ta lista pierwszych rzeszowian wywiezionych 14 czerwca 1940 r. do Auschwitz została przekazana uczniom przez Stanisława Szpunara przed pierwszymi rzeszowskimi obchodami w maju 2012 r. Od siedmiu już lat spis ten przekazywany jest z rąk współczesnych maturzystów do pierwszych roczników wspomnianych szkół i czytany na początku każdych obchodów rocznicowych. Pamięci pierwszej czterdziestki, z której: 16 osób zginęło w Auschwitz w ciągu pierwszych lat funkcjonowania obozu, a wśród nich elita rzeszowskich maturzystów na czele z Michałem Kusym i obozowym podkomendnym rtm. Witolda Pileckiego – Karolem Karpem, 5 mężczyzn zostało zatopionych na tzw. statkach śmierci „Thielbeck” i „Cap Arcona” na dni przed zakończeniem wojny, 19 więźniów z pierwszej wywózki przeżyło lata gehenny. Przeżyli i opowiedzieli światu o tym, co widzieli w Auschwitz – miejscu zbrodni i zagłady, o którym dziś wie cały świat, a które 14 czerwca 1940 r. nie znaczyło dla nich nic...