Reklama

Głos z Torunia

Boży fundament

– Kult Matki Bożej Królowej Polski to nic innego jak wyraz zaufania Bogu, który jest Panem historii – mówił bp Wiesław Śmigiel podczas Mszy św., która 3 maja miała miejsce na toruńskim Rynku Staromiejskim. – Choć pozory mogą sugerować Jego nieobecność, ostatecznie pokona On wszelkie zło

Niedziela toruńska 19/2019, str. 1

[ TEMATY ]

Matka Boża

3 Maja

Renata Czerwinska

– Uznanie Maryi za Królową Polski zobowiązuje do tego, byśmy siebie traktowali jak siostry i braci, mamy wszak jedną Matkę – mówił bp Wiesław Śmigiel do torunian

– Uznanie Maryi za Królową Polski zobowiązuje do tego, byśmy siebie traktowali jak siostry i braci, mamy wszak jedną Matkę – mówił bp Wiesław Śmigiel do torunian

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawiązując do dziejów Ojczyzny, bp Wiesław zwrócił uwagę, że „chrześcijaństwo stało u podwalin naszej państwowości”. Przywołał słowa sługi Bożego Roberta Schumana (jednego z założycieli Unii Europejskiej), który twierdził, że Europa będzie rozwijać się tylko wtedy, jeśli będzie się opierać na wartościach chrześcijańskich. Zwrócił uwagę, że prawo należy budować na fundamencie aksjologicznym, „a w codziennym życiu patrzeć szerzej, poza własny interes. Trzeba widzieć nie tylko korzyści partykularne, lecz także dobro wszystkich obywateli”.

Zawierzając słowami kard. Wyszyńskiego kraj, region i miasto pod opiekę Maryi Królowej Polski, bp Śmigiel przypomniał, że Maryja nie jest władczynią i dostojniczką w ludzkim rozumieniu, ale kochającą Matką, gotową bronić swoich dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Eucharystii uczestniczyły władze miasta, przedstawiciele Kościołów prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego, kombatanci, wojsko, harcerze, alumni Wyższego Seminarium Duchownego i siostry zakonne, poczty sztandarowe, mieszkańcy Torunia. Oprawę muzyczną zapewnił chór nauczycielski Con Anima pod kierownictwem Janusza Heyki.

Mszę św. poprzedziło uczczenie ofiar brutalnych zamachów ZOMO z 1 i 3 maja 1982 r. Tablica upamiętniająca te wydarzenia znajduje się na bocznej fasadzie kościoła Ojców Jezuitów. Po uroczystościach torunianie zostali zaproszeni na uroczystości wojskowe z udziałem Chorągwi Husarskiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego i toruńskiej orkiestry wojskowej.

2019-05-08 08:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Królowej Polski to jeden z największych odpustów

[ TEMATY ]

Jasna Góra

3 Maja

Bożena Sztajner/Niedziela

Na Jasnej Górze z udziałem polskich biskupów trwają główne uroczystości Królowej Polski. To jeden z największych odpustów gromadzący tysiące wiernych. W tym roku inauguruje on świętowanie 40. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do sanktuarium, a w oczekiwaniu na beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego jest przypomnieniem jego wielkiego aktu zawierzenia: Milenijnego Oddania Polski w Macierzyńską Niewoli Miłości.

Przeor klasztoru, o. Marian Waligóra, podkreśla, że musimy wciąż na nowo wracać do przesłań wielkich Polaków. - Ciągle odkrywamy jak bardzo ważne jest to zawierzenie Maryi, w wymiarze Narodu, ale też w wymiarze osobistym. Prymas Tysiąclecia przypominał, że nie wystarczy ten akt wypowiedzieć jako Naród, trzeba wchodzić w to zawierzenie i oddanie się Maryi osobiście - podkreślił jasnogórski przeor.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję