Reklama

Turystyka

Smaki Malagi

W czasach PRL-u Malaga nie kojarzyła się na ogół ze stolicą Costa del Sol – popularnego regionu turystycznego w Andaluzji, lecz z tzw. winem prostym

Niedziela Ogólnopolska 23/2019, str. 43

[ TEMATY ]

Hiszpania

Wojciech Dudkiewicz/Niedziela

Malaga. Z prawej strony – jedyna wieża katedry Wcielenia

Malaga. Z prawej strony – jedyna wieża katedry Wcielenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprowadzano je z zaprzyjaźnionej ludowej Bułgarii lub produkowano na miejscu, choćby w wytwórni win i miodów w Nowym Sączu. Kto by tam wtedy słyszał o napitku z wrogiej frankistowskiej Hiszpanii albo marzył o skosztowaniu go w knajpce na Costa del Sol...

„Malaga” nie dawała nawet namiastki luksusu, mogła za to nieźle sponiewierać. „«Malaga» tu, «malaga» tam, kupię «malagę» i wypiję sam” – brzmiały słowa łobuzerskiej piosenki z tamtych czasów. Poza nazwą wino nie miało nic wspólnego z gwarną nadbrzeżną miejscowością w Andaluzji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilometry plaż

Costa del Sol – Słoneczne Wybrzeże, część hiszpańskiego brzegu śródziemnomorskiego między Gibraltarem a Cabo de Gata – przylądkiem w pobliżu Almerii, gwarantuje kilometry plaż i słońce. Nic dziwnego, że całe 400 km wybrzeża jest dość gęsto zabudowane.

Znajdują się tu eleganckie kurorty i popularne kąpieliska morskie – z hotelami, ośrodkami wypoczynkowymi, rezydencjami – i coraz trudniej o zaciszne i ustronne miejsce, gdzie można uciec od tłumów. Coraz ich mniej; najwięcej na zachodzie wybrzeża, między Gibraltarem, brytyjską enklawą, a Esteponą, dawną wioską rybacką, która wciąż urzeka zabytkową dzielnicą pełną wąskich uliczek i barów.

Reklama

Im dalej na wschód, tym tempo życia większe, tłumy gęstsze i coraz więcej soczystych pól golfowych przeplatanych luksusowymi dzielnicami willowymi. Część wybrzeża jest skalista, plaże w dużej części są kamieniste, choć można również trafić na piaszczyste, dobrze utrzymane.

Miasto Picassa

Malagę założyli Fenicjanie. Zanim stali się poddanymi rzymskiego municypium – na krótko sprzymierzyli się z Kartaginą. Na początku VIII wieku Malagę spotkał los okolicy: przeszła w posiadanie wyznawców islamu i stała się portem muzułmańskiego Królestwa Granady. W końcu XVI wieku, po długim oblężeniu, przejęli ją chrześcijanie.

Miasto rozkwitło w XIX wieku dzięki rozwojowi przemysłu. Pod koniec wieku wytyczono reprezentacyjne ulice. Malaga stała się wtedy popularnym miejscem wypoczynku bogatych Europejczyków. W II połowie XX wieku, wraz z pojawieniem się masowej turystyki, przekształciła się w popularny kurort.

Atrakcjami miasta są elegancka starówka, niedokończona katedra, Alcazaba – poarabska forteca i muzeum Pabla Picassa. To nie przypadek – Picasso urodził się tu i wychował. Przy Plaza de la Merced można zwiedzać rodzinny dom słynnego kubisty, a w muzeum przy ul. San Agustín obejrzeć jego prace z różnych okresów twórczości.

Miasto Banderasa

Malaga to także miejsce narodzin Antonia Banderasa. Słynny aktor nie zerwał kontaktu z Malagą. Najłatwiej spotkać go podczas obchodzonych tu z rozmachem świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy; bierze wówczas udział w nabożeństwach i procesjach.

Reklama

O budowie katedry Wcielenia zadecydowano po zdobyciu Malagi przez Ferdynanda Aragońskiego w 1487 r. Choć budowano ją przez 250 lat, do dziś nie została ukończona, nie wybudowano m.in. jednej z wież – zabrakło funduszy. Boczne kaplice skrywają interesujące dzieła sztuki, m.in. rzeźbę Najświętszej Maryi Panny podarowaną przez królową Izabelę Kastylijską.

W drodze na wzgórza, gdzie usytuowana jest forteca Alcazaba, warto przejść przez Parque de Málaga, w którym można odpocząć w cieniu subtropikalnej roślinności. 700-letnia twierdza jest jedną z największych muzułmańskich budowli w Hiszpanii. Prowadzi do niej brama Puerta del Christo (Drzwi Chrystusa), gdzie celebrowano pierwszą po zwycięstwie chrześcijan Mszę św.

300 dni w roku

Fenicjanie przywieźli ze sobą i zasadzili pierwsze na Półwyspie Iberyjskim winorośle, z których potem zasłynęła okolica. Ich uprawę, a co za tym idzie, produkcję wina, upowszechnili jednak, ok. VII wieku przed Chr., Grecy. Tutejsze słodkie wina są znane już od XIII wieku. Maurowie, którzy polubili malagę, twierdzili, że piją syrop, by nie łamać zasad religii.

W XVIII wieku, obok win z Madery i sycylijskiej Marsali, wzmacniana alkoholem andaluzyjska malaga była jednym z najbardziej cenionych win w świecie. W okresie świetności winnice zajmowały obszar ponad 100 tys. ha. Obecnie to ok. 1000 ha.

Winnice są usytuowane wokół Malagi – od północy znajdują się pod wpływem klimatu kontynentalnego, a od południa – łagodniejszego klimatu morskiego. Unikalnym składnikiem procesu technologicznego malagi jest udział w fermentacji winogron podsuszanych na andaluzyjskim słońcu, które świeci tu przez... 300 dni w roku.

2019-06-04 13:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: procesje pokutne w piątek Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

Hiszpania

procesja

Matka Boża Bolesna

Bożena Sztajner/Niedziela

Piątek przed niedzielą palmową obchodzony jest w Hiszpanii i w Ameryce Łacińskiej jako Viernes de Dolores, czyli Piątek Matki Bożej Bolesnej. Na ulice wychodzą pierwsze procesje pokutne.

Przed reformą liturgiczną Viernes de Dolores był szczególnie poświęcony Matce Bożej Bolesnej i cierpieniu, jakiego dozna podczas męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Choć liturgiczne wspomnienie zostało przeniesione na 15 września, to w wielu miejscowościach na ulice wychodzą tradycyjnie bractwa pokutne niosąc piękne figury maryjne. Viernes de Dolores rozpoczyna Wielki Tydzień w Hiszpanii.
CZYTAJ DALEJ

"Do zobaczenia Karolku" - groźby skierowane do prezydenta

2025-11-15 10:01

[ TEMATY ]

Polska

Polska

mecz

Prezydent Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, trwają obecnie czynności związane z wpisem na X, który miał stanowić groźbę wobec prezydenta Karola Nawrockiego. Chodzi o zdjęcie z pistoletem i podpisem „do zobaczenia Karolku”, zamieszczone pod zdjęciem prezydenta z piątkowego meczu Polska-Holandia.

Usunięty później wpis został zamieszczony w piątek wieczorem przez jednego z użytkowników portalu X; była to odpowiedź na post na profilu „Łączy nas Piłka”, zarządzanym przez PZPN, w którym zamieszczono zdjęcie przedstawiające prezydenta Nawrockiego, obserwującego na Stadionie Narodowym piątkowy mecz Polska-Holandia.
CZYTAJ DALEJ

Czy maszyna naprawdę w końcu zastąpi człowieka? Nowości o sztucznej inteligencji już 18 listopada na UKSW w Warszawie!

2025-11-15 15:36

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.

Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję