Czego ludzie najbardziej żałują tuż przed śmiercią? Takie pytanie postawiła sobie australijska pielęgniarka, która wiele lat spędziła z osobami świadomymi tego, że za kilka dni lub tygodni ich życie dobiegnie końca. Właściwie nie sobie, lecz swoim pacjentom. Bronnie Ware jest autorką książki zatytułowanej „The Top Five Regrets of the Dying” („Czego najbardziej żałują umierający”). Książka powstała w oparciu o rozmowy z odchodzącymi z tego świata. Oto wynik owych rozmów – pięć najczęściej powtarzających się odpowiedzi: „Żałuję, że nie miałem więcej odwagi żyć życiem prawdziwym dla mnie, a nie życiem, którego oczekiwali ode mnie inni. Żałuję, że pracowałem tak ciężko. Żałuję, że nie miałem odwagi wyrażać swoich uczuć. Żałuję, że nie pozostawałem w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszy”. To ostatnie stwierdzenie naprowadza na myśl, że szczęście jest kwestią wyboru.
„Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym” (Łk 21, 36) – wzywa Jezus. Co zrobić, by stanąć szczęśliwym przed Synem Człowieczym i nie żałować ziemskiego życia? Podpowiadał nam Jan Paweł II: „Czuwam, to znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je w sobie”. Innymi słowy – czyste sumienie przynosi szczęście na ziemi i staje się kluczem do bram niebieskich.
Plakat z filmu" Biała jak mleko, czerwona jak krew"
Średnio co godzinę ktoś w Polsce dowiaduje się, że ma raka krwi. Ostatnią deską ratunku dla chorych jest pomoc ze strony... genetycznego bliźniaka
Pod koniec maja w Katolickim Centrum Kultury „Dobre Miejsce” na Bielanach będzie można obejrzeć film „Biała jak mleko, czerwona jak krew”. Młodzieżowa historia – pokazująca, że nawet w najbardziej beztroskie życie może nagle wedrzeć się ciemność, która stanie się wyzwaniem dla naszej wiary – przez wiele tygodni była hitem we Włoszech. W polskich kinach film wyświetlany był w marcu i kwietniu, ale furory wśród publiczności nie zrobił. Wszystko dlatego, że nie pokazywano go w multipleksach ani w kinach sieciowych. Bowiem tam, gdzie można film było zobaczyć, wywołał on głębokie wzruszenie. A część widzów sprowokował nawet do osobistego zaangażowania się w niesienie pomocy osobom chorym na raka krwi.
Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.
Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.