Reklama

Aspekty

Skuteczny orędownik

Św. Józef ma dużą siłę wstawiennictwa. Przez jego orędownictwo można uprosić bardzo wiele łask, o czym często zapominamy – mówi ks. Paweł Łobaczewski

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 21/2019, str. 8

[ TEMATY ]

wywiad

Karolina Krasowska

Ks. Paweł Łobaczewski jako misjonarz peregrynacji posługiwał w parafiach pw. św. Michała Archanioła w Świebodzinie i św. Stanisława Kostki w Sulechowie

Ks. Paweł Łobaczewski jako misjonarz peregrynacji posługiwał
w parafiach pw. św. Michała Archanioła w Świebodzinie
i św. Stanisława Kostki w Sulechowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – Jest Ksiądz jednym z 30 misjonarzy peregrynacji obrazu św. Józefa Kaliskiego w naszej diecezji. Kim dla Księdza jest postać Opiekuna Świętej Rodziny?

KS. PAWEŁ ŁOBACZEWSKI: – Św. Józef, tak jak to podkreślałem w czasie peregrynacji, jest takim świętym „drugiego szeregu”. W Piśmie Świętym nie znajduje się żadna jego wypowiedź, co oczywiście nie oznacza, że św. Józef nie zabierał w ogóle głosu, bo na pewno robił to w różnych konkretnych sytuacjach. Zdecydowanie jest tą postacią, która mimo miejsca w cieniu miała duży wpływ na to, co działo się w historii zbawienia. On nieustannie, także dziś, ma dużą siłę wstawiennictwa. Przez jego orędownictwo można uprosić bardzo wiele łask, o czym często zapominamy.

– No właśnie, jakie łaski możemy szczególnie wyjednać za wstawiennictwem św. Józefa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– To święty, który odpowiada za sprawy bytowe, gospodarcze, ale również za sprawy rodzinne. Bardzo często spotykam historie kapłanów czy osób świeckich, którzy mając problemy z realizacją projektów dotyczących np. prac budowlanych czy potrzebą konkretnych środków finansowych na te cele, przez modlitwę do św. Józefa w niewyjaśniony sposób doświadczają pomyślnego rozwiązania tych spraw. Znam historię małżeństwa, które na balkonie swojego mieszkania przygotowało bardzo małą kapliczkę św. Józefa, do której wkładało małe listy z prośbami o rozwiązanie konkretnych spraw, i ku mojemu zaskoczeniu – tak jak mi opowiadano – te sprawy się pomyślnie realizowały. Muszę powiedzieć, że ja też skorzystałem z tej okazji, pełniąc w tym czasie funkcję rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu, i poprosiłem św. Józefa w pewnej sprawie. Co prawda musiałem czekać kilka lat, ale sam jestem zaskoczony jej efektem. Chodziło o nowego busa dla seminarium. Staraliśmy się o niego na różne sposoby, szukaliśmy sponsorów. Trzeba było trochę czasu na załatwienie tej sprawy, właściwie stało się to dopiero po 3 latach, kiedy już odchodziłem z seminarium. A kilka tygodni temu uświadomiłem sobie, że przecież tym busem jeździ teraz obraz św. Józefa, peregrynując po naszej diecezji.

– Mówiąc o modlitwach do św. Józefa, czy ma Ksiądz na myśli specjalne nabożeństwa, czy mogą to być modlitwy np. własnymi słowami?

– Modlitwy do św. Józefa nie są może zbyt popularne i powszechne, dlatego osoby odpowiedzialne za peregrynację w naszej diecezji przygotowały bardzo dobry modlitewnik, zawierający dość duży zbiór modlitw. Z pojedynczych modlitw najpopularniejszą jest pewnie Litania do św. Józefa, ale można też znaleźć dzisiaj w bardzo prosty sposób w internecie wiele różnych innych modlitw, m.in. Nowennę do św. Józefa. Sam ją czasami polecam osobom, które mają problemy z działalnością biznesową, którą prowadzą, czy ze sprawami bytowymi. Jednak niezmiernie ważne jest, żeby patrzeć na św. Józefa jako na patrona mężczyzn, ojców, świętego, od którego można się uczyć męskiej duchowości. Pomysłodawcom peregrynacji w naszej diecezji chodzi też o to, aby przez nawiedzenie obrazu św. Józefa wzmocnić męską religijność, która wydaje się być słabszym elementem funkcjonowania Kościoła w ogóle, nie tylko w Polsce.

– Jakie przesłanie odnośnie do św. Józefa starał się Ksiądz skierować do wiernych w miejscach, w których posługiwał jako misjonarz peregrynacji?

– Św. Józef jest tym, który pomimo swojego milczenia, stania w cieniu jest w stanie uprosić nam bardzo wiele łask. Wskazuje na bardzo dojrzałą męską religijność. Jego postawa duchowa pozwala dzisiaj na nowo odnaleźć duchowość mężczyzny.

2019-05-21 13:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Jan Drob: młodzi, w których zainwestowaliście, nie zawiedli!

[ TEMATY ]

wywiad

Mariusz Książek

Kiedy ks. Jan Drob po raz pierwszy pomyślał o Kanonizacyjnej Iskrze Miłosierdzia, w ślad za tą myślą przyszła kolejna - jeszcze raz, być może ostatni, pozwolić Janowi Pawłowi II zjednoczyć Polaków. Papież robił to zawsze podczas pielgrzymek, momentem jedności była też jego śmierć i beatyfikacja. Czy kanonizacja będzie ostatnim momentem zbiorowej pamięci o Wielkim Polaku? Prezes zarządu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia w rozmowie z KAI mówi także o zadaniach stypendystów, przyszłości funduszu stypendialnego i podtrzymywaniu pamięci o papieżu.
CZYTAJ DALEJ

Bp Suchodolski: Młodych, którzy chcą iść razem z Jezusem we wspólnocie Kościoła, jest ciągle wiele

2025-09-19 16:13

[ TEMATY ]

młodzież

bp Grzegorz Suchodolski

BP KEP

W piątek 19 września br., w Sekretariacie KEP w Warszawie, odbyło się spotkanie diecezjalnych duszpasterzy młodzieży, koordynatorów diecezjalnych Światowych Dni Młodzieży oraz członków Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Spotkaniu przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

Bp Suchodolski podkreślił, że spotkanie było podzielone na dwie części. Dodał zarazem, że „po wakacjach takie spotkania mają przede wszystkim sens integracyjny, bowiem w wielu diecezjach wymienili się księża pełniący tę funkcję”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Sawczuk o śp. bp. Dydyczu: żył dla Boga i innych

2025-09-20 12:05

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

bp Antoni Pacyfik Dydycz

Diecezja drochiczyńska

„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.

Zwierzył się, że kiedy 14 września po raz ostatni odwiedził swego poprzednika w szpitalu, „nie sprawiał wrażenia człowieka udręczonego życiem, oddychał spokojnie, tyle że coraz wolniej. Udzieliłem mu błogosławieństwa,. Zmarł 10 minut później”. Bp Szawczuk zaznaczył, że bp Dydycz nie bał się śmierci. Czasami o niej wspominał, ale zawsze ze spokojem, z przekonaniem, że taka jest naturalna kolej rzeczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję