Zawody poprzedził próbny, przeznaczony głównie dla fotoreporterów, zjazd w sutannach. Po raz pierwszy w historii zawodów wręczono Puchar im. świętego Jana Pawła II. Kanonizowany w ubiegłym roku papież Polak jest patronem zawodów.
Nagrody przyznano w kilku kategoriach wiekowych. Najszybciej trasę 800-metrowego slalomu gigant pokonał 54-letni o. Dobrosław Mężyk OFM, franciszkanin pracujący w parafii w Górkach Wielkich w Beskidzie Śląskim. W kategorii powyżej 66 lat po raz kolejny z rzędu bezkonkurencyjny okazał się ks. prałat Władysław Nowobilski. Urodzony w Białce Tatrzańskiej 73-letni duchowny, proboszcz parafii i budowniczy słynnego, wzniesionego w jeden dzień kościoła w Ciścu na Żywiecczyźnie. Kapłan w swej kategorii wiekowej nie miał żadnych konkurentów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wśród księży w kategorii wiekowej 56-65 lat kolejny już raz najszybszy okazał się ks. Krzysztof Sontag z parafii Matki Bożej Różańcowej w Lędzinach. Kapłana dopingowała kilkudziesięcioosobowa grupa parafian.
Reklama
W kategorii 36-45 lat trasę 800-metrowego slalomu najszybciej pokonał ks. Damian Copek, duszpasterz akademicki archidiecezji katowickiej, który jest w współorganizatorem zawodów wraz z ks. Szymonem Kosem. Wśród najmłodszych (25-35 lat) najszybszy był ks. Łukasz Skiba, 33-letni rezydent w parafii św. Oblubieńca NMP w Czerwionce, prowadzący studia doktoranckie w Rzymie. Najszybciej zjeżdżającym na nartach klerykiem okazał się w tym roku Jakub Gojny.
W konkurencji rodzinnej „duety do mety” udział wzięli tylko członkowie najbliższej rodziny, uprawiający narciarstwo w sposób amatorski. Start odbywał się wyznaczonych przez siebie parach. Liczył się łączny czas przejazdu członków danej rodziny. W tych zmaganiach zwyciężyli bracia Grzegorz i Krzysztof Gembala z Cieszyna-Mnisztwa.
Historia narciarskich zawodów kleryków i księży sięga początku lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy to w Szczyrku alumni ze Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego organizowali podobne zawody, walcząc o puchar przechodni. Później organizacją mistrzostw zajmowali się franciszkanie z Katowic-Panewnik, a od kilku lat robi to grupa księży – miłośników jazdy na deskach.